Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Jana Ina Zarella

Zycie po zdradzie, jak sobie z tym radzicie?

Polecane posty

Witam. Jestem szczesliwa mezatka z dlugim stazem malzenskim. Moj maz jest chodzacym idealem, jest troskliwy, czuly, wspiera mnie i wlasciwie nigdy mnie nie zawiodl. Moje zycie wygladalo jak bajka do czasu az........ Ktoregos dnia poprostu za duzo sobie wypilam i poszlam do lozka z innym. To byl tylko jeden jedyny raz, a ja nie moge o tym zapomniec. Miedzy mna a mezem zerwala sie od tego czasu jaka wiez, ktora do tej pory nas laczyla :( Im wiecej czasu uplywa od tego zdarzenia tym moje wyrzuty staja sie wieksze :( Zastanawialam sie nad tym, zeby mu powiedziec, ale oszyczcze w ten sposob swoje sumienie, a jego krzywde. Czy sa tu kobiety ktore popelnily podobny blad? Jak sobie z tym radzicie, przyznalyscie sie czy milczycie? Licze sie z tym ze zostane skrytykowana licze jednak na powazne odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem wlasnie, to by go chyba zabilo. Nigdy wczesniej nie spojrzalam na innego faceta pod katem sexu, kiedys dalabym sobie reke uciac, ze mi sie to nigdy nie przytrafi :( Nie jestem puszczalska, maz jest dla mnie wszytskim, do dzis sama nie potrafie powiedziec dlaczego to zrobilam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ja sie przyznalam
nie przyznawaj sie nigdy w zyciu,zmarnujezs sobie zycie, niewiadomo czy maz wybacz-ja sie przyznalam kiedys i od tego czasu nie jest dobrze,tzn maz juz niby zapomnial,ale ciagle patrzy na mnie dziwnie kiedy rozmawiam z innymi mezczyznami.u mnie tez byla chwila zapomnienia,troche alkoholu i poszlo samo.nie przyznawaj sie nigdy w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×