Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lilie tak krótko kwitną

przejmujecie się opinią innych?

Polecane posty

Gość lilie tak krótko kwitną

zdaniem otoczenia? nie zrobicie czegoś bo nie wypada, bo co ludzie powiedzą, zapożyczycie się żeby na chrzest/wesele/komunie dać więcej niż możecie bo tak wypada i jak dacie mniej to was obgadają? to tylko przykłady, chodzi mi o ogólne podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przynajmniej staram się
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
np ja uważam że nie wypada dać na wesele 300 zł i daję kilka razy tyle. Stać mnie to mogę, chociaż wiele osób się bulwersuje że"rozpieszczam" młodych w życiu nie poszłabym w białej kiecce na wesele mam w dupie czy ciotki obraziły się bo nie zrobiłam własnej popijawy poślubnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilie tak krótko kwitną
dzięki za wypowiedzi :) i czekam na kolejne :) pytam bo zauważyłam że wiele osób jednak przejmuje się tym co inni powiedzą. tyle że nie potrafią mi wytłumaczyć dlaczego. staram się to zrozumieć więc pytam was ;) ostatnio miałam taką sytuację: siostra była chrzestną, dała prezent za 200 zł i potem usłyszała od ciotki: zgłupiałaś? taki tani? chcesz żeby cię obgadali??? no i teraz obie nie wiemy o co kaman :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jak to tak
Ja ma dokumentnie w doopie to,co o mnie myślą. Daję tyle na ile mnie stać, a zwykle jest to tak bliska rodzina, że oni to rozumieją i nie wymagają cudów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie intersuje mnie zdanie innych. Lubie czasem robic cos tylko dlatego bo nie wypada heheh :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i lubie nieraz podenerwować jakąś wredną osobę, która odmawia innych ;) takie małe kobiece złośliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whedif
nie. chyba, że to ktoś dla mnie ważny i tylko w niektórych kwestiach pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samoooooo
biest witaj w klubie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
j.w. większość ludzi żyje wg tego, "co ludzie powiedzą" to naturalne zachowanie zwierząt stadnych, jakim jest gatunek ludzki bardzo ważną sprawą dla zwierzęcia stadnego jest akceptacja stada jednostki wybitne lub z innych powodów nieakceptowane mają trudniej w związku z tym muszą byc silniejsze od reszty, albo zginą w ludzkim świecie oczywiście w przenośni nie żyję jak większość, chociaz czasem coś mi tam dzwoni w tyle głowy, jak np. sprzątam odkurzaczem w niedzielę czy nie idę "na opłatek" w pracy ale daję radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kiedys bylam zachukana spokojna osobka. Moi extesciowie mnie doprowadzili do takiego stanu, ze sie zmienilam o 180 stopni. Robilam specjalnie rozne rzeczy bo wiedzialam, ze im to bedzie przeszkadzalo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whedif
no właśnie ja jestem aspołeczna i niestadna i nie zgodzę się z wypowiedzią, że jest to domeną jednostek wybitnych :classic_cool:. nie powinniśmy uwalniać się od całej naszej zwierzęcej natury tylko od tej jej części która nie pozwala nam przestrzegać zasad moralnych pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałam - wybitne lub inne nie rozumiesz po polsku? najwyraźniej ty należysz do tych innych ... a co do uwalniania się ze zwierzęcej natury cała ewolucja człowieka i jego cywilizacja to uwalnianie się od zwierzęcej natury zgadzam się, że część zwierzęcych cech, takich jak np. instynkt samozachowawczy, jest godna polecenia i zachowania, ale większość jednak nam nie służy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×