Kolejny mój związek poszedł na dno, straciłem już nadzieję

Trafiłem dzisiaj na to forum szukając w necie jakiegoś forum żeby się wygadać w sprawach uczuciowych i znalazłem więc mam nadzieję że ktoś mnie wysłucha i coś doradzi.Jakim cudem chłopak 28 lat, kulturalny, wykształcony, pracowity, ambitny, wygadany, poważnie podchodzący do życia, wychowany w dobrej rodzinie, kochający zwierzęta i szanujący wszystkich zostaje zdradzany przez dziewczyny ? Nie wiem ale mam tego dość, wczoraj właśnie zdradziła mnie moja trzecia dziewczyna, kolejny związek mi się rozleciał i mam już wszystko gdzieś.Jestem inteligentny a jakoś inteligentnej dziewczyny nie potrafię sobie znaleźć, trafiam na dziewczyny które są cudowne do czasu a po czasie wychodzą zawiasy w charakterze i oto mamy kolejną zdradę.Jak kurwa poznać dzisiaj normalną i wierną dziewczynę no jak bo już wychodzę z siebie !

możliwe ze gdy poznajesz dziewczyne patrzysz wyłącznie na wygląd

Patrzę na wygląd oczywiście że tak, szukając partnerki w głównej mierze patrzę na wygląd ale na charakter tak samo.Po za tym przez pierwszy miesiąc ciężko kogoś poznać więc żyję z kimś pół roku, rok czasu nawet dwa a później się okazuje z kim się miało do czynienia.

Ja już nie wierzę w normalny, wierny związek. Mój drugi się własnie rozsypał i mam dość

jesteś za miekki

na wyglad a na charakter jako dodatek

Jesteś pustak. Będziesz ruchał tak długo aż Ci bedzie stawał a potem zostaniesz sam

Mężatki z kilku i kilkunastoletnim stażem zdradzają a co dopiero dziewczyna z którą jesteś miesiąc,dwa czy sześć...

Najpierw poznaj panne i dopiero wchodz zwiazek.

a mnie się rozwala właśnie drugi związek. Przez co? Przez obojętność partnera. Tego nie musi robić, tutaj nie ma obowiązku, a w tym mu nikt nie pomaga, więc on innym nie pomoże. Ja wszystko załatwiam, myślę i organizuję, a sierota siedzi i tylko wybrzydza. To ma być facet?! To jest jakaś popierdółka, a nie facet!

A na czym był oparty Twój związek? Może na seksie i przyjemnościach, wyglądzie? Może byliście "za szybcy".... Pamiętaj, związek u 2 osób rozwija się emocjonalnie, psychicznie i umacnia się więź, empatia do momentu rozpoczęcia współżycia. Jeśli za szybo się pospieszyliscie to nie rozwinęliście korzeni, tylko się nawzajem fizycznie pobawiliście sobą (ona pewnie bardziej). Trudno się dziwić, że drzewo bez korzeni źle rośnie a potem się przewraca. Poza tym, jakie są dla Ciebie najważniejsze wartości w życiu? Jeśli wartości nie były ponad waszym egoizmem, to taki związek też długo nie pociągnie, bo każde stawia siebie na pierwszym miejscu (nawet pod pozorem dbania o drugą osobą -jest to interesowne). Na czym budowałeś swoje związki?? Tak szczerze

ja tez lubie zwierzatka pozdro

03:36 [zgłoś do usunięcia] do Autoraa związek u 2 osób rozwija się emocjonalnie, psychicznie i umacnia się więź, empatia do momentu rozpoczęcia współżycia. Ty imbecylu się rozwijałeś intelektualnie do 5 roku zycia, potem już tylko powtarzałeś to czego cie nauczyli w RCS.

Jesteś chłopie zwyczajnie nudny, na początku może to imponować ale potem dziewczynie w końcu zaswędzi i zaczyna szukać niegrzecznego chłopca, który ją pokryje bez zbędnych zobowiązań. Te nieliczne warte zachodu są jak walenie, na wymarciu.

Oto jestem ! Haha można profesjonalnie pomóc koledze ? Można :D

Jakim cudem chłopak 28 lat, kulturalny, wykształcony, pracowity, ambitny, wygadany, poważnie podchodzący do życia, wychowany w dobrej rodzinie, kochający zwierzęta i szanujący wszystkich zostaje zdradzany przez dziewczyny To proste, stary: jesteś zbyt skromny :-) Dziewczyny lubią facetów pewnych siebie.

Jako kobieta odpowiadam: prawdopodobnie to Ty, po bliższym poznaniu okazujesz się nie taki jak myślały. Np. za miękki, za pizdusiowaty, kiepski w łóżku, mało męski itd.

Ja jak na razie nie widzę niczego złego w chłopaku. To, że jest (jak pisze) porządny nie oznacza że jest miękki i kiepski. Nawet gdyby to była Jego wina to chyba przyznacie, że zdrady nie powinno być. A 3 zdrady to już grubo.

Dorin, ty chłopaka nie znasz tylko z JEGO opisu, który niekoniecznie musi być w 100% prawdziwy. A skoro 3 dziewczyna z rzędu go zdradziła to jednak coś w nim musi być nie tak. Albo facet też ma jakaś winę w tym wszystkim i wypiera ją ze swojej świadomości, wybielając siebie.

oczywiście nie popieram zdrady, ale 3 zdrada to już coś musi być

To prawda, nie znam, ale po co miałby kłamać na forum. Jak dziewczynie się nie podobało to mogła po prostu zakończyć związek, a nie zdradzać. Chyba Autor musi nam dać więcej informacji o sobie i o tych dziewczynach bo za dużo tu do domyślania się.

Człowieku tylko na tyle Cię stać? żadnych argumentów nie jesteś w stanie podać tylko się unosisz i wyzywasz innych od imbecylów? Sam pokazałeś, że nie jesteś bardziej rozwinięty niż ten Twój 5-latek. Jak nie wierzysz, że związku nie zaczyna się od d...y strony, to sam zaobserwuj (jesli to dla Ciebie nie za trudne) co się teraz dzieje ze związkami i dlaczego tyle rozwodów??

no i w czym problem? To ich strata nie Twoja.