Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jomek Tomek

Problemy spadkowo-rodzinne.

Polecane posty

Gość Jomek Tomek

Witam . Jak w temacie .Mam dwójkę rodzeństwa , o 10 lat młodszego brata i 12 lat młodszą siostrę . Moi rodzice mają 20,5 hektarów ziemi i duzy dom . Ja , dwa lata temu zdecydowałem się na wyjazd za granicę .Tam zyje na wynajmowanym mieszkaniu. Mieszkam wraz z żoną , ktora również pracuje na pól etatu . Nie jestesmy biedakami , ale w luksusy też nie opływamy . Jak wracamy do Polski, na wakacje czy urlop, to nie mamy zbytnio się gdzie podziać .Co prawda pomieszkujemy u tesciów , ale to zadna wygoda i dla nas i dla nich , bo na 46 metrach kwadratowych mieszkają 4 osoby , a jak doliczyć i naszą dwójke to i sześcioro osób musi się jakoś pomieścić .Pytałem się mojego taty o to czy możemy zatrzymywać się u nich kiedy jestesmy w Polsce. W zamian za to wspomnialem mu , ze zrobimy remont przedpokoju i pokoiku w którym bysmy mogli zamieszkać . Tato jednak kategorycznie odmówił , bo jak to powiedział "Musi mysleć o młodszym rodzeństwie i nie może niestety takich decyzji podejmować teraz".Nie ukrywam , trochę mnie to zabolało. Zacisnelismy zęby z żoną , postaralismy się o kredyt hipoteczny i w tym roku zaczęlismy budowę domu .W międzyczasie pobralismy się . Poczatkowo chcieliśmy duże wesele , my mielismy odłożone 40 tys. a o resztę czyli o 20 tys których nam brakowało prosilismy moich rodziców i tesciów.Teściowie oczywiście się zgodzili , natomiast moi rodzice powiedzieli ,ze proponują nam zrobienie u nich przyjęcia i UWAGA! przy grillu :/ , zapewniając pomoc TYLKO organizacyjną . I z wesela zrezygnowalismy , bo doszlismy do wniosku , że zainwestujemy te pieniądze w budowę. Natomiast slub cywilny zawarlismy . Male przyjęcie , bo było tylko 12 osób ,odbyło się w restauracji. Obiad , ciasto i do domu. Rodzina żony dała nam 2 tys. złotych natomiast moja rodzina , nic. Tłumacząc się tym , że nie mają .Począwszy od rodziców ,chrzestnych i na dziadkach kończąc . A na drugi dzięń po cywilnym mój tato kupił psa z hodowli za 1500 euro . I znów zrobiło mi się przykro , że rodzice nas tak traktują. Rodzice nie składaja nam życzeń na urodziny , dzwonią kiedy tylko czegos potrzebują . Zreszta tato przyznał mi kiedyś , że nam zazdroszczą i że o ziemi lub podziale majątku między dzieci moge zapomnieć . Od zawsze było tak , że w domu liczył się tylko mój młodszy brat i siostra .To ja często opiekowałem się nimi , a rodzice :używali życia" .Kiedy poznałem moją żonę to ona zdziwiła się , ze ja zamiast się z nią spotykać to musiałem siedzieć w domu i dzieci pilnowac , kiedy to moi rodzice , a to jechali do kolezanki na weekend , a to szli na sylwestra , a to to a to tamto. Żona powiedziała mi kiedyś , że bardzo , ale to bardzo chciała by lubić moich rodziców . Wiele razy płakała przez to że w taki a nie inny sposób sie zachowali wobec mnie . Cięzko mi , bo to moi rodzice , ale widzę to że nie tarktują nas po równo i nie okazują nam tyle ciepła i zrozumienia co pozostałemu rodzeństwu .Czy wy też to tak widzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jenyyyyyyyyyyyy
a gdzie tu sprawy spadkowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elikler
odciąć się i mieć w dupie. po co się denerwować 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trele morele le
Tak i widzimy to i nie pozwalaj sobą pomiatać człowieku. Mzasz swój honor ? I co z tego że to są rodzice jak oni nie traktuja cięjak swojego dziecka tylko jak odrzutka. Powiedziałabym im co mi na sercu lezy prosto w twarz, jeżeli nie zmieniliby swojego stosunku DO MNIE zmniejszyłabym ilość kontaktów z nimi ( może wtedy by coś dotarło skoro słowa nic nie dają ,zacznij czynić )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×