Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość atamanka567

Miłość do dziewczyny...?

Polecane posty

Gość atamanka567

W moim życiu dzieje się coś dziwnego i nie wiem co mam o tym myśleć czy też jak się do tego ustosunkować. Zdaję sobie sprawę, że większość społeczeństwa polskiego jest nietolerancyjna, ale przecież inna orientacja nie świadczy o człowieku, nie skreśla go, nie sprawia że jest gorszy od innych. Jestem zakochana w dziewczynie. Nie wiem jak to wytłumaczyć, nie mam typowego pociągu do kobiet, chodzi mi o więź emocjonalną i uczucie... Zastanawiam się czy to przejściowe, czy jestem po prostu na etapie poznawania swojej orientacji, czy faktycznie BI, bo choć wyobrażam sobie przyszłość z mężczyzną to jednak dopuszczam myśli że mogłabym życie spędzić z kobietą. co sądzicie? myślicie, że może tak zostać, czy sama siebie jeszcze poznaję? a może to chwilowe zaburzenie? jeśli chcesz napisać "lecz się na mózg" to lepiej się powstrzymaj. potrzebuję subiektywnej porady. z góry dzięki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atamanka567
jesteście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uh7y6gtfr
Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atamanka567
17...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy to jest tylko przejściowe, to zależy od posiadanych przez Ciebie lat. czasem coś takiego występuje u młodych dziewczyn. U u kobiet, mocno zranionych przez mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kwalifikuję się
to faza przejściowa, najprawdopodobniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uh7y6gtfr
To jeszcze młoda jesteś, więc możliwe, że dopiero odkrywasz swoją seksualność. Z tego co piszesz, to jesteś chyba biseksualna, ale tylko Ty sama możesz to tak naprawdę określić. ;) To nic złego, więc nie przejmuj się tym. Ja też jestem bi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atamanka567
coś w tym jest, nawet nie musiałam napisać że ostro przejechałam się i ciężko przeszłam rozstanie z chłopakiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam to samoi
Jak poszlam do szkoly sredniej to zlapalam takie polaczenie z inna dziewczyna z rownoleglej klasy, to bylo takie magiczne...;) chociaz wczesniej sie zapierałam,w ogole probowalam tego nie przyjac do swiadomosci to wpadlam po uszy, szukalam jej na korytarzu i tego spojrzenia... ;) to bylo fajne:D ale nic z tego nie wyszlo bo stchorzylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 lat to przejściowe :) jeśli jesteś odważna to się pobaw z kobietą. lepiej żałować za grzech niż za stracone okazje. Za kilka lat sama się zastanowisz jak mogłam być taka "głupiutka" i marzyć o kobietach. tylko nie rób tego z niepewną osobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miałam w tym wieku
było, mineło, od głupia fascynacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atamanka567
nie chodzi mi o pociąg seksualny. od miesiąca jestem w związku z dziewczyną, tutaj chodzi o coś innego (bynajmniej jeśli chodzi o mnie). potrzebuję jej dotyku, jej ciepła, jej spojrzenia, uśmiechu, czyli wszystkie typowe rzeczy których każda dziewczyna potrzebuje od chłopaka. nie wiem co robić, czy się martwić, czy czekać aż to przejdzie? a może nie przejdzie..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uh7y6gtfr
Dlaczego wmawiacie jej, że to przejściowe? Skąd niby możecie to wiedzieć? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uh7y6gtfr
A tak swoją drogą - jakbyś była zakochana, to nie chciałabyś, żeby Ci to "przeszło".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miałam w tym wieku
bo jest młoda i najprawdopodobnie nie ma jeszcze dużego doswiadczenia z facetami....ot dlatego zawiodła się na facecie więc ma większe zaufanie do dziewczyny, naiwnie sądząc że ta jej nie zrani itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uh7y6gtfr
Można nie mieć żadnego doświadczenia z facetami i po prostu być lesbijką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo z naturą się nie walczy... Po prostu jesteś przywiązana do tej osoby, anie, że jesteś w niej zabujana... Homosie to największa choroba XXI wieku... Skoro pedofilie się leczy to homosi także powinno się leczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atamanka567
seksualność jest zmienna. ze statystyk wynika że kobiet biseksualnych wcale nie jest tak mało. akceptuję siebie, w pełni. to czy ktoś będzie to robił akurat mało mnie obchodzi, najważniejsze że ja toleruję siebie taką jaką jestem i nie mam zamiaru się zmieniać tylko dlatego że połowa społeczeństwa twierdzi że bycie homoseksualnym jest chorobą, którą trzeba leczyć. nie. ja po prostu chcę być szczęśliwa. mężczyźni zawiedli, boję się zaufać, więc uciekam w szukanie szczęścia w inny sposób..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atamanka567
a czy ja powiedziałam że chcę, żeby mi to przeszło? nie napisałam nic takiego. chciałam jedynie poznać Waszą opinię na ten temat pytając czy to minie, co nie ma nic wspólnego z tym, że chciałabym aby tak się stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uh7y6gtfr
My niestety nie możemy Ci odpowiedzieć na pytanie, jakiej jesteś orientacji. Musisz sama dojrzeć na tyle, aby to określić, bądź po prostu przyjąć postawę "nie określam się". ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atamanka567
jestem w stanie kochać dziewczynę. mój związek nie opiera się na pociągu seksualnym tylko na emocjonalnym. chciałabym ciągle przy niej być.. tego nie da się opisać. po prostu czuję że przy niej mam szansę być szczęśliwa. swoją drogą- jakże irytuje mnie dyskryminacja ludzi homoseksualnych. każdy ma prawo mieć swoje zdanie - ok, nie wszyscy muszą to tolerować bo istnieje wolność słowa i tak dalej. ale na litość boską, jaki sens ma wjeżdżanie na nich, mówienie, że powinni się leczyć :/ to chyba trochę nie na miejscu. lepiej nic nie mówić niż ranić kogoś tylko dlatego, że nie jest taki jak Wy, ale podobnie ma uczucia i chce być szczęśliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atamanka567
a więc ostatecznie, powinnam poczekać na dalszy rozwój sytuacji, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×