Jak uswiadomoc chlopaka ze nie chce miec dzieci?

Naprawde, to juz przestaje byc smieszne. Jestesmy razem 7 lat i on za kazdym razem kiedy mowie mu o moich pogladach uznaje ze zartuje :/

ja swojemu mowie od samego poczatku

Ja to samo, ale on mnie zbywa zarcikami "to ja urodze" albo cos na podobnym poziomie, zenujace :/

wtf

jestescie pewne swoich decyzji?bo ja sie miotam i raz chce, raz nie, fakt, ze to tylko zalozenia, bo nie mam faceta, ale sama nie wiem, czy chce miec dzieci, jestem rozdarta.

radze jak najszybciej zakończyć.... to nie ma sensu, związek prowadzi do dzieci, jak ich nie chcesz to lepiej zacznij chcieć, bo w końcu żarciki zastąpią kłótnie i rychłe rozstanie przez jego zdradę ;)

Ja jestem tego pewna, mam wiele powodów i znam siebie

znajdź takiego, który też nie chce.

A mnie się udało znaleźć takiego który też nie chce i nie ma problemu. Tylko rodzice marudzą...

To sie tak latwo mowi - zmien... jestem do niego bardzo przywiazana, jest mi z nim baaardzo dobrze... bardzo trudna decyzja.

ile macie latek ?

ja 22 / 28 on

eeee, poczekaj 4 lata, biologia zacznie działać :) Studiujesz ?

Tak, studiuje. Słuchajcie - ja wiem jaka jest pierwsza wasza myśl - przejdzie jej. Tu nie chodzi o pęd do kariery etc, ja po prostu nie lubię dzieci i nie czuję żadnej potrzeby ich posiadania z tym czy innym partnerem...

ponawiam.... z czasem to minie :) Na razie mów mu ze masz szkołe i nie masz czasu na myślenie o dzieciach :)

lepiej go uświadom, weź na rozmowę Ja też nie chcę. Myślałam, że mi się zmieni w między czasie. Ale się nie odwidziało. Musiałam przeprowadzić ciężką rozmowę z człowiekiem, którego okłamywałam (zawsze mówiłam, że kiedyś pewnie będę chciała mieć dzieci). Po 2 latach małżeństwa, upewniłam się, że ich nie chcę. Powiedziałam mężowi, były łzy, oskarżenia. Chciałam się zgodzić na rozwód kościelny ( w końcu go okłamałam). Okazał się wspaniałym człowiekiem, wybaczył, powiedział, że może kiedyś się mi odwidzi a jak nie to będziemy żyć w 2 . Tylko najgorsi są marudzący teściowie. Jesteśmy 3 lata po ślubie. Moi rodzice o wszystkim wiedzą, nie negują mojej decyzji. Nie dawaj mu fałszywej nadzieji

i chęć posiadania dzieci nie mija, to nie choroba z której się wychodzi

Nie bedziemy bawic sie w slub - tu akurat mamy zgodnosc. Zeby nie bylo - on nie naciska, oczywiscie chodzi mu o posiadanie dzieci w jakis dalszym czasie w przyszlosci, studiuje ten sam kierunek ktory ukonczyl on wiec zdaje sobie sprawe ze rozmnazanie sie teraz w ogole nie wchodzi w gre.

"ponawiam.... z czasem to minie" Bzdura. Niektórzy zwyczajnie nie lubią dzieci, nie chcą ich mieć i za 5-6 lat nagle im się nie zachce.

ale ja autorko miałam tak samo. Odsuwałam to na dalszy plan ... teraz nie naciska, bo studia, bo to.. bo tamto. Nawet się nie obejrzysz, jak zaczni marudzić.. to jest tylko kwestia czasu. Mam nadzieję, że dojrzejesz do tej decyzji. Ja niestety nie, i bardzo mi to przeszkadza.

"za 5-6 lat nagle im się nie zachce." tego nie wiemy ;) No chyba ze umiesz przepowiadać przyszłość :P

mam podobny problem z tesciami... tez jestwem 3 lata po slubie, nie chce miec dzieci i jakos tak coraz trudniej mi z tym zyc, mysle o rozwodzie...

wiedzac po co) to tu nie ma szans na kompromis.

poza tym moi tesciowie to prosci, dobrzy ludzie, mysla innymi kategoriami niz ja. Maz nic nie wie, mysli, ze na razie nie chce, bo zaangazowalam sie w prace , ale jego brat ma 3letnia corke i widze, jak on sam sie z nia bawi i potem mi mwi, ze tez chcialby miec taka coreczke...

jak w tak waznej sprawie mozna kompromis sobie wyborazic

Miec dziecko tylko z "rozsadku" to chyba krzywda i dla niego i dla matki.

nikt ci ni kaze miec dzieci,ale ty sie bawisz w milosci bedac jeszcze gowniara,z kims kto chce je miec

rob co chcesz,nie rozumiem takiego podejscia,w wieku 15 zwiazac sie ze starszym gachem i teraz narzekac jaki on jest,

Widze ze duzo wiesz o milosci ;)

Jestes skonczonym idiota i zamilcz znawco.