Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość weronika 456 789 456 456 45611

jak rozsadnie podzielic koszty urzadzenia mieszkania - doradzcie prosze

Polecane posty

Gość weronika 456 789 456 456 45611

chcemy z chlopakiem (nie z mezem, nie z narzeczonym) zamieszkac u niego w rodzinnym domu. dom bylby podzielony na dwie czesci, w jednej jego rodzice w drugiej my. w tej drugiej czesci trzeba zrobic remont, np. urzadzic kuchnie, kupic potrzebne rzeczy itp. jak sadzicie jaki jest rozsadny podzial kosztow? wydawalo mi sie ze tak mniej wiecej po polowie, ale mowia mi ze nie powinnam pakowac pieniedzy w jego rodzinny dom jak nie mamy nawet zadnego papierka wiadomo, ze roznie moze byc, nie jest miedzy nami idealnie, a jakbysmy mieli sie rostac przeciez nie bede "odkuwac kafelek i zabierac ze soba" dodam ze oboje pracyjemy, mamy swoje oszczednosci, on sporo wieksze iz ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość och tez nie chciałam
najrozsądniej pakować kasę w lokal, z którym wiąże Cię akt. Notarialny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika 456 789 456 456 45611
ale poki co bedziemy mieszkac w jego rodzinnym domu i zastanawiam sie gdzie jest zloty srodek, zeby bylo sprawiedliwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filemonek649
kupuj jedzenie. A poza tym jak wyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złoty srodek to:
1. bierzecie slub, po slubie razem remontujecie dom 2. nie bierzecie slubu, on sam remontuje (chyba nie bedziesz remontowala czyjejs chaty... :O) innych opcji nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofoqq
nie pakowalabym pieniedzy w nie swoj dom,w razie czego zostaniesz z niczym i po co ci lazenie po sadach i udowadnianie co kogo jest i co kto wniosl,kupuj jedzenie,chemie,ale nie pakuj sie w zadne remonty i upiekszanie domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filemonek649
są. Remontujecie własne mieszkanie stosownie do posiadanych środków. Mieszkacie osobno, bo to punkt wyjścia do czegokolwiek dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w remont domu jego rodziców
nie pakuj żadnych pieniędzy, jedynie co jak będziecie urządzać to może kupić meble, coś do kuchni, bo w razie co możesz je zabrać ze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika 456 789 456 456 45611
a czy powinnam kupic jakies wyposazenie kuchenne? lodowke, talerze czy inne rzeczy niezbedne w kuchni, a ktore teoretycznie moglabym zabrac ze soba gdyby nie wyszlo? czytak zupelnie nic, dopiero po wprowadzeniu sie kupowac na pol jedzenie, chemie i tego typu rzeczy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pół na pół jeśli to poażny
związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rfddtuhdv
do czasu ślubu inwestowalabym tylko w ruchomości. jakby coś nie wyszło to zabierasz telewizor czy lampę i się zawijasz. a inaczej to jak? zerwiesz połowę kafelków w łazience ? albo komandora wrzucisz na plecy? poza tym dlaczego miałabym remontować dom rodziców chłopaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika 456 789 456 456 45611
remont ma byc przeprowadzony w miare niskimi kosztami trzeba z jednego pokoiku zrobic kuchnie, czyli: szafki kuchenne prawdopodobnie plytki lodowka, kuchenka, ogolne wyposazenie kuchni czyli zastawa itp ewentualnie przemalowac odswierzyc pokoj w kazdym razie tych kosztow typowo remontowych ktorych nie mozna zabrac wychodzi mniej niz tych rzeczy ruchomych, ktore moglabym zabrac przy ewentualnej wyprowadzce czyli de facto kupujac rzeczy ruchome moge wlozyc w ten dom taka sama kase co chlopak w rzeczy nieruchome i teraz nie wiem, czy kupic tylko niewielka czesc rzeczy , tak zeby on glownie kupil wsyztsko, de facto jest to jego dom i ma znacznie wiecej oszczednosci niz ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czegos nie kumam to Ty chyba nas pytasz w momencie, kiedy juz sie umowliscie ze sie skladacie na ten remont?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika 456 789 456 456 45611
poki co byly wstepne rozmowy jak to mialoby wygladac, nic zobowiazujacego, nie dogadywalismy sie konkretnie jak z podzialem kosztow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ladowalabym kasy w nie swoje mieszkanie, moj facet robi mi remont pokoju ale zamyka sie w okolo 300 zl, nie robi wszystkiego mi, nie placi nikomu za robocizne, w dodatku to nie moje tez mieszkanie tlko komunalne, a w planach mamy zareczyny za kilka miesiecy (pierscionek jzu mam) wiec ogolnie.. nie ryzykuje. ja bym powiedziala Twojemu facetowi ze mozesz kupic pare sprzetow i tyle, bo masz mniej tych oszczednosci i nie wiadomo tez jak wam sie ulozy i chcesz uniknac ewentyalnych konfliktow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poki co byly wstepne rozmowy jak to mialoby wygladac, nic zobowiazujacego, nie dogadywalismy sie konkretnie jak z podzialem kosztow to sie lepiej w pore dogadajcie;/ moim zdaniem mozez np kupic jakis erwis biadowy co w tym tylu...... zy jakas pulke do lazienki ale wiekszychsprzetow bym nie kupowala:P oszzednosci trzymala np nawesele;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a cze mu zakładasz że nie wyjdzie z takim podejściem to ciężko liczyć się kto da więcej :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poncjusz0
to powiedz, ze np Ty urzadzisz sypialnie a on salon, ty kuchnie on lazienke :) jakos podzielcie sie rolami albo robcie wszystko razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może do notariusza
Skoro to "tylko" chłopak, to powiedz, że chciałabyś zabezpieczyć się w razie, gdyby wam coś nie poszło. Może dałoby się spisać umowę notarialną, że ty włożysz jakieś tam oszczędności , może kosztorys trzeba zrobić, nie wiem, ale że w razie sytuacji, gdy musiałabyś się wyprowadzić, on spłaci ciebie w części jaką włożyłaś w remont. Musisz zasięgnąć porady prawnej i koniecznie zabezpieczyć się. Owszem, ludzie tak robią, ale najlepiej trzymać się powiedzenia "kochajmy się jak bracia, liczmy się jak ...". Wyjaśnij chłopakowi, że życie jest życiem i różnie bywa, że nie oznacza to, że masz zamiar czmychnąć i go zmusić do spłaty potem, ale że chcesz mieć pewność, że w razie, gdyby wam nie wyszło i sytuacji, gdy będziesz musiała opuścić ten dom, to to, co włożyłaś, odzyskasz, bo logiczne, że wspólnoty nie macie i nie będziecie mieli do ślubu, a po nim ... też nie, jak podpiszecie intercyzę. Ja na pewno nie dałabym swojej kasy na remont i urządzenie bez uprzedniego aktu prawnego. Ustalicie co i kto kupuje, no i faktury bierzcie też na siebie, wg wydatków, jak on kupuje to na niego, jak ty - to na ciebie. To taki dowód, że wydałaś pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może do notariusza
No właśnie, chyba że ty zakupisz ruchome rzeczy i rachunki pobierzesz na siebie, między sobą spiszecie umowę, co twoje, co jego i że w razie czego zabierasz to, co twoje. Najpewniesz są właśnie sprzęty, zastawa, garnki, sztućce ... to co na stałe zostaje, lepiej niech będzie po jego stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. bierzecie slub, po slubie razem remontujecie dom" akt notarialny w tym przypadku chuja jej da jak sie rozstaną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"chcemy z chlopakiem (nie z mezem, nie z narzeczonym) zamieszkac u niego w rodzinnym domu. dom bylby podzielony na dwie czesci, w jednej jego rodzice w drugiej my." jak to ludzie sami sobie robią na złość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"do czasu ślubu inwestowalabym tylko w ruchomości. " a po ślubie to już weźmie ze sobą te kafelki i zedrze farbę ze ścian, tak? :D to jest dom JEGO rodziców i po ślubie nadal nie będzie miała do niego żadnych praw. i będzie tam mieszkać z łaski i na doczepkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×