Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lunee19

Problem ze sprzedażą gospodarstwa rolnego/księga wieczysta/niechciani lokatorzy

Polecane posty

Gość lunee19

Witam. Moim rodzicom 30 lat temu zostało przekazane gospodarstwo umową przekazania gospodarstwa. W umowie przekazania było zapisane wszystko, począwszy od działki,domu po przeróżne rzeczy które tam się znajdują, tj.ciągnik,sprzęty rolnicze itp... W tej umowie dziadkowie zastrzegli sobie prawo do użytkowania dwóch izb które miały zaspokoić ich potrzeby do funkcjonowania. Nie jest zapisanie do kiedy (tak jak dziadkowie myślą ,że dożywotnio) takiego wpisu nie ma. Następnie została założona księga wieczysta (na podstawie wcześniejszej umowy opisanej wyżej w poście) na moich rodziców jako właścicieli. W księdze wieczystej znajdują się wszystkie informacje z poprzedniej umowy oprócz wpisu ,że dziadkowie zastrzegają sobie prawo do tych dwóch izb gdyż wtedy wyrazili zgodę na to aby w niej nie było tego wpisu aby rodzice mogli sprzedać gospodarstwo, lecz teraz tego nie pamiętają. Od ponad 2 lat dziadkowie tam nie mieszkali ,zabrał ich syn ponieważ są już bardzo starzy i nie nadają się aby samodzielnie mieszkać na odludziu w domu do generalnego remontu w którym nie ma ogrzewania stałego a trzeba palić w kuchni i nie da się korzystać z toalety itp... Uznaliśmy,że chcemy sprzedać dom, odświeżyliśmy go i wystawiliśmy na sprzedaż ze świadomością ,że dziadkowie już tam nie wrócą. Kiedy się dowiedzieli ,że sprzedajemy dom nagle z dnia na dzień syn ich tam po 2 latach wyprowadził i kazał mieszkać (starym schorowanym ludziom koło 90-ątki)aby nas zablokować abyśmy nie mogli sprzedać domu gdyż oni niby mają prawo do dwóch mieszkań. Kończy się lato a za chwilę zima, a do mieszkania w zimę tam nie ma warunków bez remontu a dziadek ledwo co chodzi. Nikt ich nie chce. Ani syn który ich wywiózł, ani obydwie córki. Najlepiej ich wyrzucić i przy okazji zrobić nam na złość aby nas zablokować. Co mamy teraz zrobić? Czy syn co niby się nimi opiekuje może się sprzeciwić? Jak sprzedać ten dom? Czy dziadkowie mogą się posługiwać tą pierwszą umową?czy jest ona już nie ważna skoro w księdze wieczystej nie ma żadnej wzmianki na ten temat? Czy trzeba złożyć wniosek o eksmisję? Tylko gdzie?co?i jak? A może udać się do opieki społecznej aby ich zabrali i zapewnili lokum i opiekę? Albo sprzedać dom razem z nimi? Proszę o pomoc:( bo już nie mam pomysłu żadnego. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertj
prawdopodobnie dziadkowie zawarli tzw. umowę dożywocia poczytaj sobie tutaj http://www.msrm.pl/?st=def&art=26 trzeba poszukać tej umowy i pójść do prawnika a nie na forum gdybać nie wpisanie dożywocia do KW nie sprawia, że można to olać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jednak sie kreci
dziadkowie zapisali gospodarstwo rolne na twoich rodzicow czyli na kogo, swojego syna i synowa? Zrobili to z mysla ze gospodarstwo czyli ojcowizna, bedzie dalej prowadzone przez ich spadkobiercow twoich rodzicow a dziadkowie zachowaja tam dozywotnio swoj kat. Czyli wszystko mialo zostac w rodzinie. Tymczasem twoi rodzice potraktowali to jako inwestycje, ktora chca teraz spieniezyc. Wszystko zalezy od prawa wlasnosci i spadkowego, ktore przysluguje i rodzicom i dziadkom, wiec zdecydowanie trzeba poradzic sie adwokata. Nie bardzo jest jasne co ma do tego wspomniany syn dziadkow, ale pewnie i jemu cos sie nalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lunee19
Zrobili to z myślą ,że będą mieć EMERYTURY. hehe tylko dlatego. Nie, nie nie zwęszyliśmy interes tylko potrzebne nam są pieniądze bo mamy katastrofalną sytuacje a oni o tym dobrze wiedzą. I nie robili problemów przez 2 lata jak był inny kupiec. Teraz cś im odbiło. Ten kąt miał być na 5 lat bo po 5 mieli sprzedać dlatego w KW nie wpisali. A robią problem bo zona ich syna jest straszną materialistką i chciała by wszystko dla siebie i ze złości ich tam wyrzuciła. Że jak ona nic to i my nic chociaż dostała działkę,dom i sporo pieniędzy;/ A ich syn nie jest ich prawnym opiekunem, po prostu jest. Mam zamiar iść do prawnika własnie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chodzi o wynajem nieruchomości w Bielsku to mam pozytywne doświadczenia z panem Filipkiem z BBN Efekt (ich strona:https://www.bbn-efekt.pl/). Szybko znalazł mi parę (małżeństwo) zainteresowane moim mieszkaniem i jak na razie mieszkają, płacą, nie mam z nimi problemów a wiem że sporo właścicieli mieszkań którzy decydują się podnająć komuś ma spore problemy – z wypłacalnością, albo co gorsza dewastacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×