Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość planuje remont - doradźcie

Kto ma kuchnie obok pokoju, sypialni ?????????? pytanie z innej beczki

Polecane posty

Gość planuje remont - doradźcie

Chce zrobic kuchnie obok pokoju w ktorym spimy, sypialni. Oczywiscie sa drzwi ktore odgradzaja od kuchni. Najpierw trzeba by było wejść do jadalni, potem kuchnia i na koncu sypialnie. To domek na wsi z lat 60tych. Czy taka kuchnia bedzie uciazliwa ??? O zapachy się nie martwie bo jest przecież okap i wyciąg na zew. Moja rodzina sklada się z 2 os. a w zimie na swiat przyjdzie nasz synek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....no to ja
mam male mieszkanko, też pokombinowalam i przerobilam kuchnie zaraz obok pokoju. I tak- nawet, gdy drzwi są zamkniete, nawet odlosy smazenia są jakies glosne..... Kazde stuknięcie talerzem mam wrazenie ze zaraz obudzi mi dziecko.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrmrmrmrmkkdckdlld
Ja też mam taki domek i jest to bardzo uciążliwe. z kuchni przechodzi sie do pokoju..:( porażka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość planuje remont - doradźcie
no ale czemu porażka ? co to szkodzi ? sypialnia jest na końcu trudno dostepna więc to chyba zaleta....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak narazie mieszkam-i faktycznie jak wyżej napisane jest to uciążliwe,każdy stuk talerzem słychac, zapachy -szczegolnie te mocne wchodzą do sypialni -no chyba,że mam i tu i tu drzwi pozatykane..:/ Na początku jak sie mały urodził to smażyłam na dole u mamy..:/ Teraz musze non stop prawie wietrzyć ,nie mowiac o tym,że przez pare mamy meega duszno..:/ na szczęście w moim domu mam już oddzielnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrmrmrmrmkkdckdlld
pytałaś sie czy jest to uciążliwe więc ci odpowiedziałam że jest. twoja decyzja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla jednych fajne rozwiązanie, dla innych nie. Ja sie przyzwyczaiłam, choc od zawsze miałam osobna kuchnie, po slubie zamieszkalismy z mezem w mieszkaniu 2pok + aneks. I okazalo sie w naszym przypadku, po urodzeniu córki strzałem w 10! Możecie sie śmiać ale córka tak wymiotowala (refluks) że zlew w zasiegu reki był błogosławieństwem :P hehe Plusem bylo też że jak przyrzadzałam jej jedzenie jak juz zaczeła raczkować, cze chodzić stale ją widziałam. Minusy hmmm halas, no i niebezpieczeństwa kuchenka, pryskający olej itd Ale sie da, na wszystko jest sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie radzę, właśnie ze względu
na zapachy. Nie wiem czy kiedykolwiek miałaś pochłaniacz kominowy, ale chyba raczej nie z tego co piszesz, dlatego że pomimo wyjścia na zewnątrz i filtrów węglowych oraz fizelinowych w pomieszczeniu tak czy inaczej pozostaje zapach gotowania i pieczenia, który zawsze wydostaje się do sąsiadującego pomieszczenia - ZAWSZE. Pomimo drzwi. Nie chodzi o to, że w sypialni będzie waliło smażeniem, pieczeniem lub gotowaniem, ale ten kuchenny jedzeniowy zapaszek będzie wyraźnie wyczuwalny. Dochodzi jeszcze kolejna kwestia - hałas. Nie zawsze tak jest, że obydwoje będziecie wstawali lub kładli się o stałej i jednakowej porze. Czasami jedno będzie chciało odespać noc, lub po prostu się zdrzemnąć, a drugie będzie chciało posprzątać w kuchni lub zrobić coś do jedzenia i będzie budziło śpiącego waląc przyborami o garnki, puszczając wodę itd. Kuchenne odgłosy nie należą do najmilszych jak człowiek chce spać. Lepiej dobudujcie sobie ten pokój z drugiej (cichej) strony domu (najlepiej niedaleko łazienki, ale takiej w której nie stoi pralna). Jak zrobisz sobie niefunkcjonalny dom i włożysz w niego kupę pieniędzy, to będziesz się tak bujała w niewygodzie przez kolejne kilkanaście lat. NIE RADZĘ. Przemyśl to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie radzę, właśnie ze względu
pralka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaśmin
Potwierdzam - odgłosy z kuchni są bardzo uciążliwe, nawet jak używający stara się być cicho. Sztućce, garnki, kubki, łoskot wody o zlew, nie daj Boże zmywarka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie odgłosy z kuchni???
Jak jesteś ze swoim ukochanym w sypialni kto tłucze garami??? Chyba nie narodzone dziecię? Z mojego doświadczenia wiem, że to co jest super rozwiązaniem "zaraz" po ślubie może być udręką w latach późniejszych... Kilka lat temu odziedziczyłam duży dom, remontom nie ma końca, to co 5 lat temu uznaliśmy za super rozwiązanie, obecnie nie bardzo się sprawdza.Powód? Dzieci dorastają a my z sypialnią coraz wyżej się przemieszczamy. Najpierw był parter, teraz wylądowaliśmy na poddaszu! Na wszelki wypadek zamocowaliśmy tabliczkę" Wstęp surowo wzbroniony", Niestety, dzieciaki nie respektują :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w tym wieku to nie pamietam
E tam, ale problem, my mieszkalismy w kawalerce po urodzeniu dziecka i nie bylo problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W jakiej sypialni z jakim
ukochanym? Przeciez zycie nie polega na ciaglym migdaleniu sie, no ludzie. Przeciez to normalne ze para nie wstaje razem i razem sie nie kladzie bo ma rozne grafiki pracy i obowiazki, czasem zarwana noc do odespania, czasem zle sie czuje. No i wez teraz sie czlowieku wyspij jak za drzwiami zona/maz/dziewczyna/chlopak tlucze ci garnkami albo talezami, zmywa, puszcza wode, gotuje wode itd. Powodzenia slepa Genia. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W jakiej sypialni z jakim
talerzami rz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×