Kto z was miał swój BIZNES i musiał go zamknąć??PLAJTA...

Jest tu ktoś taki? Jakie straty po biznesie? jaka branża? Co się wydarzyło że biznes nie wypalił?Jak to oceniacie po czesie..

Widzę że wszytskim się swietnie w biznesie powodzi mimo kryzysu echhh:-(

ja z poczatku myslalam ze trzeba bedzie zamknac ale po roku stwierdzilam ze ni chooja, za dobrze idzie :) trzeba tylko zamienic lokal na tanszy lub cos kupic i dalej sie rozkrecac ale pierwszy rok byl kiepskawy...

dodam ze od nastepnego roku ruszam z kolejnym biznesem, no i trzeba cos wykombinowac z tym cholernym zusem, przez pierwsze dwa lata mam pomniejszony ale pozniej to az 1000zł troche mi sie to nie widzi

a u Ciebie co sie stalo? wiesz... sa biznesy, ktore wlasnie wymagaja czasu i z poczatku trzeba zacisnąc zeby

ja miałem zakład golenia cipek, ale było mało klientek

podobno twoja profesja gówno warta u mnie w meiscie padly juz 3 takie punkty z fryzjerem dla psow

U mnie teraz krucho (branża meblowa). Nie wiem co będzie dalej, ale czarno to widzę. Jeden kryzys ( w 2002) już przetrwaliśmy, ale znów jest ciężko. Ludzie kasy nie mają

no jak sie nie umie strzyc to trzeba sie zwijac, niestety laski konczą jedno lub dwu tygodniowy kurs za 3tys zl na ktorym nauczyly sie kapac psy i otwieraja wlasny biznes, glabow nie brakuje... ja najpierw pracowalam za granicą, jak juz bylam pewna swoich umiejetnosci to dopiero otworzylam wlasna firme

Ja mam sklep obuwniczy i totalna kiszka, naprawdę nie wiem już co robić:-( Macie miesiące że dokładacie do interesu czy raczej co kolwiek zarabiacie? Myślę o tym żeby zrezygnować z tanich butów i skupić się na droszych, wygodnych i skórzanych ale boję się ryzyka.

Nie mam jednak pewności co jest powodem. Stawiam na to że ludzie już nasycili się taniochą i wola cos porządnego na lata. Ale czy o to chodzi???

przez pierwsze miesiace albo dokladam albo wychodzilam na zero ale teraz jest git a co do Ciebie to tanie buty przy naszym ubogim spoleczenstwie powinny dobrze prosperowac jak dlugo masz sklep? male czy duze miasto? w jakim punkcie? moze kiepskie miejsce i ludzie nie slyszeli o Tobie

moze to i ma sens... jak ktos chce tanie buty, to i tak kupi je na szmatach?

A mi się wydaje, że właśnie w czasie kryzysu ludzie wolą oszczędzać.My robimy porządne meble na indywidualne zamówienia, ale każdy szuka oszczędności. Postanowiliśmy,że nie schodzimy poniżej pewnego poziomu( jeśli chodzi o jakość). Kupić tańsze materiały i póżniej bujać się z reklamacjami to żadne wyjście.Poza tym boję się, że stracimy renomę, na którą pracowaliśmy wiele lat.

polineska 38-ile srednio miesiecznie zarabiacie?

psi fryzjer wiec Ty pokonałaś kryzys tak? Wystarczyło zmienić lokal?? Co do butów to wiesz taniochy jest od groma, w CCC w Altero które sklepy sa w moim miescie pełno taniochy. Ja osobiscie zawsze kupuję wygodne skorzane buty wiec może i inni tego szukają?Sama nie wiem, to kolejna inwestycja.

polineska kto oszczedza to oszczedza, wydaje mi sie ze teraz trzeba sie skupic raczej na zamoznym kliencie któremu niczego nie brakuje

A ja mialam biznes który kompletnie nie szedł i....znalazlem naiwna i go sprzedałam. A ona się zamknęła. A ja kasę odzyskalam:)

xyz.... masz się czym chwalić:-( pamietaj ze cwaniactwo i zło wyrzadzone celowo innym wraca

U mnie w mieście sa sklepy ktore utrzymują się laaaatami, a sa takie ktore sie otwierają i po roku zamykają. Od czego to zależy nie mam pojęcia. Chyba to też kwestia szczescia, lokalu i tego jak klienci sie w nim czują, obsługi bo czym bardziej nachwalna tym klienci od takiej uciekają jak najdalej.Kazdy sklep oferuje to samo wiec mysle ze to te czynniki wplywają na sukces lub porażkę

był taki artykuł, że w dobie kryzysu marki ekskluzywne sprzedają się całkiem nieźle. Można kupić buty np. za 1000 zł i pochodzić w nich 2-3 sezony, a można za 100 zł i oddać do reklamacji kiedy tylko spadnie pierwszy deszcz. Można kupić perfumy za 400 zł i mieć np. na rok, a można i takie za 50 zł i zużyć w miesiąc. Tylko że nie każdy ma jednorazowo tyle do wydania. I tu jakby się koło zamyka.

coś w tym jest bo ja też zawsze oszczędzam sobie pieniądze na coś ekstra, wolę odkłądać przez 3 miesiące i kupić cos porządnego aniżeli kupić dziadostwo na jeden raz

polineska 38 a może wychylicie się gdzies dalej niz wasze miasto???My mieszkamy w krakowie i mebli na wymiar nie zamawialiśmy z Krk (bo tu ceny sa ogromne) tylko z małego miasteczka z którego pochodzimy.Cena o 2 tys nizsza a jakośc świetna.Facet który to robi to naprawdę super gość z pomysłem.Pomoże ,doradzi.I sam mówi że tu nie ma zadnych zamówień tylko jak juz coś to Kraków,rzeszów, Nowy Sącz.Jestesmy zadowoleni.Macie jakąś strone w necie??Rozreklamujcie się,nadrukujcie ulotek,wiem że czasy cięzkie ale większe miasta to wasza szansa.

a ja szukam butów i nie wiem gdzie takowych szukać :P

moja koleżanka zaiwestowała w sklep 30 tyś i splajtowała po roku

moj brat ledwo zipie z biznesem daltego zeby podzielic się kosztami z zusem wszedł z kolega w spółkę, branża internetowa

do tej co ma sklep z butami: zamawiaj wiecej nietypowych rozmiarow. Ja bym w sklepie, ktory ma 35, zostawiala kase za parę co miesiac, a tak - jezdze i tluke sie zeby raz na jakis czas dostac buty, bo 35 to wcale nie jest mala stopa, a dostac nie dzie. Jest lepiej niz 5 lat temu, ale to pozory - numeracja sie zanizyla i nawet jak jest 35 toi takie wielkie jak 36 i co z tego.

ja chcę cos swojego otworzyć ale sie boję, kasę mam odłozoną na ten cel ale ciagle brakuje odwagi bo widzę co sie dzieje. Kiedys ktos miał sklep to miał go latami a teraz? otwiera i zamyka po roku

No ale ile jest ludzi o tak małych czy weilkich stopach? Myśle ze to naprawdę niewielka grupa i nie wiem czy warto się na niej skupiać. Co ja zrobiłabym z takimi butami gdyby sie nie sprzedały? Nawet obnizka ceny by nie pomogła

Jaki u was dziś ruch? U mnie kilka klintek juz było , jedna para butów sprzedana. Zarobiłam ażżżżżżżżżżżżżż 20 zł, ale dobre i to:-D