Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anett12

Czy mój były jest gejem?

Polecane posty

Chciałam podzielić się z Wami swoimi przemyśleniami.Opowiem całą historię i może osoby z zewnątrz będą w stanie ocenić czy to może być prawda czy wyolbrzymiam. Z Tomkiem byłam krótko bo jakieś 3 miesiące. Na początku oczywiście wielka miłość, plany, chyba jeszcze z nikim nie czułam się tak dobrze jak z nim. Troszczył się o mnie i na każdym kroku okazywał mi że bardzo mu zależy, mówił że kocha. I wszystko zaczęło się psuć od momentu, kiedy zaczął się regularnie spotykać ze swoim kumplem, z którym ostatnio nie miał kontaktu. Dodam że ten kumpel nie ma żadnych innych znajomych. Od samego początku Rafał (tak mu na imię) okazywał niechęć w stosunku do mnie, nawet jak próbowałam nawiązać z nim rozmowę to mnie jakoś zbywał albo ucinał temat, a z kolei Tomek zachowywał się wobec nie inaczej jak był w moim towarzystwie, tak jakby się wstydził że mnie przytula, całuje... (przy innych kolegach czegoś takiego nie było, wręcz odwrotnie, zawsze się mną chwalił i nie wypuszczał z rąk). W czerwcu mieliśmy się wybrać na weekend do jego siostry do Warszawy, tzn. on miał jechać sam i bardzo chciał żebym ja też pojechała, ale raczej nie byłam zbyt chętna, bo jeszcze zbyt krótko się spotykaliśmy, ale on jakoś też nie naciskał (bo może zmieniłabym zdanie) i po jakimś czasie oświadczył mi że jedzie na ten weekend z Rafałem, bo rzeczywiście niedobrze by to wyglądało gdyby już zabrał mnie gdzieś do rodziny. Trochę mnie to zaniepokoiło, ale w żadnym wypadku nie miałam żadnych przypuszczeń, w życiu bym nawet o tym nie pomyślała. Potem zdarzały się kolejne dziwne sytuacje jak np. wspólne wieczory z Rafałem spędzanie na graniu w jakieś gry, czy grille (tylko oni dwaj, żadni koledzy pozostali nie brali w tym udziału), 2 razy zdarzyło się że Rafał u niego spał, bo już nie chciało mu się wracać do domu bo było późno. Nawet jego rodziców to dziwiło. Kiedyś przyjechałam do niego bo miałam mu coś przywieźć i również był u niego Rafał, posiedziałam z nimi dłuższą chwilę, ale po prostu się nie dało, bo Rafał ewidentnie był do mnie uprzedzony, tak jakbym mu Tomka odbijała. Myślałam, że sobie za chwilę pójdzie, skoro już przyjechałam a widują się ostatnio prawie codziennie to mógł nas zostawić, ale nie-został do końca i nigdzie się nie wybierał, to ja sobie pierwsza poszłam. I wtedy właśnie nie wytrzymałam i wygarnęłam Tomkowi, że mnie to wszystko niepokoi, ich zażyłość, że Rafał ma na niego zły wpływ i on się przy nim zupełnie inaczej zachowuje, nawet wobec mnie. I oczywiście mnie wyśmiał, że jak wogóle mogę tak myśleć że Rafał jest super chłopakiem i to ja jestem uprzedzona i mówił o nim tak jakby był najwspanialszym facetem na ziemi, że jak go poznam to zmienię o nim zdanie i uznam, że to najodpowiedniejszy kolega dla niego. Później zaczęło się już psuć totalnie, już widziałam, że mu przestało zależeć aż mi to w końcu powiedział, że nie możemy być dłużej razem, bo on się zmienił, że to uczucie do mnie osłabło i zupełnie nie rozumie co się właściwie z nim stało, że ma wahania nastrojów, że chciałby żeby jego życie było inne, że nie wie co jest z nim nie tak. Skąd facet może mieć takie problemy emocjonalne? i to młody facet bo 19letni (2 lata młodszy ode mnie). I jeszcze jedną sytuację przytoczę, nie wiem czy śmieszną czy dziwną czy wogóle nieistotną, ale kiedyś byliśmy na grillu i był tam Rafał, nie odstępował go na krok i... nałożył mu kiełbaskę na talerz, pokroił, swoją też na ten sam i jedli z jednego talerza... aż się sama śmieje jak teraz o tym piszę:D potem po grillu chciałam zawieźć Tomka do domu to ten otwierał mi cały czas drzwi do auta i mówił że Tomek nigdzie nie jedzie, że mam go zostawić. Przez cały czas będąc z nim od momentu jak pojawił się Rafał czułam się jakbym była tą trzecią. I to nie była zazdrość tej natury że spędza więcej czasu z kolegą a nie ze mną (bo do pozostałych kolegów nic nie miałam, bardzo ich lubiłam i nawet sama go namawiałam żeby szedł z nimi gdzieś na piwko jak nie mogłam się spotkać). Byłam o niego zazdrosna tak jak o jakąś kobietę i mu to nawet kiedyś powiedziałam. I nie wiem czy tu jest problem orientacji czy po prostu tego że ten chłopak ma niego tak silny wpływ. Nie mogę powiedzieć że Tomek był wobec mnie oziębły czy nieczuły, bo wręcz przeciwnie, dlatego niby nie powinnam mieć podstaw by go o to posądzać, ale jednak to wszystko dało mi do myślenia. Teraz wiem, że dalej się spotykają, właściwie są nierozłączni, chodzą na imprezy, ostatnio ich nawet spotkałam (nie będę się wdawać w szczegóły jak to spotkanie przebiegło) ale wiem że Rafał się ze mnie cały czas śmiał i rzucał jakieś głupie komentarze do znajomych, o czym się dowiedziałam później. Jeśli dotrwaliście do końca to napiszcie mi co o tym sądzicie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejkalinowa
a moze jest gejem trudno tak sie zdarza skoro mu lepiej z nim znajdziesz sobie lepszego i to z twojego przedzialu orientacyjnego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×