Teściowa pod jednym dachem a spostrzeżenie rodziny. Wieczne niesnaski.

Do tej pory myślałam , że to może ja (28l.) mam coś w sobie, że nie umiem się dogadać ze swoją teściową ( 69l.) ale po przyjeździe jej córki (42l.) i szwagra oraz jej drugiej córki (45l.) to widzę że problem nie tkwi we mnie. Moja Teściowa lubi dyrygować ludźmi, wstawiać swoje zdanie choć nikt jej o to nie prosi, lubi innych traktować jak przygłupich nieznających się na życiu, lubi się obrażać i generalnie narzuca czasem swoje zdanie. Oczywiście jak to starszy już człowiek nie znosi nowości i nowego stylu życia, żyje latami komuny i uważa to za regułę... Eh...a potem mówią że synowe są winne wszystkiemu..... ej córki i szwagier mówią że z nią nie można czasem wytrzymać i że ona jest nieznośna.. Ma złe humorki i lubi być jak wrzód na tyłku... Czyli to nie moja wina.... Dobrze bo przynajmniej już wiem co mam robić...

A zawsze myślałam ze może ona mnie nie lubi...ale nie ona tak jest po prostu i każdy kto z nią chwilę pobędzie zaczyna dostrzegać jaka ma naturę... No nic zacznę odważniej wprowadzać zmiany i nie popuszczę już jej tak łatwo bo to nasze życie a niebawem na świat przyjdzie dziecko i ja nie zamierzam popadać w stres, złe nastawianie bo teściowa nie nadąża za światem... Jakkolwiek to brzmi ale niestety trudno..

jest u siebie w domu więc jej wolno - a wy - albo się dostosować , albo wynocha!

No tak jest u siebie w domu ale my też jesteśmy u siebie. Dom jest męża po ojcu. Do remontów mamusia się nie dokłada. Nie można powiedzieć tak że tylko ona się tam liczy.

sprzedajcie dom i kupcie każdemu po mieszkaniu ty przyszłaś na gotowe, a twojemu mężowi mamusia pewnie nie przeszkadza, co?

ty jesteś u siebie? tu "u siebie" to jesteś u swoich rodziców

Tu chodzi o kobietę która nie przyjmuje do wiadomości ze otaczający świat się zmienia a ona nie jest już najważniejsza i najmądrzejsza. Taka prawda

a co, może ty jesteś???!!!

Nie. Mąż jest za mną tak jak i rodzeństwo męża. Czemu mam mieszkać w blokach skoro nie chce. Mamy ładny ogród choć nie duży, wiele tam pracy włożyłam. Co to za pomysł sprzedać "ojcowiznę" żeby zamknąć się w klatce ?! Nie przyszłam na gotowe bo dem jest do kompletnego remontu i na zew i w wew. Więc nie na gotowe i nie za darmo...

Tak tak... ciekawe jak mamusia utrzymie mieszkanie za 1tys zł emerytury jak już dzisiaj ma ją tylko połowę miesiąca

Kto pisze te komentarze ???? Śmieszne macie podejście do życia i do tego tematu skoro wypisujecie takie bzdury nie mając o tym pojęcia

za to ty masz świetna podejście do życia - nie szanować starej matki - mam nadzieję, że twoja synowa lub zięć też cię tak potraktuje, kiedy będziesz stara

A kto tu pisze o nieszanowaniu ?????????? Czy ja tu napisałam ze ją napastuję, zmuszam, nieładnie się odzywam ???? Czytaj uważnie bo nie wiesz co piszesz "mądra" kobieto hahaha

"ona nie jest już najważniejsza i najmądrzejsza." po takim opisie swojej teściowej dla mnie jesteś zwykłą niedowartościowaną szmatą, która przyszła na gotową, nie swoją "ojcowiznę" i chce rządzić wystarczyło tylko dać dupy i zajść i można zostać panią na włościach!!!

nowe spojrzenie od rana nie sluchaj. aproposss nie wcinaj sie bo nic nie wnosisz do watku

prawda boli???

moja matka tez lubi dyrygowac i wiedziec lepiej, współczuje swoim przyszłym bratowym:o

do apropos - Ty jesteś nienormalna, musisz mieć napradę smutne i straszne życie w realu, że tuta musisz sie dowartosciowywac, wspólczuje Ci :O:O

niektóre stare ruy tak właśnie maja ,wydaje im się ,że na obsłudze całego świata się znają,przymknij jej buzie ostrą riposta i może na moment dotrze do tego siwego łba że nie zeżarła wszystkich rozumów

zawsze niepomiernie dziwi mnie to, ze ludzie nie chcą i nie potrafią przyjąć najprostszej prawdy

aproposss to twoje true life.... parwdopodobnie sama jestes wyrodna synowa bez ambicji skoro kazesz dziewczynie godzic sie na takie traktowanie. brak mi slow na ciebie. zal....

jeżeli byłabym jak piszesz "wyrodną synową bez ambicji" to powinnam tylko przytakiwać autorce w oczernianiu jej teściowej - chyba jednak nie zrozumiałaś tego wątku zupełnie

zrozumialam dobrze. ty sie poprostu z tym godzisz i nie przyjmujesz niczego innego do wiadomosci. wiec jezeli ty sie godzisz bo musisz to dlaczego ona nie moze prawda?? ma byc jej lepiej niz tobie??

Moja jest tez wszystkowiedzaca i znajaca sie najlepiej na wszystkim,albo jestes z nia albo przeciwko masz cala rodzine,potrafi tak swietnie manipulowac innymi,jest tak wspaniala aktorka,zgrywa cierpietnice i biedulke a jest zmija w ludzkiej skorze.

""zrozumialam dobrze. ty sie poprostu z tym godzisz i nie przyjmujesz niczego innego do wiadomosci. wiec jezeli ty sie godzisz bo musisz to dlaczego ona nie moze prawda?? ma byc jej lepiej niz tobie?? "" wow!!! cóż za niesamowita teoria - no po prostu spadłam z krzesła!!! o szacunku do matki swojego ukochanego męża oczywiście panie nigdy nie słyszały? o tym, że starzy ludzie maja swoje przyzwyczajenia i ułomności również nie? wsze dzieci na to patrzą i słuchają - wasze nauki wykorzystają w swoim czasie

tak mamusi szacunek mamusi to mamusi sramto. posluchaj ja szanuje swoja tesciowa nigdy nie mialysmy konfliktow. co innego babka mojego meza skoro nie szanowala mnie od poczatku to ja jej w dupe wlazic nie bede i wybacz ale dla mnie to jest wlasnie brak ambicji i honoru. nie dziwie sie autorce. wiec jak piszesz nie masz doswiadczenia z tesciowa to sie nie wypowiadaj ok?

mam teściową i to od 10-ciu lat - bywało różnie jak kogoś szanujesz to prędzej czy później to zauważy i doceni

moja tesciowa szanuje swoja tesciowa i ma do niej anielska cierpliwosc. a ta jezdzi po niej juz 30 lat jak po lysej kobyle wiec mi glupot nie opowiadaj...... bo zalezy od człowieka. ta jej lata z obiadkami pierze sprzata a babka jak ja po slubie wziela pod kopyt tak do dzis bo tesciowa sobie pozwolila. znalazla sobie robola do roboty i pierdoli. ale co ja mam tobie opowiadac zawsze jestes madrzejsza??

apropossss Masz poważne problemy ze sobą oraz z czytaniem. Wypadałoby coś z tym zrobić.

to już nie moja wina, że żyjecie w patologicznych układach - ja na szczęście mam spokój