Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Firankaa

Starania czas rozpocząć - sierpień / wrzesień 2012

Polecane posty

Aha - i nie jestem fanatyczką cc, nie namawiam nikogo na rozwiązanie ciąży tą metodą i nie uważam jej za jedynie słuszną :). Jestem natomiast fanatyczką wolnego wyboru i uważam, że każda matka powinna mieć możliwośc wybrania jak jej dziecko przyjdzie na świat :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tego ze to pochwalasz :d no i jak sie ktos stara o dzieciaka to tez powinien sie opamietac a nie czekac do terminu @ czy wizyty u lekarza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pochwalam i nie dramatyzuję :D. Zarodek się nie dusi, a tak jak napisałam - piwo bywa zalecane przez lekarzy (o zgrozo!) czyli tak szkodliwe nie może jednak być ;). Poza tym idąc dalej tym tropem należałoby zaszyć się gdzieś na równiku, gdzie nie ma spalin, jeść warzywa, owoce i mięso z własnego ogródka - bo nieprzetworzone, bez pestycydów, bez antybiotyków i bez hormonów wzrostu. Inaczej przecież szkodzimy dziecku oddychając, pijąc i jedząc :D. Uważam wrześniowa, że przesada w każdym kierunku jest niewskazana :o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w ciazy mialam ochote na piwo ale zdrowy rozsadek zwyciezyl. Karmi nie jest bezalkoholowe kiedys czytalam etykiete :p nie wiem czemi tak pisza ale mikro ilosci alkoholu ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O ile mnie pamiec nie myli jedzenie nawet z konserwantami nie jest od lat 18 wiec dla mnie to jest roznica. Pewnie za 20l beda badania na temat konserwantow jaki szkodliwy maja na nas wplyw poki co moga je wcinac dzieci od lat 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma - 0,5%. I nie, nie sądzę żeby można było porównywać kobietę w ciąży, która napije się raz na ruski rok Karmi do kobiety, która codziennie wali 5 nalewek. Ale jeżeli ktoś stawia przy tym znak równości, to jego sprawa. Są ludzie, dla których świat jest czarno-biały, ja do nich nie należę :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Truj chcesz mi pow ze kazdy palacz pali tylko do terminu @? Moja znajoma palila cala ciaze paczke albo 2 dziennie starali sie o dziecko chyba pol roku wiec moglaby sie powstrzymac ale nie bo po co.. co gorsza chciala karmic i palic ale polozna nakazala na szczescie mleko modyf. Kolezanka mogla w spokoju nadal palic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrześniowa, mam rozumieć, że dla swojego dziecka kupujesz organiczną kurę, wołowinkę i wieprzowinkę na wsi, od chłopa? Owoce, warzywa, jajka, chleb też :)? I trzymasz dziecko pod tlenem, bo w powietrzu tyle zanieczyszczeń? Może i Cię łeb napieprza, ale humor masz, dziewczyno :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, jak palą inni palacze - zostawiam to ich sumieniu i nie będę ich osądzać. Podobnie jak nie rusza mnie jak ktoś inny rodzi, czy karmi mm czy piersią, czy usunął ciążę czy nie. To ich życie i ich sumienie. Ja zajmuję się swoim :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrześniowa, niech Cię uściskam - w końcu zgoda :D! A jakiś Apap wzięłaś na ten ból głowy? Ja nie brałam leków jak nie musiałam (i to serio musiałam), ale bardzo mi pomagały okłady z chłodnego ręcznika na czoło i kark, no i masowanie skroni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staram sie by nie jadlo konserwatow jajka kupuje z wolnego chowu jedzenie nadal je w wiekszosci bez soli i jakos zyje warzywa kupuje mrozone do obiadu dla niej wiec nie wiem co zawieraja czasami od rolnika ale jak klamie to plakac nie bede zdrowo do tego podchodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do palenia podczas starań i w ciąży-głownie juz wyraziłam swoje zdanie... natomiast ja z przymróżeniem oka patrze na to codo jedzenia... jasne ze czlowiek stara sie zdrowo jesc, ale zupką chińską, gorącym kubkiem, lub innymi gotowymi potrawami nie pogardze od czasu do czasu :) mysle ze nie da sie calkowicie wyeliminowac szkodliwosci świata no i tez bez sensu by czlowiek na to życie tracił by zastanawiac sie nad pochodzeniem jaj, kartofli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam pierdolca na pkt poradnikow dla dzieci ale nie wzgledem mm czy karmienia piersia tylko odzywiania. Chociaz z wiekiem to mi przechodzi na wiecej jej pozwalam. Nie biore nic bo nienawidze tabletek a boli bo brak kawy kofeiny nalog wzywa :) jak nie pilam 1-2 dni to zawsze glowa mnie bolala wiec tl norma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie że żyje i żyć będzie :) - ale to o to mi właśnie chodzi, żeby zdrowo do wielu rzeczy podchodzić. Nigdy nie wiesz, czym były pryskane jabłka, które właśnie kupiłaś i na jakich syfach były nawozy do warzyw, które jesz. Nie wiesz, czy ta piękna kukurydza to nie jest jakiś przedstawiciel genetycznie modyfikowanej żywności. A delikatna pierś kurczaka pochodzi od zwierzaka nafaszerowanego sterydami, żeby szybciej rósł i antybiotykami, żeby nie chorował. Pomijam, co wstrzyknięto w mięso, żeby nie zieleniało :o. Dlatego ja staram się nie dramatyzować z powodu tego, że jakaś kobieta wypije pół szklanki piwa, czy wypali papierosa - szczególnie, jeśli starania o dziecko są na etapie starań. Bo niektóre dziewczyny o dziecko nie starają się 1 cykl, tylko 10 lat na przykład. I naprawdę nie życzyłabym nikomu, żeby przez 10 lat unikał jak ognia np. czekolady z likierem :o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Firanka albo zwariujesz jak ja albo wyluzujesz hehe znajomi opowiadali ze widzieli jak pllrocznemu dziecku zmielono obiad dla doroslych schab i.te sprawy :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Truj latem mam jablka z wlasnego ogrodu ale to tez syf bo mieszkam w miescie to wiadomo ostatnio wiewiorka przyszla do nas na kradziez jablek bo wcinala je nie przejmujac sie nami a obok mamy orzecha to tez nakradla zapewne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co ja na ten temat myślę? Myślę, że to zdrowie, starania i sumienie Mamy, i przede wszystkim myślę, że nic mi do tego :). Co do biernego palenia - panuje przekonanie, że jest ponoc gorsze niż palenie czynne, nie wiem ile w tym prawdy, żadnych badań nie czytałam. Co do termometrów - ja się chyba będę musiała Małża z domu pozbyć, bo albo dziecka nie dopilnuje, albo sam go zbije :o. Tylko jak tu cholera, zajść w ciążę bez niego ;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrześniowa - co za beszczelna kradzież! To się nadaje na zgłoszenie na Policję ;)! A tak poważnie - ja staram się odżywiać zdrowo, ale nie mam złudzeń, że to co kupuję to tylko mniejszy albo większy syf :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W moim domu palenia nie ma wiec problem rozwiazanu znajomi ida palic na dwor ;) bo mi jakos nie podchodzi.zapach tytoniu rzeczy wlosy.wszystko smierdzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też wychodzę :). W moim domu się nie pali :D. Dziecko ma być "smoking-free", póki samo nie zacznie popalać po kątach ;) - nie mam złudzeń, ten moment kiedyś nadejdzie :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×