Komu sie udalo nawiazac kontak ze swoja byla miloscia ?

a co sie ztym wiaze , jakie mieliscie wrazenia i czy milosc odzyla od nowa ? Nie wiem co mam o tym myslec , ale niedawno odnalazl mnie moj pierwszy chlopak , wielka milosc . Rozmawia nam sie swietnie , ale w jakim kierunku to dazy ? Czy warto sie angazowac ?

nawiazywac zadnych kontaktow...

a dlaczego tak uwazasz ? Sama jestem zagubiona i nie wiem czego mam sie spodziewac ? Nie chce byc ponownie porzucona , ale ja nadal cos czuje do tego chlopaka .

jak idziesz się wysikać to też pytasz ludzi czy masz iść do wc czy nie ? masz swój rozum to się nim kieruj jak nie masz to żadne rady ci nie pomogą.

Nie zamierzam ogladac mego ex- bo dojdzie jeszcze do mordu :-P

mam wlasny rozum , oczywiscie , ale chcialm poznac opinie innych osob , ktore moze to przerabialy . Wiem ,ze jest to sprawa indywidualna i ode mnie zalezy czy bede to ciagnac ,czy nie , co nie znaczy , ze wiem jaka podejme decyzje .

ja tez nie zamierzam go oglądać bo mnie zdradzil , ponial itp. 4 lata juz nie jestesmy ze soba , a on pisal ostatnio do mnie smsy, ale dlatego,że jestem już w zwiazku nie mialam zamiaru z nim pisac.

My rozstalismy sie w miare pokojowo , ale zal pozostal . Ja nie potrafilam dlugo sie pozbierac , on chyba tez , ale czas zrobil swoje , a tu tak niespodzianka , nawet nie wiem czy mam mu odpisac ?

poniżał *

jak chcesz to odpisuj , a ile juz nie jestescie razem?

My rozstalismy sie po 11 latach-tzn on sie zawina. AlePan Bog jest rychliwy ale sprawiedliwy i chuj juz dostal od losu pierwsza czesc kary hahah :-)

tego nie przerabiały bo z twoim facetem raczej nikt tu nie był a jak mniemam takie rzeczy są zależne od danych osób a nie od statystyki.

ja mysle , ze nadal cos do niego czuje , ale jednoczesnie obawiam sie , ze znowu bede cierpiec , a chcialabym zeby bylo inaczej . Moze potrzebuje porzadnego przebudzenia , zeby przestac sie ludzic .

Odpowiadajc na temat- nie probowalam odbierac od niego telefonow gdy naszlo go na dzwonienie. Odmowilam mu tez otworzenia dzrwi gdy sta o 3 nad ranem.

Moze potrzebuje porzadnego przebudzenia , zeby przestac sie ludzic . :-)

Sporo lat , az mi wstyd- ponad 10 . Bylismy bardzo mlodzi jak sie zakochalismy , ja mialam 17 lat , on 3 lata wiecej . Bylismy z soba ponad 2 lata , ale studia , brak czasu nas rozdzielily . Ja studiowalam w innym miescie , ponad 200 km. od niego .

mi udalo sie 2 razy. Raz skonczylo sie dobrze, innym razem troche gorzej...jak to z ludzmi, nigdy nic nie wiadomo. Dlatego nie kieruj sie zadnymi bzdurami typu "dwa razy do tej samej rzeki..." i tym podobnymi. Twoja sytuacja z twoja byla milosciajest niepowtarzalna, tak samo jak jestes ty i jest on, wiec zadne rady na nic sie nie zdadza.

Bist29 masz mocna osobowosc , czego mi brakuje , wiesz ja niby chce odpisac , ale sie boje ,ze to bedzie kolejny niewypal .

Obawiam sie , ze jestesmy juz innimi ludzmi , bogatsi o nowe doswiadczenia zyciowe , nie ma juz tej naiwnosci i spontanicznosci . Ja chyba bardzo go wyidealizowalm , po jego mailu serce zaczelo mi mocniej bic , mysle ,ze jakies uczucia odzyly . Troche to naiwne , ale tak jest , dlugo czekalam na jakos wiadomosc od niego ( ponad 10 lat) , czesto o nim myslalm , nawet bedac w innym zwiazku , On no coz -bardzo tajemniczy , oszczedny w slowach .

skoro często o nim myślałas to nad czym się zastanawiasz ? ja nie wiem jak można myśleć o kimś z kim człowika nic nie łączy.

Widzisz to jest tak ,ze myslisz czasami o swoim pierwszym partnerze , szczegolnie jezeli to uczucie bylo silne , jezeli dlugo nie mogles sie pogodzic z jego odejsciem , no i oczywiscie , jezeli go idealizujesz . Nie wiem dlaczego do mnie napisal po tylu dlugich latach , czy ma kogos czy nie , my nie mielismy z soba kontaktu i nagle takie cos .

Widzisz to jest tak ,ze myslisz czasami - nieprawda. Ty myślisz ale inni niekoniecznie.

Nie lataj za facetem.. Ja przezylam horror po tym jak moja 1 milosc mnie zostawila. Nie sadzilam ,ze znajde meskie , opiekuncze ramie ktore mnie podtrzymalo bym nie ugadla...

widzisz i w tym jest problem . Ja myslalam , a on gdzie byl przez te 10 lat ? Moze zycie mu sie rypnelo , zostal porzucony i sobie o mnie przypomnial ? Tego sie obawiam , dlatego nie wiem czy to odpisanie ma sens i czy naprawde istnieja udane , szczesliwe powroty ?

Ja za nim nie latam , to on do mnie napisal , jednakze to ja zostalam przez niego porzucona w przeszlosci .