Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Planująca kupić dom

Co praktyczniejsze do noska: roztwór soli fizjologicznej czy wody morskiej?

Polecane posty

Gość Planująca kupić dom

Co się bardziej opłaca kupić do oczyszczania nosa u noworodka? Roztwór soli fizjologicznej czy roztwór wody morskiej? Wiem, że na pewno odpadają spraye, bo ciśnienie towarzyszące aplikacji nie jest przyjemne dla maluchów i najczęściej wywołuje strach, także w grę wchodzą zakraplacze, tylko nie wiem na który się zdecydować. Sól fizjologiczna jest chyba tańsza i ma dużo więcej zastosowań (oczy itp.), a wodę morską można stosować wyłącznie do nosa. Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia zosia kasia
a jak zakropisz sól fizjolgiczną do nosa? Spray dotrze głębiej i jest mniej stresujący dla dziecka, sekunda i nos zakropiony. U nas się sprawdziła woda morska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja używam wody morskiej
disnemar, mam ją już dłuuugo. Może to ciśnienie nie jest przyjemne, ale jak swojej małej psikałam, to od razu po chwili wypływały "kozy". Jak była malutka to nie psikałam do noska, nie było takiej potrzeby, pierwszą infekcję miała około roczku i bardzo polubiła to psikanie. Zamykała oczy i pokazywała na nos ;-) świetny jest euphorbium, ale nie wiem od jakiego wieku... chyba po 1 m-cu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Planująca kupić dom
Czytałam, że spraye są odradzane w przypadku bardzo młodych niemowląt. Krople dotrą tam gdzie spray (po prostu spłyną), tylko są mniej inwazyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja od zawsze używałam
wody morskiej do nosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Planująca kupić dom
Nie chodzi już nawet o katar, tylko o tę naturalną wydzielinę, która się nieraz gromadzi w nosku u noworodków i małych niemowląt, którą się wyciąga patyczkiem kosmetycznym, gruszką lub aspiratorem. Lepiej ją wcześniej czymś rozpuścić/zwilżyć, żeby łatwiej dała się usunąć. Wiem, że ostatnio bardzo spopularyzowano wodę morską, ale słyszałam że zanim się pojawiła używano do tego soli fizjologicznej, także może ktoś z was używa i ma porównanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na katarek u malenstwa
Ja tez teraz uzywam wody morskiej Marimer. Ale zaczęłam jak synek miał 3m-ce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Planująca kupić dom
Najlepiej gdyby odezwał się ktoś, kto ma porównanie z jednym i drugim rozwiązaniem i napisałby czy widzi jakąkolwiek różnicę w działaniu, bo jeśli nie ma różnicy to wybiorę opcję korzystniejszą finansowo i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 09090-0
ja próbowałam używać soli z ampułek (są tanie) ale ciężko mi było wlać je dziecku do nosA, OD razu się wylewały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak moj synek byl noworodkiem uzywalam soli fizjologicznej w ampulkach. Po kapieli jak lezal na przewijaku po kropelce do noska, zeby go oczyscic i do oczek. Dla takiego maluszka to jest wystarczajace. Wode morska w sprayu zaczelam uzywac jak mial katar. Cisnienie spore (jak dla mnie dla noworodka za duze) i wlasciwie dosc szybko zamienilam to na inhalacje z soli fizjologicznej w przypadku kataru (no ale do tego inhalator jest potrzebny). Ampulki soli fizjologicznej sa wystarczajace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Planująca kupić dom
Nie myślałam o jednorazowych ampułkach, tylko większej buteleczce z końcówką zakraplającą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIe kupuj
większej butelki soli fizjologicznej bo każda sól w zamkniętym ,nawet szczelnie pojemniku ma ważność 3 tygodni. Najlepiej kupić całe pudełko małych ampułek i po sprawie. Ja mam zarówno jedno (do przemywania oczek - sól fiz) oraz marimer w atomizerze (nie mylić z sprayem na podciśnienie). Jak kupisz marimer w atomizerze to ciśnienia praktycznie nie będzie , co najwyżej uczucie że chłodny płyn dostaje się do noska a to nigdy nie jest przyjemne , tak samo w przypadku soli fizjologicznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Planująca kupić dom
Tylko do 3 tygodni? A ludzie którzy wykorzystują sól do soczewek kontaktowych kupują przecież duże pół litrowe butelki. To jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafemamusia
ciekawe jak dziecku te kropelki wpuszczone w nos pomogą? przy większym katarze, bardziej zatkanym nosku czy daleko siedzącej kozie, nie cuduj kup normalnie sól morską z końcówką do psikania, ja używam disnemar z końcówka do nosa dla dzieci od urodzenia, syn ma 14 miesięcy świetnie się to sprawdza cały czas, będziesz się przejmowała strachem dziecka? haha skoro wiesz lepiej po co zakładasz temat nie rozumiem po co się tak cakać z dzieckiem gruszka tez nie przyjemna a trzeba jakos te kozy powyciągać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobnie
Popieram, nie cuduj i kup wodę morską. Przetestowałam większość obecnych na rynku i najlepszy jest disnemar. Ta ampułką z soli zadrapałam dziecku nos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Planująca kupić dom
Sól fizjol. działa chyba tak samo jak woda morska, bo na logikę jedno i drugie to roztwór soli. To właśnie roztwór soli ma znaczenie, a nie ciśnienie z jakim jest wprowadzany do nosa. Aplikacja pod ciśnieniem to tylko jedna z wielu możliwości aplikacji, ale sama w sobie nie wpływa na śluzówkę, poza tym że może być nieprzyjemna dla bardzo małego dziecka. Tak, przejmuję się strachem dziecka, bo po co je stresować, skoro to samo da się osiągnąć w mniej inwazyjny sposób. A zadałam pytanie po to by się dowiedzieć jaka jest różnica w działaniu obu roztworów i nie uzyskałam dotychczas jednoznacznej odpowiedzi, bo osoby które dotychczas pisały używają albo soli, albo wody i żadna nie próbowała obu żeby móc opisać różnicę. Odciąganie wydzieliny gruszką albo aspiratorem nie jest tak nieprzyjemne jak aplikacja roztworu pod ciśnieniem (nawet dla osoby dorosłej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafemamusia
mylisz się, psikniesz dziecku w nosek czasem kichnie przy tym i po krzyku a gruszką trzeba się czasem nagrzebać żeby wyczyścić nosek i to dopiero dla dziecka dyskomfort, chyba nie masz dziecka skoro takie zwykłe czynności cię przerażają, a z tym strachem to naprawdę przesadzasz! szkoda się wypowiadać ty wiesz swoje i tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Planująca kupić dom
W takim razie woda morska również jest zakonserwowana, bo inaczej także miałaby tylko 3 tyg. okres przydatności, a nie ma. Może mi ktoś doświadczony opisze różnicę działania jeżeli w ogóle takową zarejestrował, bo na chwilę obecną jestem zdecydowanie za solą - bo raz że tańsza, dwa bez środków konserwujących, a trzy ma wszechstronne zastosowanie, a woda morska jest tylko i wyłącznie do nosa, no i musi musi mieć jakieś dodatki w składzie żeby mogła być długo zdatna do użytku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Planująca kupić dom
Czytałam na innych forach, że w przypadku tych sprayów jest jeden wielki szloch. Odsysanie wydzieliny to przy tym pikuś i wcale nie musi być tak strasznie nieprzyjemne jeśli robi się je z wyczuciem i dobrym sprzętem o anatomicznym kształcie niepodrażniającym śluzówki (porządną gruszką, albo aspiratorem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecydowanie sol fizjologiczna
DELIKATNIEJ CZYSCI NOS? JEST LMNIEJ INWAZYJNA? NIE USZKADZA WLOSKOW W NOSKU? NIE PODRAZNIA SLUZOWKI ITP ITD; DELIKATNIE SIE JA WKRAPLA I DELIKATNIEJ WYPLYWA to, co nie wyplynie mozna odessac aspiratorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolowwinka
ja przy 2 synach od poczatku uzywalam sterimar i nie bylo zadnych placzow, dziecko sie szybko przyzwyczaja i jest ok, lepiej wyplukuje wszystko z nosa bo jest pod cisnieniemh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sprayu tak naprawdę nie ma wody morskiej w czystej postaci! Znana z tego, że w swym naturalnym środowisku szczypie w oczy i nos woda morska, zanim trafi do pojemnika z aerozolem tak naprawdę traci swą morskość. Na etapie produkcji preparatu nawilżającego poddawana jest modyfikacji chemicznej, w wyniku której traci swe cenne właściwości i przestaje tym samym być morska. Nieprawdą więc jest, że nawilżamy nos wodą morską! Nawilżamy wodą, która przed przetworzeniem była morska. http://centrumpr.pl/artykul/ringosol-czyli-czym-naprawde-warto-nawilzac-nos,27350.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość charlotteeeeeeeeeee
Ja wolę wodę morską, kupuję disnemar, wygodnie się ją aplikuje, nie psika mocno i jak ktoś to wyżej określił, nie ma szlochu podczas podawania, bo jest naprawdę delikatna. Poza tym jeśli chodzi o poprzedniego posta, to nazwa woda morska jest raczej umowna, skrócona, na każdym opakowaniu jest napisane, że jest to fizjologiczny roztwór wody morskiej, więc chyba logiczne jest, że nie pakują wody prosto z morza do butelek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też stosujemy disnemar, bardzo praktycznie się go używa (fajne przezoryczste opakowanie więc widać ile jeszcze zostało). Dostoswany do małego noska aplikator ułatwia sprawę a najbardziej podoba mi się to że w sumie robi taką delikatną mgielkę więc maluszek się nie boi aplikacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kupcie inhalator/nebulizator i po sprawie, ja mojemy synkowi caly czas robie inhalacje nawilzajace w soli fizjol. ma 6 lat, a w komlpecie sa malutkie maseczki dla iemowlakow tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam wodę morską, ale na niej jest miesiąc przydatnośc**** pierwszym użyciu. sól fizjologiczna ta w malych ampulkach powinna być zuzyta w ciągu 24 godzin po otwarciu. stosowalam sól, dziecku nic nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość charlotteeeeeeeeeee
Nie każde dziecko grzecznie siedzi podczas inhalacji, mój syn jest bardzo żywy i energiczny, podejrzewam, ze dwóch minut by nie usiedział. Dlatego jednak disnemar dla mnie jest praktyczniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Disnemar na pewno się szybciej i łatwiej aplikuje. Psiknąć i już a nie inhalować ani wkraplać, swoją drogą ciężko by było w ten sposób oczyszczać nos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Disnemar, jest bardzo dobry. Aplikator dostosowany nawet do niemowlęcych nosków, ciśnienie jest niskie, można aplikować zarówno w pionie jak i w poziomie. Mój malec się nie boi, bo disnemar jest ultradelikatny. A wiadomo, dzieciak czuje się lepiej. A no i nawilża nosek. Więc to duży komfort dla maluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×