Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anitanaaa

Dziecko po dziecku

Polecane posty

Gość anitanaaa

mam 4mc córke wlasnie dowiedzialam sie ze jestem w 8 tyg ciązy , jestem załamana nie wiem jak to mozliwe , odrazu po połogu dostalam tabletki anty :( jestem młoda mam 23 lata mieszkamy u teściów mamy jeden pokój ok 20m , nie chce tak zyc co ja poradze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcysia235
a trzeba bylo odrazu o sexie myslec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitanaaa
mój mąz niestety jest osobą temperamentną nie ma ze nie mozna , i tak wytrzymal 6tyg ledwo , wiec juz musialam sie z nim kochac , bo potem by łaził zły i sie czepial wszystkiego i skarżył mamusi , juz jak bylma w ciazy to sie skarzzyl mamie ze zona mu seksu odmawia , potrafil przy obiedzie wyskoczyc ztakim teksem , :( jest mi źle jestemn sama z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelajkna
musisz wziac sie w garsc , wiadomo ze sex jest wazny w zwiazku ale musisz myslec o sobie , skoro bralas regularnie tabletki nie powinnas zajsc w ciaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitanaaa
jeszcze zanim zaczelam brac tabs , mąz sie dobral do mnie ale skonczyl jakby poza , (jesli mozna to tak ujac) moze cos sie tam dostalo nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś tam taki jakiś . . .
Nie chce zapeczać ale w takim tępie to ty do 30 będziesz miała drużynę piłkarska :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitanaaa
juz bede brala tabletki , a co wy dla męża nie dajecie sexu ? co mam zrobic jak jestem sama tam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co kraj to obyczaj
Jestes w jakiejsc patologicznej rodzinie. Ja bym stamtad spieprzala jak najdalej. Nie wyobrazam sobie sytuacji gdzie syn (doroskly czlowiek) mowi matce, ze nie ma seksu z zona. Sytuacja jak z jakiejs slabej zalosnej komedii - zero taktu i obycia. Co to za towarzycho? Skads ty ich wytrzasnela? I ogolnie rozbroil mnie tekst "mąz niestety jest osobą temperamentną nie ma ze nie mozna , i tak wytrzymal 6tyg ledwo , wiec juz musialam sie z nim kochac". To ile ten maz ma lat? 19? Czy on w ogole rozumie co to jest i na czym polega cykl, polog, jakie jest samopoczucie kobiety po porodzie? Rece mu amputowano? W takiej rodzinie to ty zycie zmarnujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OJ KOBIETO,
To aż strach pomyśleć co ten twój mężulek by zrobił jakbyś miała ciążę zagrożoną od samego początku i sex byłby zabroniony... A co ty pompowana lalka dla niego jesteś że musisz. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greger
co za patologia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewerek
faktycznie przedziwna to rodzina, godzisz sie na to? wspólne mieszkanie to juz fatalnie ale opowiadanie rodzicom o intymności w małzeństwie-masakra, i co znaczy zę sie powstrzymać nie mógł? z kim ty zyjesz, ze zwierzakiem? pewnie teraz sie posypia gromy ale twoim miejscu usunęłabym tę ciaze, odchowała mała i poszła do pracy zeby sie usamodzielnic, i tak juz masz rekę w nocniku, postaraj sie nie obudzić po uszy w gó..nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badura00
Teraz to już za pozno na wyrzuty :/ Czas się zmobilizować i stanąć na nogi z rodziną. Ja mam 25 lat i dwoje dzieci (3lata i roczny) ale... mamy wlasne mieszkanie (oczywiscie kredyt) i oboje pracę. I jest super... dzieciaki dorastają razem, mają wspólne rzeczy, zaczynają się razem bawić. Oczywiście to trudne ale podstawa to WARUNKI ŻYCIA - wlasne mieszkanie. Skoro mąż ma taki temperament to powinien go chwilowo skierowac w pracę - tak by za rok przenieść się z dziecmi "na swoje". I będzie dobrze - byle się wspierać i nie załamywać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj! Wiem co czujesz, bo kilka lat temu znalazłam się w podobnej sytuacji i ja również początkowo byłam zrozpaczona. Pamiętam, że w pierwszej chwili wydawało mi się, że świat runął, a moje życie się skończyło, jednak z czasem musiałam zaakceptować tą sytuację i pokochałam całym sercem to maleństwo. Między moimi córeczkami jest czternaście miesięcy różnicy i obie są wspaniałe, cudowne i wyjątkowe. Choć początki nie należały do najłatwiejszych to nigdy nie żałowałam, że właśnie tak potoczyło się wówczas moje, nasze życie. Dasz sobie radę, trzymam kciuki. A niektórymi wypowiedziami wcale się nie przejmuj, bo zawsze znajdą się tutaj "Ci najmądrzejsi i wszystkowiedzący" Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitanaaa
przepraszam nie pisalam bo karmilam mala i usypialam , moj mąz ma 29 lat jest jedynakiem mieszkamy na wsi dom jak dom nie jest zly , nnie moglabym mieszkac u rodzicow bo tam juz meiszka siosita z mezem i bracia , wiec mieszkam tu , jesli chodzi o sex wiem moze to moja wtym wina staram sie nie opierac męzowi bo wiem co potem bedzie sie działo , nie mam gdzie uciec nie mam nic , jestem fryzjerka ale nie pracuje , pochodze z biednej rodziny męza rodzina jest bardzij majętna , ale takie realia wsi :( gumek stosowac nie mozna bo przeciez mąz nie kupi nigdy a w sklepie wiejskim nie ma zazwyczaj , dlatego zostaja mi tabsy )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitanaaa
a tabletki i tak w tajemnicy stosuje bo tesciowa by chyba zawalu dostala bo to grzech trucie itp , ona jedno urodzila wiec wątpie ze sie nie zabezpieczala , a tu takie moralniaki , ale coz siedze z nia sama w domu to musze jej sluchac bo nie bede sie stawiac bo po co? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poród zimą też kiepski
dziewczyno! przeczytaj to co napisałaś i zastanów się jaka byłaby Twoja rada dla osoby, która tak żyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poród zimą też kiepski
nie daj się przymuszać do seksu. seks ma być dla dwojga. małżeństwo to partnerstwo a ty jesteś zaszczuta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitanaaa
wiem rada by byla uciekac ale jak ja jestem biedna , sama , mam male dziecko , zrozumcie ja nie mma gdzie uciec , nie wiem jak mam porozmawiac z mezem , ze traktuje mnie jak maszyne do seksu, powiem szczerze biorąc slub bylam dziewicą (tak zostalam wychowana, moze to oibciach trudno) moj maz byl czuly kochany, bardzo chcoal miec ze mna dziecko ja tez chcialam , nie wiedzialam ze wstąpi w niego takie cos , lubilam sex z nim do czasu kiedy nie skonczylam 6mc mialam juz brzuch calkiem spory ale jemu to nie przeszkadzalo z koleji mi bolaly plecy itd ale nic lekarz powiedzial ze mozna sie kochac to mozna wg niego nie myslac o mnie , żalilam sie mamie i co nic rada mamy: czasami trzeba zacisnac zęby , sama mam 5 rodzenstwa wiec moze mama tez tak zyla teraz dopiero widze jaki swiat jest , życ sie odechciewa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poród zimą też kiepski
ale tak długo nie wytrzymasz. zdobądź się na poważną rozmowę, zagroź że odejdziesz jeśli nie zacznie traktować cię jak partnerki. z całym szacunkiem- rada twojej mamy jest żałosna. a jak naprawdę nic sie nie zmieni uciekaj. pójdziesz do pracy, chłop będzie musiał płacić na dziecko. jakoś pociągniesz- może biednie ale bez takich upokorzeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitanaaa
chyba powiem ze ciąza zagrozona ale on na wizyty ze mna chodzil wszytskie podczas pierwszej ciazy , wiec spyta lekarza czy zagrozona , nie wiem juz , a samochodu tez nie mam nie mam prawka wiec on mnie wozi jestem na to skazana ewentualnie tesć, jesli chodzi o inne rzreczy to nie brakuje mi nic naparwde w porownaniu do mojego domu zyje mi sie dobrze , kocham meża i nie potrafie go nie kochac nawet za to co robi , ciesze sie ze moge sie tu wypisac jest mi lzej , lzy leca ale jakos lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewerek
koszmar to co piszesz, czasem trafia sie dziecko za szybko, nie w porę ale w normalnym związku to nie tragedia, życie sie układa, ty swoje spieprzyłaś jak dotad, nie wyobrazam sobie zebym miała tłumaczyc teściowej metody anty jakie stosuje, ona zreszta NIGDY by nie spytała, u kogo ty mieszkasz, masz zawód to juz ok, jesteś teraz uzalezniona, nie daj się! usuń tą ciaże, szkoda dzieciaka co prawda,ale ratuj siebie i to dziecko które masz póki czas, szkoda że tak sie stało, ale się wkopałaś, gdzies ty oczy miała? co wy dziewczyny wyprawiacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poród zimą też kiepski
na poczatek rozmawiaj- ale stanowczo. i powiedzze nie zyczysz sobie rozkmow z tesciowa na temat waszego pozycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitanaaa
nie odejde od męża , wiem ze jestem glupia dla was ale inne jest zycie i myslenie ludzi w miescie , wyksztalconych , majacyhc pieniadze , inne jest myslenie i zycie tu gdzie zyje ja . Dziekuje , postanowilam ze porozmawiam z mezem , a moze lepiej np wyzalic sie tesciowej ona ma wpływ na niego ? moze jest zacofana i staroświecka ale jest dobra dla mnie dba i pomaga co myslicie ? tylko troche wstyd mowic o takich sprawach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewerek
wiesz co? czasem ludzie tematy wymyslaja, a człowiek pisze... mam nadzieje że i twój temat wymysliłaś a teraz nam dokładasz po kawałku, to nic złego ze byłaś dziewicą, ale te relacje z mezem i teściowa masz chore, moja znajoma mieszka z teściami i jak idę z wizyta do niej to nie zawsze z teściami rozmawiam, nie dlatego zę są jacyś chamscy, po prostu żyja swoim zyciem, nie wtrącaja sie, nie ingeruja jedno drugiemu, teściowa nie przychodzi do nich bez zapowiedzi, nie dopytuje sie o ich życie, ma własne, moja znajoma teściów lubi i dobrze sie o nich wyraza, bo tam są dwie rodziny z których kazda zyje wg własnych zasad, a ty sie wprowadziałaś do domu w którym jesteś poniewierana, musiało ci być żle w domu rodzinnym jeśli w takim miejscu dobrze sie czujesz, współczuje twojej córce, wychowacie ją pokaleczoną osobę.... mówię ci usamodzielnij sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poród zimą też kiepski
Dziewczyno! nie mieszaj w to teściowej bo zawsze się będzie w Wasze życie wpieprzać. to są sprawy Twoje i męża i musisz sama to z nim załatwić. Usiądź z nim i powiedz, że zaczynasz z nim się czuć źle. Powiedz, że ciąża to szczególny stan, że to Wasze wspólne dziecko i on to musi uszanować. W ogóle wytłumacz jemu, że seks to rzecz która ma zbliżać a nie oddalać. a on robi wszystko by doprowadzić do rozpadu całkowitego waszych relacji. no i jego zwierzanie się teściowej też jest nie na miejscu. powiedz, ze to Cię krępuje i że ma z tym skończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewerek
kobito nie chcesz to sie nie wyprowadzaj ale pozbieraj sie jakoś, teraz piszesz ze teściowa dobra dla ciebie a ze kontroluje metody antykoncepcji to juz ok? weż sie zastanów nad życiem, wypisz w punktach moze bo sie gubisz czego chcesz a co ci sprawia ból i porozmawiaj z chłopem, on nalega na sex mimo ze ty cierpisz? i jest świadom twojego bólu? a moze nie wie nic że to ci nie pasuje? weż sie pozbieraj bo inaczej będzie co rok to prorok.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poród zimą też kiepski
i uwierz mi że nie chodzi tu ani o pieniądze ani o mieszkanie w konkretnym miejscu. Ty po prostu jesteś zakompleksiona i na tym polega Twój problem. Jeśli facet już Ciebie nie szanuje to nie będzie tego robił nigdy jeślli mu się nie postawisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitanaaa
przepraszam jesli mysliscie ze klamie , ale tez jak to teraz sobie przeczytalam to mozna wysnuc takie wnioski bo wyglada to jak koszmar jak czytam i patrze z boku , moze ja zle to przedstawilam, nie jest mi zle w sensie mam dach nad glowa mąż mnie kocha , ja kocham jego , tesciowe sa dla mnie dobrzy mimo ze maja swoje wiadomo gadki itp ale tego sie nie zmieni , mam cos jesc w co sie ubrac , dziecko tez ma wdzytsko , chodzi o to ze przerazila mnie ta ciąza kolejna , myslalam ze kazdy sie kocha z mezem ze tak ma byc , koleznaki niby codziennie sie kochaja wiec nie wydawalo mi sie to dziwne , teraz wiem ze albo klamaly albo maja takiego meza jak ja , moze poporstu on mnie nie kocha moze brakowalo mu kobiety i tylko tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poród zimą też kiepski
i właśnie dlatego rozmowa jest podstawą. Ty nie wiesz co on czuje, on nie wie co Cię boli. jak nie porozmawiasz to nic się nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×