Nagle urwał kontakt.

To obcy czlowiek, co ci tak na nim zalezy?

"Szczerze mówiąc wolałabym znać powód, a nie się domyślać, i na to tracićswój czas i energię..." Tak. To zrozumiałe. Ale tego powodu nie poznasz. Zawsze w takich wypadkach wciska się dziewczynie kit, żeby jej nie było przykro. I on Ci wciśnie jakiś kit, a prawdziwego powodu nie poznasz. Ale możesz go zapytać, przecież nic na tym nie stracisz.

Nie taki obcy. Trochę się zdążyliśmy poznać przez te pół roku

"Ale tego powodu nie poznasz." Pewnie masz rację. :O Najgorsze jest to, że po zerwaniu z moim byłym (kiedy też nie podał mi powodu, ale przynajmniej się w tym celu spotkaliśmy) miałąm duży kryzys, i szukałam w sobie (w wyglądzie i nie tylko) przyczyny rozstania. Był to dość bolesny dla mnie proces, i ażdo teraz (mimo, że już znam przyczynę, i nie leżała ona w moim wyglądzie czy osobowości) mam problem z własnym poczuciem wartości. Ten teraz tylko to pogłębił. Wiem, że gdyby mu zależało to by sięodezwał. I jest mi przykro, że widocznie nie byłam wystarczająco dobra. No cóż, tak bardzo chciał porozmawiać i dziwił się, dlaczego myślę, że on chce to zakończyć, po czym faktycznie to zakończył, ale bez słowa.

po prostu nei bylas w jego typoie nei spelnilas jego oczekiwan nie ma na to skompliwkowanych odpowiedzi:P

Jakby nie było, czuję się beznadziejna. NIgdy nikogo nie znajdę. A jak już znajdę, to mnie oleje.

no z takim mysleniem to napewno tak bedzie. :O

kurwa olej jebanego chuja w pizdu!!! pewnie to jakis sadystyczny chujek ktoremu tylko przyjemnosc sprawia to ze jakas laska przez niego cierpi, pelno takich frustratow. CHujek zachowal sie zle, bez honoru i zasad. Kutasek. Jak taki czlowiek moze tworzyc sensowne relacje.. Nie byl ciebie wart kochana.. jestes sfrustrowana po wczesniejsym zwiazku wiec bardziej cie boli to ze jestes olana niz sam fakt ze chodzi o niego.. nie bedzie latwo ale skup sie przede wszystkim na sobie.. i na budowaniu szacunku wobec samej siebie. koles jest pewnie skonczonym frustratem + zostalo mu juz tylko upupianie kolezanek. kretyn.