Dziewczyny,miałybyscie odwage

spytac sie faceta,ktoremu widac, ze sie podobacie, o to wlasnie? Gdybyscie mialy tylko takie przypuszczenia, a nic pewnego,ze tak jest? Bylybyscie na tyle odwazne zeby zaryzykowac tym pytanie? Jezeli tak ,to jak je zadac?

Ja zaryzykowałam :) Jest bosko, ale naturalnie zapytałam Go nie jak tępa dzida- "podobam ci się", tylko koieteryjnie :D

Tak

Ale takie rzeczy trzeba robić z wyczuciem, bo możesz go zawstydzić. Zaproś go może na kawę, albo zaranżuj upadek parasolki * * Sprawdzony sposób :)

parasolka? :D:D:D hehehe na mnie by to nie podziałało, ja tam niedomyślny raczej jestem, nie ufam domysłom tylko czynom, faktom i słowom. Jakby mnie ktoś wprost zapytał to bym odpowiedział szczerze, nawet jakby mi się dziewczyna nie podobała, na pewno nie zrobiłbym tego w sposób, żeby ją urazić. Ale tak jak wspomniałem, wolę kawę na ławę bez owijania w bawełnę. :)

Akurat on okazał się gentelmanem i podniósł, a ja go zaprosiłam na kawę i coś, coś... :D

No ok rozumiem. Tylko skąd takie myślenie, że Tobie się sprawdziło to komuś też. NIgdy nie rozumiałem tego myślenia kobiet :D Każdy jest przecież inny. Patrząc na mnie: jakbyś coś takiego zrobiła, to bym Ci podniósł tę parasolkę i tyle, nic więcej by mi do głowy nie przyszło :D

O tak, ale to upadek zaranżowany i miałam cały swój plan jak go uwieść i mi się udało, ale mam nadzieję, że to będzie coś poważnego

16:05 [zgłoś do usunięcia] Panienka Róża Akurat on okazał się gentelmanem i podniósł, a ja go zaprosiłam na kawę i coś, coś... TY zaprosilas go na kawe. A kto zaplacil ?

On, sam chciał :) Ale już widziałam, że mu się podobam i na każdego to nie działa, ale najpierw zrobiłam wywiad środowiskowy, usłyszałam, że romantyk i zaryzykowałam :)

No to Ty nie zaprosilas go na kawe tylko naciagnelas na kawe. Jak sie tak dal to tak trzymaj. Zapowiada sie optymistycznie. Moze bedzie slub.

oczywiście za niego też nie będziesz płaciła:)

No a jakby byl w salym zwiazku?tez byscie mialy odwage?

jakby byl w stalym zwiazku to nie osmielilabym sie komus wpier***c sie w zycie ... ot co...

Autorka nie pytala o "wpierdalanie sie w zycie" tylko o zadanie wprost pytania czy sie podoba. To duza roznica. Podobac to sie moze kazdy kto jest atrakcyjny. Czy w zwiazklu z tym ktos ptrowadzi zakusy na odbicie go innej kobiecie to juz zupelnie inna bajka.

KEA 00000 No a jakby byl w salym zwiazku?tez byscie mialy odwage? Jakby był w stałym związku to uwierz mi ,że na miejscu jego dziewczyny/narzeczonej/ żony bym cię zatłukła:D Pamiętaj nie czyń drugiemu co tobie nie miłe... Czyli nie flirtuj z facetem należącym do innej kobiety ,bo za parę lat spotkasz tego jedynego z którym będziesz chciała być na zawsze,założycie związek w którym będziecie z 3-4 lata ,pozniej będziesz chciała ślubu i ustatkowania,a on ci powie: "Kochanie wiesz... już cię nie kocham... poznałem inną dziewczynę... na początku był to tylko flirt... wiesz zapytała : "podobam ci się?" i tak jakoś wyszło ,że wylądowałem z nią w łóżku... " i jak byś cię czuła po takich słowach? miło by ci było? a może wpadłabyś w rozpacz ,że po tylu latach związku partner cię zdradził z jakaś ... lafirydną.

Nawet ostatniemu skurwielowi , bandycie i gnojowi nie zycze aby sie zwiazal z taka kobieta jak opisala PAM. W takim ukladzie odbicie go byloby wyrwaniem go z koszmaru.

Zuzanna Dlaczego ostatni był chujem i skurwysynem?

to czy się podobam to widać, nie muszę pytać, moge spytać tylko w formie flirtu (takei pytanei retoryczne) trudniej sie dowiedzieć czy ejst zainteresowanym i cyzm jest zainteresowany, a o to dama nie pyta a facet i tka prawdy nei powie

ja tu nie opisałam postaci kobiety... omg.... podałam prosty przykład ... "Pamiętaj nie czyń drugiemu co tobie nie miłe... Czyli nie flirtuj z facetem należącym do innej kobiety ,bo za parę lat spotkasz tego jedynego z którym będziesz chciała być na zawsze,założycie związek w którym będziecie z 3-4 lata ,pozniej będziesz chciała ślubu i ustatkowania,a on ci powie: "Kochanie wiesz... już cię nie kocham... poznałem inną dziewczynę... na początku był to tylko flirt... wiesz zapytała : "podobam ci się?" i tak jakoś wyszło ,że wylądowałem z nią w łóżku... " i jak byś cię czuła po takich słowach? miło by ci było? a może wpadłabyś w rozpacz ,że po tylu latach związku partner cię zdradził z jakaś ... lafirydną."

Ja nie chce go odbijac jego kobiecie ,ani z nim sypiac. Zuzanna,dobrzez zrozumiala mnie.Chodzi tylko o zdobycie sie na odwae i zapytanie wprostbo juz mnie wkurwia jego lampienie sie

tia ,Big Brother :D

co, ja tak żyję. chłop mi nawet kibel widzi w 3 wymiarach. co lepsze, to nie jest mój facet. mojego to pierdoli co robię. fajnie?