choroba bostońska

Chciałabym zapytać czy któraś zaw miała do czynienia z tym dziadostwem. U mojego synka lekarz własnie to podejrzewa. Objawy są które by na to wskazywały. Biedulek strasznie sie przy tym męczy - wszystko go boli i swędzi. Juz druga noc nieprzespana przez nas a zapowiada się kolejna. I moje pytanie do was jak długo to trwa. Tzn. kiedy można spodziewać się poprawy bo jak dla mnie to ospa, którą wcześniej przechodził przeszła lajtowo. Na razie spadam troche się przespać o ile dam radę bo mały właśnie usnął ale na pewno jeszcze tu zajrzę.

Powinno po kilku dniach być lepiej Kup mu fenistil w kroplach. Bardzo pomaga na swędzenie. Dawkowanie masz na opakowaniu. A jeśli są pęcherzyki, to smaruj maścią z antybiotykiem. Przeciwbólowo możesz mu dawać paracetamol, na zmianę z ibuprofenem (żeby nie przedawkować) Nie zmuszaj go do jedzenia, ale niech pije jak najwięcej, tylko nie soki, bo kwasy podrażniają śluzówkę...

Dzięki za radę jak mąż wróci z pracy skoczę po ten Fenistil. Resztę mam i stosuję. Zresztą nocka nie była już taka straszna jak poprzednie, bo obudził się tylko kilka razy i zaraz usnął. W ciągu dnia zaczął już jeść bo wcześniej wogóle nie chciał (i tak wytrzymał 3 dni praktycznie bez jedzenia).

Zmiany skórne przy chorobie bostońskiej trwają na ogół 4-5 dni http://www.chorobabostonska.pl

Jak masz w domu Diphergan to możesz podać na noc, będzie spokojniej spał mimo tego swędzenia.