Chce umrzec. I tak sie chyba stanie,bo

choruje na cos ale nie bede sie leczyc,umre szybko i prawie bezbolesnie :D mam taki zamiar choc pewnie bede sie bala i w ostatniej chwili ze strachu przed smiercia i wszystkim co z tym zwiazane pozaluje ale tylko z tego wlasnie wzgledu.Z drugiej strony to chyba najlepsza decyzja w moim zyciu. No,to sie wygadalam. A teraz pytanie : czy taka smierc bedzie traktowana przez Boga jak samobojstwo ?

jak wyladujesz w szpitalu to tam cie beda leczyc czy tego chcesz czy nie.Na co jestes chora?

w szpitalu to raczej nie bo ta choroba wywoluje smierc natychmiastową przepraszam ale nie powiem tutaj,boje sie ze moge byc rozpoznana co prawda nie w tych porach ale jakby temat przetrwal do jutra...

nie ma sprawy,nie musisz pisac,ale dlaczego nie chcesz sie leczyc? ta chorobe jest uleczalna?

nie boj sie ktos Cie oklamal, grzybica pochwy nie zabija ;)

Tez mam problemy zdrowotne i tez mam dosyc gownianego zycia.uwazam,ze co ma byc,to bedzie,jesli by nawet mialo to doprowadzic za jakis czas do smierci. A jezeli pytasz,czy takie postepowanie to grzech,to sam nie wiem i szczerze powiedziawszy nie dbam o to.jezeli Bog byl laskawy dac takie gowniane zycie,to mysle,ze jezeli jest sprawiedliwy,to za takie myslenie karac nie bedzie .

podobnie myslacy a Ty na co chorujesz?

różni podli pseudokatole swoimi podszywami, pomówieniami i oszczerstwami, że chetnie odejdę z tego swiata i MAM CAŁKOWICIE WYJEBANE na to co złego mnie spotka jeszcze po śmierci. Sprawiedliwość i tak nie istnieje. Ale chcę wierzyć, że oni będą musieli za to cierpieć.

olej to, idz na lody. zacznij od nowa

Dziwne to wszystko na tym swiecie jest..czytaliscie kiedys forum onkologiczne,czytaliscie blogi ludzi powaznie chorych,niektorych juz na tym swiecie niestety nie ma,pozostawiali oni rodziny,mieli APETYT na zycie,nie chcieli umierac.A wy sobie tak piszecie ze chcielibyscie umrzec,przeciez to jest egoizm.

a mnie tak zatruli życie - co Ci się dzieje, skarbeńku? ;) co Ci zrobili zwyrodnialcy

a co to ma wspólnego z egoizmem, idiotko?

wfedif - oby na twoja głowę spadło wszystko co złego zrobiłaś innym ludziom. Wszystkim. Nie wygrzebiesz się.

opanuj się :O o co Ci chodzi, kotek? o fuck proszę Cię nie mów że Ty tu wczoraj też pisałeś o hiobie

sama sie opanuj wredna krowo.

A to ze tak poprostu nie mozna! wiem ze kazdy ma swoje zdanie,tez mialam kiedys depreche,tez myslalam o smierci,ale na szczescie sie obudzilam.Poczytaj sobie troche na necie,laski po 2o kilka lat z malymi dziecmi odchodza bo sa powaznie chore,one nie moga dalej zyc,wy macie ta szanse.

a mnie zatruli tak zycie hmm to ze jestes tak wulgarny w czyms ci pomaga? Co ci sie stalo? kto Cie zniszczyl? -tak z ciekawosci tylko pytam

ja nie jestem laską z dzieckiem więc twój przykład pasuje jak ryba do roweru. A ciekawością się udław.

ale to nie tak ze mam problem od jakiegoś czasu tylko praktycznie od dziecka mam zszarganą psychikę,nawet nie mam jakiegoś punktu zaczepienia by z tego wyjść . chodziłam do psychologa,też mi nie pomógł a problemów jest wciąż wiecej i wiecej. tak choroba jest uleczalna jeszcze w tym stadium,za kilka tygodni poprostu serce mi siądzie i po mnie

żabka, to na pewno nie byłam ja nie wiem czy wiesz ale za takie zachowanie można dostać bana ma się te znajomości w moderacji

nie chcesz to nie gadaj,chyba jakis nawalony albo nacpany jestes zes taki wulgarny,no ale jak tam chcesz.I to TY SIE nie udlaw SWOJA ZOLCIA ;)

nie chce już dłużej żyć,moze powinnas zmienic lekarza,domyslam sie ze jest ci ciezko,nie wiem co czujesz bo niby bylam zdrowa w dziecinstwie,pozniej zaczely sie problemy i nerwica i tak to tez ciagne do dzisiaj,ale chce zyc,naprawde chce,mimo ze czasem tez nerwica daje mi w kosc.Oczywiscie nie moge tego porownac do choroby serca.Powiedz mi ty masz nerwy zszarpane przez chorobe czy jest cos innego?

autorko, nie poddawaj się. nikt nie jest skazany na szczęście czy cierpienie choć może się tak wydawać. walcz bo jest o co. mi też jest cholernie ciężko. jedyne co trzyma mnie przy życiu to przyszłość walcz z choroba

jestes jeszcze autorko?chcesz pogadac?

nerwy i w ogole psychike mam zszarpaną i inna od wszystkich dzięki moim "kochanym" rodzicom staram sie po sobie nie pokazywac,raczej ukrywam to jaka jestem co powoduje u mnie depresje. jestem juz do niczego, a mam dopiero a moze aż 20 lat. akurat nerwicy nie mialam wiec tez nie wiem co czujesz,moge sobie tylko wyobrazic. a bierzesz jakies leki czy cos? moze by to pomoglo zlikwidowac ją? zachorowałam niedawno, to jest taka choroba ze nieleczona w kilka tygodni powoduje zgon,moze ktos sie domysli o co chodzi dzieki za wyrozumialosc i wsparcie jeszcze jestem ale za bardzo nie ma o czym gadać,jednak dziękuje za zainteresowanie:)

taka fajna osoba ,a chce sobie tak pojsc

wiesz , nie jestem chora , ale tez jestem zrezygnowana wszytskim . Mam bardziej problemy psychiczne i nie wiadomo co z tym zrobic

też jestem młoda mam 23 lata też mam nerwicę ech pozdro ale nerwica to tylko jeden z wielu moich problemów ech so complicated.

:(:(

polecam mleczko pszczele