Mój Ex zginął w wypadku, co teraz ?

Jestem ledwo po sprawie alimentacyjnej z moim ex :/ jeszcze nie mam w ręku prawomocnego wyroku ! Dowiedziałam się, że zginął w wypadku i co teraz z alimentami na moje dziecko ? Walczyłam 15mies z nim w sądzie! Gówno dostałam, ale dostałam.... Jak to teraz wygląda ? Co powinnam zrobić, gdzie się udać ?

Jesli pracowal legalnie dziecku nalezy sie renta rodzinna a jesli masz male dochody to tez zasilek dla matki samotnie wychowujacej.

Jesli pracowal legalnie dziecku nalezy sie renta rodzinna a jesli masz male dochody to tez zasilek dla matki samotnie wychowujacej.

OMG... Zasiłek dla samotnej matki-lepiej nie mówić ile... :(

nie ładnie się podszywać w ten sposób.

Co z alimentami? Ano nic - to jakby 15 miesięcy walki psu w doope wsadził. Ale zluzowało ci sie sporo czasu i energii, które wkładałaś w te 15 miesieczną walke. Już nie bedziesz musiała (nigdy) walczyć - to może ten czas i energie włóż w dodatkową prace. Może gówno zarobisz i sie wyrówna z alimetami...

JajaWypadkowe Co z alimentami? Ano nic - to jakby 15 miesięcy walki psu w doope wsadził. Ale zluzowało ci sie sporo czasu i energii, które wkładałaś w te 15 miesieczną walke. Już nie bedziesz musiała (nigdy) walczyć - to może ten czas i energie włóż w dodatkową prace. Może gówno zarobisz i sie wyrówna z alimetami... tobie się chce pisać takie bzdury? nie szkoda czasu? moze weź się za jakąś pracę charytatywną to komuś się przyda. robisz błędy gamoniu

Ale ja tu pracuje charytatywnie. Znaczy - pomagam za darmo przecież

Dowiedziałam się, że zginął w wypadku i co teraz z alimentami :D:D:D:D:D i tyle w temacie

alimentów oczywiście nie będziesz miała , ale dziecko dostanie rente po ojcu oraz dostaniesz również pieniązki za osierocenie dziecka ....moja siostra tak ma...

Dziecku należy sie renta rodzinna po ojcu, jeśli był ubezpieczony.Sprawę załatwia sie w ZUS-ie. Potrzebny Ci akt zgonu.

podsumował: były zginął, a ona tylko o kasie :O rozumiem że były więc coś wam nie poszło ale chyba jednak coś was kiedyś łączyło?

Świeczkę mu zapal. Welon wdowi załóż. I może poproś jego rodzinę o wsparcie finansowe, bo w końcu 15 miesięcy walczyłaś, nie? :P

do ktoś tu dobrze wyżej Mogę tylko ściągnąć orkiestrę na jego pogrzeb i się bawić, a jak go pochowali, to nasrać na jego grobie. Łączyło nas, jest idealnym stwierdzeniem. Nie wiesz przez co przez niego przeszłam i jak bardzo Nas oszukał i skrzywdził. Jakby był taki kochany tatus nie musiałabym o cokolwiek walczyć w sądzie. Sorry, ale dla takich ludzi jak on nie ma litości ;] i w sumie bardzo dobrze się stało.

a czemu mialaby się spuszczać nad śmiercią kogoś kto jest jej teraz obcy? Walczyla z nim ponad rok, więc raczej nie robi to na niej wrażenia

Tez nie lubię exa, ale są granice dobrego smaku. I...klasy. No ale to pojęcia chyba dość abstrakcyjne, nieprawdaż :P

potwora jeśli się kogoś nie lubi/nienawidzi to krokodylich lez wylewać nie trzeba. Mnie nie obchodzi smierć ludzi, którzy sa mi obojętni, a co dopiero wrogów

dokładnie no sucho ma ta palma, no Mam go głęboko i skończył tak samo jak żył ! bardzo dobrze, że tak młodo ! chociaż więcej kobiet nie skrzywdził, a ma ich trochę na swoim koncie ;] i dzieci kilkoro.

no teraz się nikt nie będzie chociaż podszywał :)

Rwał pustaki za żywota. Oj rwał

Jasne, że nie obchodzi, ale jest drobna różnica między obojętnością, a życzeniem śmierci i , jak mówi autorka topiku "sraniem na grobie". Czyż nie?

Ale przecież nieboszczyk sam sobie winien. Wszak rwał pustaki...

:D :D :D

No cóż. Ja tego nie napisałem. Ale jak pozwoliła sie rwać nieboszczykowi...

Kuleczko... zdradzę Ci pewnien sekret. O zmarłych mówi się albo dobrze , albo wcale. Bardzo nieładnie wyrażasz się o zmarłym ojcu swego dziecka . Co do alimentów - po prostu dowiedz się w sadzie. I spotykaj się z w swoim przyszłym życiu z takimi ludźmi, którzy w razie tragedii nie powiedza swoim znajomym lub nieznajomym że mogą nasrać na Twój grób. Bo w końcu wszyscy mamy takie samo prawo byc na tym świecie .

dostałam rentę w wysokości 2100 miesięcznie - na mnie i na prawie 2 letnie dziecko.

No to cham ten twoj eks,no ty tyle walczylas o alimenty a on poprostu wzial i zginal sobie w wypadku,no brak slow...................... Twoje dziecko stacilo ojca(nie wiem jakim byl ojcem,ale OJCEM BYL)a ty dalej tylko o kasie,pazerna babo!Wez sie do roboty bo juz nie masz kogo skubac!Wspolczuje dziecku takiej matki !Ojca juz to dziecko niestety nie ma.

dziecko stracilo ojca, a ta sie marwti, ze pieniedzy nie dostanie. Idz do pracy i zarob na dziecko. Brak klasy u ciebie. Jestes zwykla wykorzystywaczka.

No. I weź tu traf na taką wdówke. Np na portalu aukcyjno-erotyczno-rankowym. Zanim sie zorientujesz - już bedziesz miał nasrane na grobie.

Żałośni jesteście ! Ta pomarańczówka, to nie byłam ja! Dlatego zarejestrowałam nicka. Nie muszę się Wam tu spoufalać, ale gwarantuje Wam, że gdybyście przeszły przez to co ja i moja rodzina przez niego, to sami życzylibyście tak owej osobie śmierci. Ojcem to on nie był, co najwyżej spermo dawcą. Rola ojca do czegoś zobowiązuje. Nawet nie widział swojego dziecka ha! Taki kochany tatuś hahaha... Nie oceniajcie, nie mając bladego pojęcia o mnie i moim życiu. Ex był za wygodny. Myślał, że mu odpuszczę, bo wcale nie potrzebowałam jego pieniędzy... chodziło o pokazanie mu, że są i na takich jak on sposoby i kiedy prokuratura oraz policja gospodarcza na niego wsiadła, to odszedł od kolejnej żony i dziecka. Zabrał się i zwiał w świat. I skończył w piachu.