POMOCY ZAWALIŁAM !

WItajcie drogie panie :) Wiem ze to dosc głupie ale nie mam sie kogo doradzić , przyjaciołki nie odbieraja , albo zupełnie nie wiedza o co chodzi a ja chyba potrzebuje porady . A wiec od pocztaku . ostatnio będąc na imprezie , przed jednym z klubów spotkałam/ poznałam 3 panów , jeden z nich był na prwdę przeeee miły , nie pamietajac ze przyjaciołka rzuciła mi moje nazwisko , zapomniałam o całej sytuacji ( przeciez tak wiele ludzi poznaje się w takich okolicznosciach i za 2 dni juz sie o tym nie pamieta , a od Tomka noje nogi wcale sie nie ugieły ) Ale on zaprosił mnie do znajomych na fb , byłam zaskonczona kim jest , ale keidy okazało się ze jest facetem sprzed klubu na prawde sie ucieszyłam . Okazał się być sporo starszy bo o 10 lat , ale w jego przypadku az tak bardzo mi to nie przeszkadzało :) wiecz chyba podobało mi sie jeszcze bardziej bo od zawsze lubiłam straszych facetow . ( to moze byc dziwne ale nie w tym rzecz ) Tomek zaproponował spotkanie , troszeczkę sie stresowałam ale byłam ucieszona z tego powodu i tu zaczyna się problem . Umówilismy się w srode na piatek , przez 2 dni się nie odzywał , a dzis napisał ze czeka na mnie w umówionym miejscu , czytajac sms myslałam ze dostałam zawału , PRZECIEŻ JA ZUPEŁNIE ZAPOMNIAŁAM ZE TO JUZ DZIS ! nie mialam pojecia co zorbic , wysłaąłm sms na przeprosiny , chyba z 3 , było mi na prawde strasznie głupio , pierwszy raz cos takiego zrobiłam , a przecież wiedziałam ze to powazny człowiek . Spanikowłam i zaczełam go przepraszac , pomyslałam nawet ze troszeczkę zmięknoł bo juz inaczej pisał , ale wtedy on zadzownił a ja nie miałam jak odebrac , zdenerował sie i stwierdził ze to nie ma sensu. rozumiem go , doskolnale , na jego miejscu zachowałabym się tak samo . ALE RZECZ W TYM ZE JA CHCE TO RATOWAC , CHCIAŁABYM GO POZNAC . i tu moje pytanie .... CO ZROBIC ? CO NAPISAĆ ? JEST JESZCZE JAKAS SZANSA ?