Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mała czarna kawka 22

Pytanie do mam o winogrona...

Polecane posty

Gość Mała czarna kawka 22

Staram się z mężem o dziecko i chciałam spytac tak na przyszłość i z ciekawości o dawanie do jedzenia winogron,mianowicie była taka sytuacja: Była u mnie wczoraj żona szwagra z 16 miesięcznym synkiem. Nie chciał jej jeść za bardzo nic ciepłego to zaproponowałam winogrona-powiedziała że moge mu dać. Ona poszła do łazienki a ja małemu zaczełam dawać no i....dałam ze 3 chyba i ona przylatuje i z mordą na mnie że jak ja jej dziecku mogłam dać winogorono z pestkami i ze skórką! Że ona mu wydłubuje tylko srodki i daje :/ -kurde czy to nie przesada? To prawda żwe dziecko całych winogron nie można dawać?? Na pól tylko mu przełamywałam żeby byłoo łatwiej do buzki brać...Czy naprawde ona miała rację?? Nawrzeszczała na mnie jakbym mu piwa normalnie dała sie napić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ty i nie ja
przesada..mozna dawać;) jedynie nie za duzo bo czesto mogą powodować lekkie rozwolnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie ze mozna dawac cale, co za bezsens z tym wydlubywaniem wszystkiego; przeciez i pestki i skorka polepszaja konsystencje kupki i perystaltyke jelit;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja córce obieram winogrona ze skórki - niestety jakos tak ma, że jej zalegają na żołądku i potem je zwraca - podobnie jest ze skórkami z pomidora czy papryki... co do pestek nie wiem, bo tu winogrona są bez, ale zatruć się na pewno nie zatruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dendrologiaa
ja sama jem winogrona bez skorek i takie tez podaje dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała czarna kawka 22
Własnie tak sie zastanawiałam bo zaczynałam sie zastanawiac czy dobrze zrobiłam...niestety taka jestem za jak ktos sie na mnie drze to najpierw zastanawiam sie czy nie miał racji...ale jak tak to sumienie mam spokojne :) I żone brata bede brać na dystans bo to nie pierwsza sytuacj a w której ona uważa ze wszystko wie lepiej i drze sie na mnie...ale jeśli chodziło o dziecko to wolałam spytać :) dzieki za odp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała czarna kawka 22
Ale jak mu dałam to zjadł normalnie...i nie miał ani wymiotów ani biegunki, A to nie powod zeby sie na mnie drzec jakbym jej dziecko mordowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała czarna kawka 22
Nie krzyczy za chemie ale na MNIE ostatni sie wydarła że jak chodze do lekarza ginekologa to zebym sobie nie dała zadnej chemii wcisnąć (tabletek) bo ona zaszła naturalnie w ciązę to i ja zajde:D:D:D (mam za wysoką prolaktyne i brak owulacji i biorę kilka leków ale nie smiałam o tym mowić -no i wogóle uznałam że to ostatnia rozmowa o czymś ważnym z żoną szwagra) Ale to dyskusja na inny temat. No i uważam że nie zrobiłam tej przewrażliwionek świrusce nic złego :) A a jej synek fajny-i nic mu nie było od tych winogron więc sumienie mam czyste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×