NIE CHCĘ MIEĆ DZIECKA!!

jasne -ale ludzie pracuja tylko dla kasy - akazdy pracodawca to skurwiel co placi minimalne minimum -co robotnica ma isc do roboty z pesnia na ustach nauczycielka i pielgniarka tez/money, money , money-oto co jest najwazniejsze

hahaha, fallada, śmieszna jesteś:):) Akurat pielęgniarka moze niezła kase zarobic. Nauczyciel ma wolne dwa miesiące - płatne!! Dodatkowo moze wiec dwa miechy mieć dwie pensje. Ode mnie tyle, bo moim zdaniem masz jakas obsesje kasy- jednoczesnie nie robisz nic w tym kierunku, poza narzekaniem i przekleństwami. Pozdrawiam

Autorko nic w tym złego,ze będziesz stawiać swoje potrzeby i partnera na równi z dzieckiem,ja tam mam i uważam że aby rodzina była szczęśliwa potrzeby wszystkich członków musza byc na równi,i nie daje sobie wmówić że jestem złą matką bo nie stawiam dziecka ponad wszystko

niedawno byl w pewnej gazecie temat-czemu kobiety tak czesto i chetnie ida na zwolnienie podczas ciazy?proste- bo nienawidza swej ciezkiej , niewdziecznej i niskoplatnej pracy gdzuie pracodawcy i przelozeni uwazjaa zje za gówno- to trza se radzic

pielegniarka w sektorz eprywatnym -tak ale ja znam pielegniarki z budzetowki-gówniana pensja i warunki pracy

mireczkowataa - nie wymądrzaj się na temat zawodów o których nie masz pojęcia. Pielęgniarki zarabiają w Polsce marne grosze, chyba że jakimś cudem uda im się trafić do prywatnej kliniki. A jest to zawód niesamowicie obciążający psychicznie i fizycznie - kilkanaście godzin dziennie, i czasem w nocy z ciężko chorymi, cierpiącymi, nierzadko niesprawnymi ludźmi. Tragedie ludzkie,śmierć dziecka, żony, wypadki, paraliż .. one to mają na codzień. A nauczyciele .. to jest aż śmieszne, co mówisz.. Chciałabyś mieć 2 miesiące wolnego, i dostawać 1500 zł? I co za to można niby zrobić z tym czasem? Bo wyjechać gdzieś nie za bardzo, kupić też nie, remontu zrobić nie ma za co.. siedzenie 2 miechy w domu za psie pieniądze, i szczypanie się z wydatkami.. świetna sprawa. W dodatku nasz porąbany rząd likwiduje miejsca pracy nauczycielom, i na przysłowiową zieloną trawkę wyleci ogromna rzesza wykształconych ludzi. I co mają zrobić? Skoro godziny szkolne poobcinane? A co do dzieci, to każdy robi jak uważa, i to że jeden jest zachwycony macierzyństwem w wieku 19 lat, nie oznacza że inny będzie, i tak dalej.. Mogę powiedzieć to, co sama zauważyłam w rodzinie. Mnie mama urodziła mając 28 lat, moją siostrę 31. Obie studiujemy, ja kończę obecnie. Mama goniła nas do nauki, pomagała w lekcjach, trafił się jakiś wyjazd.. rodzicom się chciało mówiąc ogólnie, mieli więcej siły i energii. Mój brat urodził się, jak mama miała 38 lat. Teraz on ma 13, wkracza w okres buntu nastolatka, rodzice mają po 50 lat i szczerze mówiąc to ich to już męczy. Użeranie się z nastolatkiem, gonienie do książek, zakazy, nakazy, organizowanie czasu, rozrywek.. Trzeba brać do pod uwagę. Dziecko jest pod opieką rodziców przez ok 18 lat. Rodząc w wieku ok 35, do 50 roku życia wychowujemy dziecko. Nie każdy ma na to siły i wystarczającą cierpliwość.

ja bym kazdemu nakazywaczowi rozmnazania rzekla-chuj ci w dupe ty pierdolony chuju jebany -pies cie dymał pierdol sie

tysiace nauczycieli poszlo na bruk, w szkole mojej przyjacoilki zwolniono 10 nauczycieli -wyksztalconych, pracujacych powyzej 5 lat w szkole!!!! tysiace nauczycieli bedzie pracowac w tym roku szkolnym na pol etatu, ci ktorych mozna uznac za szczesliwcow beda miec 15, 16 godzin aby dostac18 godzin trzeba albo pracowac w szkole w ktorej nie ma zwolnien i nizu albo byc blisko dyrekcji tzw pupilem wiec taki nauczyciel za pol etatu dostanie 1000 zl

a Kk potepia jednodzietnosc -wiem bo czytam koscielne gazetki i ksiazki-i to w czasch gdy umowa o prace zwlaszcza dla baby to rarytas

ja też jeszcze 2 lata temu pragnęłam jak szalona dziecka teraz jak analizuję to wszystko to pragnęłam macierzyństwa w momencie gdy nie miałam fajnej pracy, żadnych pasji teraz kształcę się dodatkowo, mam pasje, super praca.. do tego chodzę na fitness od dłuższego czasu, mam przepiękne ciało i nie wyobrażam sobie obwisłych cyców czy brzucha :D aktualnie mam 26 lat na domiar złego odwiedziła nas ostatnio rodzina, małżeństwo z córką 3 lata i synem 8 miesięcy i już zupełnie mi się odechciało, wręcz panicznie się boję ciąży mąż chce dziecka... ale po tych odwiedzinach sam zauważył, że to taki kogiel mogel, że szok.. że nie wyobraża sobie tak żyć myślę więc, że możliwe iż dojrzejemy do decyzji o tym by DZIECI NIE MIEĆ

Kreska- no akurat mam pojecie:) Znam dwóch nauczycieli- oboje w wakacje PRACUJĄ wyobraź sobie. Jedna znalazła fuchę w Klubie MAlucha, który jest otwarty lipiec-sierpień. Kumpel wyjeżdza co roku do Norwegii na dwa miechy. Oboje dodatkowo udzielja korepetecji- i żyje im się naprawdę nieźle. Poza tym- sorry, ale zapominacie o Karcie NAuczyciela i o tym, że nauczyciele pracują 18godzin tygodniowe- ja teoretycznie pracuję 40! A w praktyce więcej. Nie wyskakujcie mi ze sprawdzaniem klasówek, czy przygotowywaniem sie do zajeć- bo doskonale wiem, ze klasówki sprawdza sie na wychowawczej, dodatkowo odkąd są testy to już w ogóle śmiech na sali! O pielęgniarkach już naprawdę mi się nie chce pisać. Bo chyba wierzycie w to, co Wam media sprzedaja- jakieś to one maja głodowe pensje! Natomiast spróbujcie wynająć pielęgniarkę na pare godzin do chorej osoby- same zrozumiecie o czym piszę.

ps ta mała córka 3 latka jest tak wredna i złośliwa, drze się o byle co, rozkazuje wszystkim szok, boję się że miałabym też tak rozwydrzone dziecko (jeśli ja bym nie rozpieściła to dziadkowie mogą to zrobić przecież :o )

ja popieram macierzynstwo -ale tylko chcian ei planowane -niechciane macierzynstwo prowadzi to topienia dzeci w szambie , spuszczania w klozecie, wyrzucania na smietnik , zakopania w ziemi , trzymania w beczkach na kapuste lub w zamrazarce-a ginekolodzy w publicznych przychodnaich to kklerykallni skurwiele co nie ccha babom spiral wkladac ani antykoncepcji przepisywac

a co do pielęgniarek to zależy jaka pielęgniarka moja teściowa to pielęgniarka w przychodni pracuje już 30 lat i wiecie co? zarabia GROSZE na rękę 1500zł więc sorry, ale nie piszcie, że pielęgniarki mają się dobrze zależy która, a nie wszystkie mają szanse pracować w ekstra klinice czy zajmować się indywidualnymi pacjentami

sluzba zdrowia jest potwornie klerykalna -Kkcche pobbawic baby dostepu do antykoncepcji-patrz cyrkiz klauzula sumienia by rodzily co roku-dlatego ja uwazam kapalnow i oredownikow rozmnazania za gówno i skurwieli

Nie wiem, jakich miałaś nauczycieli, ale sprawdzanie klasówek na wychowawczej, to chyba z przysposobienia obronnego albo w nauczaniu początkowym.. moja mama uczy matematyki w liceum, nad klasówkami siedzi do 1-2 w nocy, albo wstaje przed 4 rano. Mój tato pracuje w szpitalu, wiem ile zarabiają pielęgniarki. Najniższą krajową, nieco więcej te ze specjalizacją. A pracowanie w kilku miejscach, i dodatkowo prywatnie, "na czarno" (bo niewiele osób rejestruje działaność gospodarczą z udzielanych korepetycji..) po nierzadko ciężkich i wymagających studiach, to tylko paranoja naszego kraju..

skurwiele chca pozbawic baby antykoncepcji

Ludzie, a weźcie Wy troche pomyślcie. Ja też moge powiedzieć, że projektanci są biedni i zarabiają grosze- po cieżkich studiach. Bo mam takiego kumpla- uprawnień nie zrobił, w cada nie zainwestował- to siedzi na dupie w biurze od 8-16, chodzi po naszej klasie, jak ma coś przeliczyć to dwa dni trzeba go prosić. I zarabia niecałe dwa tysiące na rekę- biedaczek. I oczywiście narzeka. Nie rozumiem, co jest złego w tym, ze nauczyciel, majac dwa miechy wolne pracuje? Też bym tak robiła, a nie siedziała na dupie i narzekała!!I miałabym dwie pensje przez te dwa tygodnie- niezły zastrzyk gotówki. Dodatkowo zapominacie o możliwości roku urlopu- dla "podratowania zdrowia" :) Nie wiem Kreska co robi Twój tata w szpitalu. Ja znam lekarza (rodzinnego) i dwie pielęgniarki. I uwierz mi na kasę nie narzekają.

Jest lekarzem- specjalistą.. Ja na kasę nie narzekam, ale gdyby nie zarobki mojego taty, to z pensji nauczycielskiej mamy można by opłacić rachunki za dom,telefony,ewentualnie skromniejsze zakupy spożywcze na 2 tyg max. i to byłby koniec.. A tu 2 dzieci na studiach, takich, gdzie nie da się pracować, bo chyba w nocy, tylko kiedy się uczyć.. i 1 dziecko przed tym wszystkim, bo gimnazjum.. ubrania, książki, buty, jedzenie, już nie mówię o jakimś kinie czy wyjeździe.. A pielęgniarki zarabiają naprawdę b.mało. Można sobie porównywać, że np tyle samo zarabia pani na recepcji, czy na kasie.. tyle, że kwestia odpowiedzialności jest jakby nierówna..

kobiety zarabija mniej niz facei za te sama prace-tak twierdza naukowcy , instytucje noi sma ebaby-dlatego mysalca pracownica-wyrobnica-nienawwdzi swej pracy-swych pracodawcow i przelozonych , zyczy im smierci i wszystkiego najgorszego-ich rodzinokm tez-njalepsza kara dla pracodawcy/ przelonego co dyskryminuje , mobbinguje , molestuje zaniza pensje -to calkowity paraliz by nie mogl sie sam podetrzec

pierdolic nakazywaczy rozmnazania

kto kaze rodzic-kaplan i polityk -ten jest pojebem co nie ma pojecia o zyciu

kto potepia -bezdzietnosc z wyboru-powinno mu sie zasadzic 100metrowego kija w kakało by mu rozjebało

witam serdecznie wszystkich zgromadzonych na tym forum; poczytałam poczytałam wasze recenzje -a teraz wy ocenicie moja. kochani -posiadanie dziecka to cholerna odpowiedzialnosc , to nie lala która sie rzuca w odstawke z tekstem typu ; znudziłas mi się , to nie obdarty swetr i tekst typu; zniszczył sie trzeba kupic nowy dziecko potrzebuje miłosci , opieki , zapewnienia podstawowych warunków bytowania , ( ludzkiego bytowania) , ja pomimo swego wieku ( nie jestem stara i moge ) nie mam bobaska to nie dla mnie - inie wyobrazam sobie wstawania w nocy , ciagłych pieluch , kaszek itp, marudzenia ,płaczu obwisłych cycków , i innych nieciekawych historii zwiazanych z ciaza i porodem -dla niektórych moge byc egoistka, ale wole byc egoistka niz zła i nieodpowiedzialna matka , tylko dlatego co ldzie powiedza o patrzcie a ona nie ma dziecka ciekawe dlaczego moze nie moze??????, o jaka szkoda ,wiecie co lubie dzieci i mogłabym miec tylko jak zaczełam sie zajmowac cudzymi widze jak to jest , i jeszcze jedno ; zanim ktos zarzuci mi egoizm niech postawi sobie pytanie jaka ja mam gwarancje ze dziecko mi szklanke wody poda ????< na starosc ,a moze jej nie dozyje ????, z drugiej strony miec dziecko tylko po to by wymagac cały czas czegos od niego zastanówcie sie czy to nie egoizm ,dzieci nie sa cały czas małe dorastaja i maja prawo do własnego zycia a nie uzeranie sie ze stara schorowana i zgrzedna matka . pozdrawiam matylda.

zycie jest niesprawiedliwe.dlaczego matkami zostaja kobiety ktore nie chca dzieci albo na nie nie zasluguje.a ktos marzy o macierzynstwie i to sie nie spelnia

ps ;matyldes------- ,,, wiem co mówie miałam doczynienia z dziecmi , opiekowałam sie podobno mam podejscie do domu wracałam to miałam dosc wrazen dziec**prrewracaja swiat do góry nogami ,,,,, sorry zyje w ułozonym swiecie nie chce tego

drogi gosciu , piszesz ze zycie jest niesprawiedliwe, miałam podobna sytuacje pare lat temu ,,, pewna osoba bardzo pragneła miec dziecko ale nie mogła , jak przestała notorycznie myslec ma po 10 lqtqch staran , wyobrazasz to sobie gosciu, gdzie niejeden by poprostu zwatpił nigdy nie trac nadzei, nawet jesli sie cos nie da sa zabiegi operacje tabletki i róznego rodzaju leczenie w tych czasach to pikus pozdrawiam zycze spełnienia marzen matylda.

Ale ta falladda / rubiacea / akwakini / vokkija / nikkolinna / ambroisine / bastienne to jakas porzadnie prymitywna istotka! Ciekawe co bylo u niej pierwsze: choroba psychiczna czy nienawisc do swiata! I to nudne, durne powtarzanie sie! Toz to jeszcze takie nieuki po ziemi chodza?! do reszty forumowiczek: nie ma co zmuszac sie do posiadania dziecka! ja tez nie chce! wole wolnosc! pozdrawiam

" rubiacea 2012.08.23 sluzba zdrowia jest potwornie klerykalna -Kkcche pobbawic baby dostepu do antykoncepcji-patrz cyrkiz klauzula sumienia by rodzily co roku-dlatego ja uwazam kapalnow i oredownikow rozmnazania za g****o i sk**wieli " Potwierdzam... wczoraj byłam u ginekologa na NFZ... mam nadżerkę... więc skwitowałam że trzeba by z tym porządek zrobić ( wypalankę) na co usłyszałam od uśmiechniętej od ucha do ucha lekarki... : " po porodzie" . Ja na to ale ja mam 38 lat i nie mam zamiaru rodzić, nie chcę i nigdy nie chciałam mieć dzieci, i nie ma dla mnie absolutnie żadnego znaczenia czy to jest to szkodliwe dla mnie z punktu widzenia komplikacji porodowych. Usłyszałam ponowną odpowiedz: "po porodzie" .Czyli innymi słowy świadomie lekarz naraża mnie na zachorowanie na raka... bo do tego prowadzi nieleczona nadżerka. Uzyskałam jeszcze informację o tym że wypalanek już się nie robi, i że to przestarzała metoda i wątpliwe czy w mieście znajdę takiego lekarza który to zrobi. Natomiast tu w przychodni mogę się zapisać do dr X , ale wątpliwe czy on się zgodzi bo jest prorodzinny" Czyli mam urodzić , czy mi się to podoba czy nie. Jak nie urodzę to zdechnę na raka za karę, za to że nie chcę być matką. Takie oto jest rozumowanie polskiej służby zdrowia. Czysta propaganda. Na szczęście są jeszcze prywatni lekarze, którzy chętnie pomogą kobiecie bez katolickich histerii i wymuszania rozmnażania się.

ścieżka rozwoju: 1.niewola,podleganie opinii publicznej ,wymogom oczekiwaniom spełnianie ich wbrew sobie , 2.bunt,wolność od czegokolwiek i kogokolwiek,samodzielna analiza i świadome wybory,odporność i niezależność 3.rozszerzony obraz rzeczywistości,duża samoświadomość,często bezinteresowna praca na rzecz dobra ogółu planety