Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Razem zawsze lepiej

Prowadzenie ciazy za granica vs Polska

Polecane posty

Gość Razem zawsze lepiej

w ostatnim trymestrze przenioslam sie za granice i tutaj kontynuuje moja ciaze, dzieki temu moge porownac lekarza tu i w Polsce. W Polsce bylam bardzo zadowolona z lekarza, nie moge powiedziec, ale do czasu kiedy zrobilam sobie wizyte tutaj :) przede wszystkim kobiety w ciazy nie biegaja tutaj do lekarza co 2,3 tygodnie. Na poczatku wizyty co 45 dni. Teraz na koncu co m-c. EKG bylo b. szczegolowe, praktycznie wstyd mi przyznac ale samo badanie polowkowe w Polsce to przeszlo niezauwazalnie, po ostatnim badaniu tutaj mam watpliwosci czy wszystko zostalo dobrze zbadane wtedy w 20 tygodniu ciazy.... teraz lekarz doszukiwal sie kazdej strony glowki, nerki, pecherza i opisywal to przed wydrukowaniem obrazu. Na koniec opis mojeg stanu ciazy wydrukowany, podpisany i oddany w moje rece (opis stanu dziecka, wod, lozyska i inne wazne rzeczy).... na serio po tej wizycie poczulam sie dziwnie, jakby w Polsce lekarze to tak troche po lebkach sie obchodzili z ciaza, nawet jesli nie jestem fanatyczna mamuska i podchodze b. spokojnie do mojej ciazy. To bylo moje pierwsze zderzenie ze sluzba zdrowia spoza Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość he???????????
szczegółowe ekg? W Polsce to usg robią.Musialas miec pecha, bo ja wszystkie badania mialam bardzo dokladne, na usg polowkowym babka nie mogla zmierzyc bo maly sie mocnpo ruszal to poszłam się przejść i za 15 min wróciłam i znowu badanie - nie chciala "na oko" nic wpisywać... Każde badanie dokładne, masa skierowań na inne badania ale wolę takie dmuchanie na zimne, niż olewanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość he???????????
chodziłas na NFZ czy prywatne?Bo jak prywatnie to po prostu mialas pecha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie tak wyglądało prowadzenie ciąży więc chyba źle trafiłaś z opieką swojego polskiego lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.z.iunia
Ja chodzę prywatnie. Na każdej wizycie USG, dokładane pomiary, badania dodatkowe, a wszystko potem zabieram za sobą. Jeśli chodziłaś na NFZ to normalne, że różnica duża. Jeśli nie, to miałaś fatalnego lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frauu
Być może na NFZ się nie starają. Chodziłam prywatnie i wszystko było dokładnie zrobione, opieka systematyczna, skierowania na badania wydane w terminie, interpretacja wyczerpująca. Do tego bardzo dobry kontakt z lekarzem, kompetentnym i życzliwym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mialam ciazy prowadonej w Pl ale z opisow wiem ze masz troche racji ;) W Pl nacisk kladzie sie na "posluchanie serduszka" i "zobaczenie maluszka", wizyty co tydzien bo przeciez bez tego nie da sie zyc :O .... Za granica nie ma takliego pedu do "ogladania" ale za to duzy nacisk jest kladziony na badania... ja na przyklad, po tym jak na poczatku okazalo sie ze nie mam odpornosci, mialam robione badanie toxo co miesiac, taka samo jak morfologie. USG mialam tylko 3 : w 12, 20 i 32 tygodniu... i wystarczy :) Wizyty mialam raz na miesiac (bez USG tylko badanie ginekologiczne, wazenie, cisnienie i akcja serca dziecka i ogolny wywiad) przez ostatnie 1.5 miesiace wizyta co 2 tygodnie. USG byly bardzo dokladne, w 12 tygodniu przeziernosc i kosc nosowa i wymiary dziecka, w 20 tygodniu pomiary WSZYTKICH narzadow, liczenie palcow u rak i u nog, twaz i badanie przeplywow... Z kazdego USG wychodzilam z plikiem zdjec (i plytka ale to juz moja fanaberia) i DOKLADNYM opisem stanu dziecka. Mam wrazenie ze w Pl lekarze niektore badania traktuja po macoszemu a robia te ktore "podobaja "sie pacjentkom.... a przeciez nie o to w tym wszystkim chodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość razem zawsze lepiej
oczywiscie mialo byc w tresci mojej USG nie EKG ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tytanija
Jakaś abstrakcja. Wizyty miałam raz na miesiąc, badania wszystkie i tylko te potrzebne. Żadnego oglądactwa, wręcz uprzedzono mnie że za często nie należy niepokoić dziecka. Duże miasto, praktyka prywatna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i mialam robione testy z krwi (Test PAPP-A : podwojny, potrojny i zintegrowany)... amio nie mialam pomimo tego ze ciaza w wieku 36 lat :P... nie bylo wskazan :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość razem zawsze lepiej
w Polsce chodzilam prywatnie do lekarza. Tez mialam zlecone badania potrzebne, co miesiac ogolne badania krwi i moczu.... Moze dlatego bylam zadowolona z tego lekarza, ze wszystko przebiegalo ok....a moze dlatego On mnie tak traktowal bo widzial ze jestem spokojna i tyle? Byl zadowolony ze dzieciak rosnie, wszystko w normach to musi byc wszystko OK i tyle...moze i tak jest w 99% przypadkow i moze zaklada ze i tak w pewnym momencie nie mozna nic zrobic, choc to bez sensu, bo jesli dziecko ma wade serca, to mozna na przyklad po porodzie od razu sie pryzgotowac na leczenie, a nie robic sobie niespodzianki po 3 miesiach zycia dziecka gdy nagle serce mu przestanie bic! To tylko takie moje wrazenie ogolne, nie zebym popadka w dramatyczne rozmyslanai teraz czy chciala na sile skrytykowac lekarza, bo nie o to chodzi, natomiast mam wrazenie ze cos rozni te dwa swiaty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość razem zawsze lepiej
tak samo z waga, tutaj lekarz mowi ze waga zaczyna za bardzo mi leciec do gory, dal zaraz fajne zalecenia co jesc, zeby przytyc maksymalnie tyle a tyle kilo do konca ciazy.... W Polsce toksoplazmowy nie kazal mi robic, bo nie jem surowizny i nie mam kontaktu ze zwierzetami. Tutaj mowi by zrobic, bo przeciez jakby co mozna wyleczyc jeszcze gdybym zlapala to dziadostwo.... no ok..jakos to bedzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałaś lekarza słabego:) Ja od 5 tyg jestem pod opieką ginekologa i naprawdę kobieta o wszystko pyta, dokładnie analizuje wyniki, które jej przynoszę, troszkę za dużo przytyłam to dostałam półgodzinny wykład na temat tego co i jak jeść. Badania miałam wszystkie możliwe:) USG miałam na prawie każdej wizycie oprócz jednej. Od 5 tyg l-4 - oczywiście spytała czy chcę. A pisze o tym bo koleżance która chodziła do innego ginekologa nawet w 6 miesiacu nie chciała dać ( koleżanka pracowała w sklepie) Po prostu źle trafiłaś. W każdym państwie są i normalni lekarze i tacy którzy mają gdzieś dobro pacjentki a chodzi tylko o kase:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
badania miałam na toksoplazmozę, hiv, obie żółtaczki, odczyn wassermana, krzywą cukrową, oczywiście mocz i krew - morfologia to standard.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość razem zawsze lepiej
tez mialam te badania oprocz tokso..... pod koniec wizyt spytalam czego mi trzeba, to lekarz mowi zeby tylko do konca robic mocz i morfologie..tutaj jeszcze doszedl wymaz z pochwy na bakterie i jakies inne i tez badanie serca mojego, nie wiem dlaczego ;)...i tez sie dziwili ze nie mam badania na rozyczke :) i ten cukier tylko jeden, ten po 2H...byc moze tez nie ma przesadzac co z tymi badaniami, juz sama nie wiem..... jak to sobie powtarzam, nasze matki nie wiedzialy co im siedzi w brzuchu, a rodzily sie dzieciaki tak samo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polka w NL
w Holandii ani razu mnie nie zbadano ginekologicznie i wizyty były tylko z położną (wtedy sprawdzała serduszko i "macała" dobrze brzuch). Badania krwi miałam tylko dwa razy. W międzyczasie byłam w Polsce i przeszłam się do ginekologa to byłam bardzo zadowolona z wizyty. Jakbym miała wybierać to prowadzenie ciąży chciałabym zdecydowanie po polsku, a rodzić mogę już w NL ze względu na lepsze warunki szpitalne i milszy personel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez z zagranicy toxo co miesiąc bo nie mam odporności plus mocz i morfologia. 3 obowiązkowe usg bardzo dokładne. Po 6 mies próba cukrzycowa po 6 mies także obowiązkowa wizyta u anestezjologa na wypadek nagłego cięcia i podania znieczulenia co jest normą a nie luksusem. Poza tym indywidualne spotkania z położna na życzenie bezpłatna szkoła rodzenia i spotkanie przygotowawcze w szpitalu przed porodem by poznać personel i otoczenie no i zdecydować o sposobie rodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×