Kocham slodycze, wrecz ubostwiam - czy ktos tez tak ma??

Nie ruszaja mnie pyszne obiadki ani nic co nie jest slodkie (no lubie jeszcze chipsy). Nic nie rowna sie z uczuciem kiedy czuje na podniebienu slodki smak i pije do tego pyszna kawe albo herbate. Mimo iz nie mam nadwagi, to juz odczuwam efekty mojej niezdrowej diety (kiepskie wlosy, cera, mimo iz pryszczy brak). Co zrobic, aby przestac kochac slodycze? Moge sobie ich odmowic, ale bede wtedy nieszczesliwa, a przecie nie o to chodzi:( Czy ktos tez tak ma?