Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama2latkiabc

żywienie dziecka a podejście taty do sprawy

Polecane posty

Gość mama2latkiabc

wkurzyłam się wczoraj jak nie wiem... mój facet powiedział mi że źle karmię naszą małą... możne nie dosłownie, ale stwierdził, że wszystkiego jej zabraniam a powinna wszystko jeść...:/ Nie daję jej nic smażonego i ogólnie ciężkostrawnych rzeczy (jak już to czasami kęska dla posmakowania), ze słodyczy dostaje tylko ciastka specjalnie dla dzieci, nic jej nie dosładzam i nie dosalam... Ogólnie staram się wyrobić jej w miarę zdrowe nawyki żywieniowe, ale żeby nie przeginać czasami dostaje kęsa na spróbowanie z tych ''złych''... Wkurzają mnie już jak nie wiem babcie i dziadkowie którzy każą dosalać, dosładzać, i karmić wszystkim a najlepiej słodyczami, a teraz jeszcze mój się pewnie od mamusi nasłuchał ( a w końcu ona wie najlepiej bo wychowała już jego) i będzie mi dziecko psuł słodyczami..:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prymitywa domowy paszkwilu
Nie zesraj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akwakini
jestes madra-ja mialam rodzicow i dizadkow idiotow-co mnie tuczyli , slodzili , solili-i pokutuje za to-a jaką figure ma twoj partner?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akwakini
pewnie babcie i dziadki co kaza dosalac i dosladzac to spaslaki -z zestawem chorob-wierz mi -ja przeklinam rodzicow i dziadkow co mnie zatuczyli, slolli slodzili -hektolitry napojow pilam -widuje mnostwo otylych dzieci -masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gamimia
99% matek i babc to zywieniowe kretynki-ty jestes madra i tak trzymaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×