jutro spotykam sie z facetem z internetu ale jestem gruba

zamiast się zastanawiać tyle czasu nad tym co będzie i martwić na zapas to idź i się przekonaj. później będziesz ew. marudzić.

na jednym mialam z 5kg mniej, ale i tak nie ma szadnej roznicy, tak bylam naubierana:P co do motywacji, myslicie ze nic nie robie?:o pisalam juz, ze to u mnie troche bardziej skomplikowane, ale nie chcialabym zdradzac szczegolow. po prostu musze w to wlozyc 10 razy wysilkow niz przecietna osoba, dlatego tak to wyglada jak wyglada..

Trochę czytam na temat zdrowego stylu życia i niewatpliwie odchudzanie by się przydało, nie tylko dla Ciebie, dla wlasnego samopoczucia, ale przede wszystkim dla zdrowia! Także nie czekaj na motywację w postaci faceta, zacznij jeździć na rowerze, chodzić na basen, na początek zrezygnuj ze słodyczy i fast-foodow, zacznij jeść wiecej owocow i warzyw, wtedy zobaczysz efekty:) ps. daj znac jutro jak po spotkaniu;))

zamknij temat, bo sobie za duzo wyolbrzymiasz :O napisz po spotkaniu co było i wtedy możesz się żalić, a nie użalać się, jak mleka nie rozlano :o

Ojj tam, nie przejmuj się na zapas. Ładnie się ubierz, uśmiechnij się i idź smiało na randkę. Jeśli mu nie podpasujesz - trudno. Ale może być też odwrotnie, że to on zupełnie nie będzie w Twoim typie, mimo tej wysportowanej sylwetki.

ale mi nie chodzi o to ze ty masz schudnąć bo ja ci tak mówię. Tylko o to że nie powinnas sie kierowac zdaniem innych tylko jesli tobie nie pasuje twoja nadwaga to powinnas zaczac sie odchudzac. a nie wtedy gdy ktos ci powie przykre rzeczy to da ci motywacje. To wszystko. Uszy w górę! ja tez jutro chcę sie dowiedziec jak było na spotkaniu :)

ogranicz owoce, po 16 już żadnego- cukry proste. Dużo białego, gotowanego, np. na parze, mięsa. Dużo warzyw ale też nie później niż 3 godziny przed snem. Najlepszy wysiłek za czczo. Żadnego cukru- ewentualnie sporadycznie miód. Ogólnie dużo białka. Ale to wymaga konsultacji z lekarzem. Mogą Ci nerki nie wytrzymać.

na pewno jutro dam znac!:) boze, na kafe sa mili ludzie:) swiat sie wali:P

no mili sa tylko trzeba na nich trafic - wiec powodzenia jutro ;-)

ludzie, jestescie?:o zdaje sie, ze sie nie mylilam:/

jestem juz po spotkaniu, ktore trwalo 30 minut....

dawaj jak było?

siedzielismy na lawce pol godz i cos tam gadalismy, po czym mu powiedzial, ze musi juz isc, podal mi reke i poszlismy kazdy w swoja strone. rzecz jasna, nie mam u tego za zle. ale troche zle sie cuzje..

na pewno spodziewal sie jakiejs miss, bysice widzili jak oblukal przechodzaca laske (wysoka i bardzo sczupla);)

może było drętwo i dlatego poszedł. czy wy kobiety musicie zawsze dorabiać sobie jakąś ideologię.

zapomnij o tym jak o dlugiej kolejce do lekarza.

sam jest chyba dobrze zbudowany... ale i tak chyba jestesmy z innej bajki, ma taki dziwny spoosob wyrazania sie (dresiarski? :o) choc generalnie mily

Dlatego trzeba się wymieniać fotkami przed. Choć i to bywa zawodne.

normalnie gadalismy, ale dystans jest, co sie dziwic? w koncu to bylo 30 min, nawet po chocby 2h wygladalo by to zupelnie inaczej (o ile oczywiscie obie strony sa soba zainteresowane) nie no, zapomne... wiadomo

wymienilismy sie ale to jest zwodne.. kazy idealizuje sobie

ona się wymieniła na poprzedniej stronie przecież to napisała ale zamiast wysłać normalną to musiała wysłać foto na którym pewnie nie była podobna do samej siebie :D kobieca logika jest powalająca.

wysyslam komus juz te same fotki i tamten od razu mnie poznal (w sklepie jeszcze! ppare godz przed spotkaniem sie jeszcze przypadkiem spotkalismy i on mnie rozpoznal). twierdzil ze zdj oddaje rzeczywistosc... ale chyba po prostu dla tamtego figura nie byla pewnie tak wazna, wiec moze najzwyczajnie nie zwrocila az takiej uwagi

wysyslam komus juz te same fotki i tamten od razu mnie poznal (w sklepie jeszcze! ppare godz przed spotkaniem sie jeszcze przypadkiem spotkalismy i on mnie rozpoznal). twierdzil ze zdj oddaje rzeczywistosc... ale chyba po prostu dla tamtego figura nie byla pewnie tak wazna, wiec moze najzwyczajnie nie zwrocila az takiej uwagi

lody byly pyszne;/

na jednym mialam z 5kg mniej, ale i tak nie ma szadnej roznicy, tak bylam naubierana wiesz kto napisał to zdanie ? to fajnie że wiesz po nim dokładnie widać co miały na celu te zdjęcia w kurtce. zrobiłaś to celowo a później się dziwisz że ktoś się zdziwił. być może się nie zdziwił ale i tak wszystko tak zinterpretujesz bo to dla Ciebie doskonałe usprawiedliwienie. najlepiej wszystko zrzucić na wagę którą się samemu z premedytacją ukrywa. zrób porządek z własną samooceną a dopiero później się użalaj że ktoś na randce był tylko pól godziny. masz problem z samooceną ze wzg. na wagę to ją zmniejsz zamiast na każdym kroku doszukiwać się tego że komuś się twoja waga nei podoba. moim zdaniem pół godziny w towarzystwie kogoś nieznajomego w dość stresującej sytuacji to bardzo długo.

tia, był tu taki topik o nieudanych randkach z netu. faceci zwykle kłamali na temat wzrostu, kobiety nie mówiły, że są grube. i potem rozczarowanie, ale co ma być innego, jeśli ludzie udają kogoś, kim nie są? zrobią sobie fotki, na których nie są do siebie podobni i później się dziwią, że drugiej randki nie było. no, jak rany! trzeba się w głowę popukać. po co ściemniać i tak w realu wszystko się wyda.

alez droga rozmowczynio powyzej:) ja sie niczemu nie dziwe:) przezciez wczoraj nawet mowila ze tak bedzie szczerze, moja samoocena jest umiarkowanym stanie, jakby byla na samym dnie w zyciu bym sie z nim nie spotkala (ani z nikim innym a juz mam umowione spotakania:P). najzwyczajniej chcialam sie troche pouzalac:)

alez droga rozmowczynio powyzej:) ja sie niczemu nie dziwe:) przezciez wczoraj nawet mowilam ze tak bedzie szczerze, moja samoocena jest umiarkowanym stanie, jakby byla na samym dnie w zyciu bym sie z nim nie spotkala (ani z nikim innym a juz mam umowione spotakania:P). najzwyczajniej chcialam sie troche pouzalac:)

alez ja nie mam do nikogo pretensji:) chyba po prostu traktuje to jako swoistego rodzaju treningi:D

aaa ostatnio jak sie spotkalam, to spotkanie trwalo ponad 4h!:) moze dlatego te pol godz mnie zdziwilo:D