Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Liyla

CHUDNIEMY!!!

Polecane posty

o Liyla ja już nie mogę się doczekać kiedy podzielisz się efektami;). Ja wczoraj praktycznie nic nie ćwiczyłam ale dzisiaj już nie mam takich zakwasów i godzinę z Mel B zrobie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyla
no, ja też nie mogę się doczekać, aż wrócę do domu i się zmierze:) aneczka, a mogłabyś wysłać link z tymi ćwiczeniami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyla
dzięki aneczka, świetna stronka:) muszę się teraz zmusić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyla
zrobiłam rozgrzewkę i 10-minutowy trening na pośladki. Powiem wam dziewczyny, że całe nogi mi drżą. Zdałam sobie sprawę, że w ogóle nie mam formy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nie mam za bardzo formy ale jakoś daje radę. Godzinka ćwiczeń na dzisiaj zaliczona ale i wpadka była o której nawet nie chce gadać.. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyla
podziwiam cię za tą godzinkę:) a wpadką się nie przejmuj, tylko jedź z dietą dalej:) najważniejsze jest to, żeby się nie załamywać i nie poddawać. A ja dziś cały dzień na owsiance, zjadłam po misce na śniadanie, II śniadanie, obiad i kolację, jeszcze jedna miska została na jutro na śniadanie, a potem nie wiem co kuzynka mi wymyśli, pewnie warzywa albo owoce. Dziewczyny szczerze wam powiem, że tęsknie za normalnym jedzeniem, prawie 3 tygodnie nie jadłam chleba i jak na niego popatrze to aż mi ślinka cieknie... Już naprawdę nie mogę doczekać się, aż wróce do domu i zacznę jeść normalne posiłki (tylko będę musiała się ostro pilnować, żeby nie przytyć i dalej chudnąć).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co napisałaś w nawiasie jest najważniejsze. Trzeba ze sobą walczyć. A powiem Ci Lilya że te ćwiczenia przez godzinę to chyba dla mnie za długo bo po około 50minutach robi si się słabo i niedobrze. Więc chyba będę ćwiczyła po 50minut. To jest jednak duży wysiłek i strata energii. Taka jestem na koniec spocona, jakbym brała prysznic. Dobranoc dziewczyny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyla
to w takim razie przestań ćwiczyć, jak czujesz, że robi ci się słabo, żeby ci się coś nie porobiło. Sama ta babka mówiła. Ale super dajesz rade, właśnie pot to dobry znak - usuwasz toksyny. Oby tak dalej, a zobaczysz efekty będą nieziemskie:) Ja może potem jeszcze się odezwie, bo jutro wieczorem wyjeżdżam do domu i nie będę miała czasu napisać. Pewnie dopiero w niedziele dam wam znać jakie są efekty. Trzymajcie się kobietki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. U mnie bez rewelacji. Ciekawa jestem jakie były moje początkowe moje wymiary bo zmierzyłam się i w biodrach mi ubyło ale w talii raczej nie. Udanego popołudnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyla
hej dziewczyny:) ja już w domku. Jak przyjechałam, pierwsze co zrobiłam, to poszłam się zmierzyć, i.. w biodrach ubyło mi 1cm, a udzie 1,5cm i uwaga.., w talii 4cm:) Jestem przeszczęśliwa. Tylko niestety weekend był bardzo kaloryczny (placki, sałatki). Wczoraj było takie mini przyjęcie i na noc okropnie się najadłam i dziś też zjadłam mega śniadanie, aż mi nie dobrze od tego jedzenia. Żałuję bardzo... Teraz boję się iść mierzyć, bo na pewno te "cm" wróciły. Ale przed wyjazdem, zrobiłam sobie zdjęcie twarzy, jak wróciłam też zrobiłam zdjęcie, żeby porównać i muszę przyznać, że twarz bardzo mi wyszczuplała:) I dało mi to wielką motywację, bo wiem, że można.. Dziś przez resztę dnia będę piła tylko wodę i wieczorkiem zjem coś lekkiego, muszę dalej ciągnąć dietę. U mnie nie da się zrezygnować ze smażonego (musiałabym się przyznać, że się odchudzam a tego nie chcę), więc postanowiłam je po prostu ograniczyć, będę jadła dużo warzyw i owoców (jak u kuzynki) i piła dużo wody. Nie mogę się poddać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyla
aneczka, takie były twoje początkowe wymiary: biodra : 97, talia 79, biust 94

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ja Cię! To nawet dużo mi ubyło ;). Lilya gratuluje super się trzymasz. A przez jeden dzień bez diety nie wrócą Ci cm teraz musisz je wyrównać czyli mniej jeść( tak jak np zaplanowałaś to sobie na dzisiaj) i wszystko wróci do normy! I mam ten sam kłopot co Ty też nie chce się nikomu przyznawać że jestem na diecie. Zauważyli co prawda trochę że schudłam ale nic nie mówię nadal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyla
no to super:) gratuluje aneczka:) a ile masz teraz, pochwal mi się tu zaraz:) No wczoraj z tym planowaniem mi nie wyszło:/ specjalnie poszłam do sklepu i kupiłam maślankę, do wieczora wypiłam samą i myślałam, że na tym się skończy, alee.. skusiłam się na miskę zupy ogórkowej i potem miałam straszny apetyt, zjadłam dwie kanapki i 3 jabłka:/ a około 21 jeszcze pare łyżek zupy, jestem na siebie zła:/ Ale też ćwiczyłam wczoraj z Mel B. ok. 30minut, dziś też zamierzam. Zjadłam lekkie śniadanie, na drugie planuje marchewkę z jabłkiem, na obiad coś niskokalorycznego i na kolację jajka gotowane i za nic w świecie nic mnie dziś nie skusi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
92/76/93. Ubyło! Ale z tej radości jadłam słodycze. Ale już poszłam po rozum do głowy i na obiad zrobiłam zupę dyniowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyla
WOW aneczka! Ale ci ubyło, normalnie tylko pozazdrościć:) Pamiętam, jak ja miałam w biodrach 92cm. Już niedługo! Ale naprawdę gratuluje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyla
a widzę aneczka, że jutro masz ważenie:) Dziś na szczęście nie skusiłam się na nic kalorycznego, na obiad zrobiłam sobie taką sałatkę z gotowanego kurczaka, marchewki, ryżu, pomidora, ogórka kiszonego, dodałam przecier pomidorowy i przyprawę do bigosu, nie było rewelacji, ale ważne, że mało kaloryczne. A ty aneczka zasłużyłaś sobie na te słodycze:) A wybierasz się gdzieś na andrzejki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liyla naprawde gratuluje! :) No tylko pilowac co sie je :) od czwartku bedac poza domem do dzisiaj zjadłam tylko 4 posilki i nawet dobrze sie czuje. Regularne jedzenie mi nie wychodzi ;/ w szkole to chyba tak się nie da ;/ weekend minol mi fantastycznie! zjadlam jedynie mała garstkę chipsów i rogala (bo było św Marcina :P). Tak to zero grzeszenia :) Liyla radzę Tobie powiedzieć w domu że sie odchudzasz to będzie Ci łatwiej :) ja tez to ukrywałam ale teraz jest mi o wiele wygodniej :) np. zamiast ziemniaków mam uszykowana kasze, ryż, surowki odkładaja mi bez tłuszczu itd. o wiele wygodniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyla
o witaj Kochana:) Wiem, że byłoby mi łatwiej, ale jakoś nie chcę się przyznawać, na pewno by mnie wyśmiali, wolę to ukrywać, jakoś dam rade:) I widze, że u ciebie bardzo ok, to super:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam. Ja już wstałam, dzisiejszy dzień ma być lepszy od wczorajszego . Wczoraj wieczorem naprodukowałam się tutaj tyle i mi się to nie wysłało, nawet z telefonu nie mogłam nic wysłać. na andrzejki nigdzie się nie wybieram bo nie ma męża a ja nie lubie chodzic na imprezy bez niego. Na sylwestra za to sobie odbije jak oczywiście schudne jeszcze ponad 4kg ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyla
aneczka dasz rade, masz jeszcze ponad miesiąc:)to ja właśnie się wybieram na zabawę. Mam nadzieje, że jeszcze troszkę schudnę:) dziś zapowiada się kaloryczny obiad:/ muszę coś wykombinować, żeby go nie jeść. Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liyla może nałóż sobie po prostu mniej na obiad ale go zjedz. Albo obroń się tym, że źle się czujesz i nie będziesz jadła lub zjesz tylko troszkę. A ja dzisiaj już sobie poćwiczyłam. Jeszcze jestem przed obiadem. Została mi zupa dyniowa także może wyciągnę ją z lodówki i nie będę gotować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyla
zjadłam aneczka, ale niedużo - 5 pierożków ruskich i troszkę zasmażanej kapustki, a na kolację płatki kukurydziane z mlekiem, także nie jest źle:) kurcze, ale bym zjadła zupę z dyni, mm.. uwielbiam:) ale niestety sezon na dynię się u mnie skończył. A ważyłaś się dziś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety, nie ważyłam się bo mam @. W sobotę jadę na zjazd na studia także chyba zważe się dopiero w poniedziałek rano. Dobranoc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyla
Ok. To ja jutro mam zamiar się zmierzyć, jestem ciekawa, czy coś się zmieniło. Zaraz zaczynam ćwiczenia z Mel B:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liyla nie przejmuj sie opinia rodzinki :P mi też dokuczają szczególnie bratowa;/ (zazdrosna i tyle :D ) może i to lepiej bo torszke mnie to motywuje żeby im pokazać że jednak mi się to uda! No ale juz toche nie wytrzymuje, mam ochote sie poddac ;/ zjadłam dzisiaj dwa batony ;/ nie moge opanowac głodu w szkole ale za to nie jem prawie nic w domu. Musze przestać jeść cukier!!! trzymajcie kciuki!! Rezygnuje ze słodkiego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyla
Kochana nie poddawaj się! udowodnij wszystkim, że potrafisz. Jeżeli wytrzymasz bez słodyczy to super, podziwiam:) Bo ja chyba nie dałabym rady. Nie jem codziennie, ale czasami sobie pozwolę na 2 ciasteczka czy parę cukierków (bez wyrzutów sumienia), a i tak czuje, że schudnę. Trzymam za ciebie kciuki i nie daj się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. Bo to wszystko chyba zależy od nastawienia, jak zjesz dwa ciasteczka i nie żałujesz to niezamartwiasz się i robisz swoje dalej. A jak zjesz i narzekasz to w rezultacie siedzisz i nic nie robisz by było lepiej. To tak ogólnie pisze a nie konkretnie o Wam. Nie poddawać się dziewczyny !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyla
Witam:) Zmierzyłam się dziś. Jestem bardzo zadowolona, w udzie pozbyłam się jeszcze 2mm, a w biodrach 1cm:) jeszcze 1 i I cel osiągnięty:) w talii nic nie ruszyło. Ale jestem bardzo szczęśliwa, myślę, że dużo dają te ćwiczenia z Mel B.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. Gratuluje super! Zawsze to większa motywacja! Ja pije dzisiaj druga kawę, zimno jest nawet z domu się nie ruszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×