sąsiadka

Witam Mam 19 lat, mieszkam w bloku na parterze. Nade mną mieszka zgrabna 41-letnia sąsiadka. Świetnie wygląda. Jest bardzo zgrabna. Wiem, że ukończyła studia teologiczne. Kiedyś była katechetką. Obecnie pracuje w gazecie, zajmuje się problematyką regionalną i religijną. Bardzo mi się podoba, lecz nie miałem odwagi z nią porozmawiać, oprócz ' dzień dobry' na klatce schodowej. Pewnego razu u sąsiadki pękła rura i zalała mi łazienkę. Wtedy ona przyszła do mojego mieszkania zobaczyć ową sprawę. Po raz pierwszy byłem tak blisko niej. Chciałbym się z nią spotkać ale nie mam odwagi. Co o tym myślicie, powinienem jakoś zareagować?

Spoko stary, myślę że dla tej pani będziesz atrakcją, bo jesteś od niej dużo młodszy, a chyba sporo pań marzy o przygodzie z dużo młodszym.

ale ona jest praktykującą katoliczką, więc nie wiem czy to będzie takie proste

co byście zrobili na moim miejscu?

prowo: - 100/0

co to znaczy?

Podaj jej hostię na swoim wyprężonym kutasie mówiąc: Bierzcie i ssajcie jego wszyscy

nikt nie podzieli się swoimi przemyśleniami?