Gdy będę miał córke będę ja karcić by wzrosła na twardą babke

A nie chuda słaba pizde która ściąga majtki przed pierwszym lepszym burakiem

Wzrosła* klawiatura mi się pojebala

Wyrosła* klawiatura mi się pojebala

och, fizyczne znecanie na pewno nauczyloby ja szacunku do samej siebie ...............

ta, żebyś się nie zdziwił. brat był pissdowaty, to na mnie przelał swoje ambicje, humory- nie wiem, wychowanie jakbym była synem. i co? wcale twarda nie jestem. chujowa teoria

tak to tylko wychowasz sobie zastraszonego nieudacznika a nie twardą babke i co ma bicie do puszczalstwa,to czy będzie to robić zależy od charakteru a nie od karcenia

im bardziej się jest twardym dla dziecka tym bardziej ono szuka wyrazów miłości u innych ludzi niż rodzice. Osiągniesz skutek przeciwny do zamierzonego.

zapomnij o przeszlosci mysl zeby dac jej duzo czulosci pokazuj co dobre a co zle !!

a tak wogóle chude babki = słabe?ciekawe a grube pączusie są harde?:D

tą metodą to wyrośnie na zastraszoną zakonnicę, a nie twardą babkę. Myślę, że jakby była pewną siebie i odważną osobą o wiele lepiej i łatwiej by jej było w życiu.

moze mu chodzilo o drobna? moze woli umiesniono core ;d? Bmb, to jak wg Ciebie wychowac corke na pewna siebie i odwazna kobiete?

nie mam pojęcia, bo mam synów, też sobie pomyślałem , że to ma byc dziewczyna jak Skolimowska, sportmentka czy co....

Dziewczyna będzie pewna siebie i silna jeśli dostanie w domu dużo wsparcia, takiego rodzicielskiego i przyjacielskiego. Czułość ze strony ojca brzmi juz troche dwuznacznie, trzeba bardzo uważać żeby nie przekroczyc granic erotyzmu a u faceta są to sprawy często mimowolne. Grunt to nie popadać w paranoję, dużo dobroci, akceptacji i przyjacielsko - opiekuńcze nastawienie, dziewczyna da sobie radę w zyciu że hej. Nie trzeba chyba pisać że to samo potrzebne jest ze strony matki.

Zapisac dziewczyne na sport. Chodzic z nia na treningi. Duzo z nia rozmawiac o zyciu. Dbac o nia. Traktowac ja powaznie. Nie ulatwiac jej wszystkiego.

może autor chce trymać dziewczynę w drylu pruskim by przez karcenie wyrosła na twardą niebojącą sie życia osobę, wydaje mi sie się, że skutek bedzie odwrotny, wyrośnie na zahukaną, znerwicowaną osobę, z umiejetnością kłamania perfekcyjnego

Nie przelewac na nia swojego zjebanego charakteru i swoich kompleksow. Zainwestowac w edukacje. Zapisac na lekcje gry na pianinie.

wazne zeby ten wychowawca nie mial, jakze u nas popularnej mentalnosci polaka + pijaka. Nie wiem co to jest w zasadze pruski dryl.

to jest taka surowość jak wojskowa musztra. Występuje u tępaków którzy sami byli bici i wychowywani w pogardzie dla myślenia.

trzeba swoje dziecko szanować,bo jak człowiek ma je za swoją marionetkę i nie liczy się z jej uczuciami i zdaniem albo stosuje przemoc to w przyszłości on sam tego szacunku nie otrzyma bo rodzic powinien być przede wszystkim wsparciem ,kiedy trzeba to też surowy ale nie bez przerwy

sobie obejrzyj krola lwa, tam jest fajny ojciec.

że nigdy nie będziesz miał dzieci. Zresztą przecież seks jest fuj

twarda babka? coś takiego osiągniesz tą metodą tylko wtedy jeśli będziesz ją napierdalać, ale później przyniesiesz jej coś miejszego i słabszego od siebie na kogo od dziecka będzie przelewać swoje frustracje psycholu

*słabszego od niej