Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grgrg

o co macie najwiekszy zal do swoich matek?

Polecane posty

Gość że nie została w Londynie w
zonaty30 cięzkie mialeś dziecinstwo:( ale dzięki temu,że szybko musiałeś stac się dojrzałym to podejrzewam,że nauczylo cię odpowiedzialności za drugiego człowieka i rodzinę,którą załozyłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macz ....koko
mam zal za to ze pila pila sprowadzala se panow mila mnie i siorke w dupie czsto zasczana zarzygana lezala gola na podlodze.. amm zal wstret zero kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyby taaaaaaak
żonaty, mnie też biła innymi "pomocami" i nie była to nigdy ścierka a najdziwniejsze jest to, że przynajmniej raz w miesiącu się z nią kontaktuję przez tel.(mieszka 500km ode mnie), co miesiąc posyłam pieniądze (siostra też), żeby jej starczało i tak się czasami zastanawiam- jak taka wredna zmora potrafiła wychować takie świetne dziecko jak ja ;-) i się gubię... zastanawiam się, dlaczego się nigdy nie zbuntowałam, co by wtedy mi zrobiła? umiała nas sterroryzować i nikomu nie przyszło do głowy, żeby powiedzieć 'nie' a i musiałam ją całować w rękę :O, parę lat po ślubie przestałam i się obraziła- ale nie na długo bo była u mnie "w gościach"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mialam surowych rodzicow, ojca pijaka, ale juz nie mam zalu. Kiedys mialam, ale mi przeszlo. dzieki nim jestem kim jestem. Mam w rodzinie dzieciaka prawie juz 30 letniego, ktorego rodzice rozpieszczali i nic z tego nie wyszlo - do tej pory nie chce pracowac, bo przeciez jak po szkole sredniej nie zrobili z panicza przynajmiej dyrektorem banku to on nie bedzie sie kalal i bral jakiejkolwiek innej pracy co uwlacza jego szanownej godnosci. Mnie nie rozpieszczano i jescze pare latek i dyrektorem bede. Jedynym minusem tego wychowania jest to ze jestem totalnie bezbronna przez zlymi ludzmi. Po prostu nie umiem sie bronic, ale to moze jest moj problem nie moich rodzicow. Oni tez sa ludzmi. Maja swoje problemy. Ale chyba rozumiem ludzi ktorych rodzice pozucili - zal jest jak najbardziej zrozumialy. Mojego ojca oboje rodzice porzucili i chyba dlatego nie potrafil byc ojcem i zyc jak powinien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×