kiedy wesele??

Kochane kobietki,jak uważacie w którym miesiącu jest wziąć najlepiej ślub?:) zastanawiamy się z Miśkiem nad wrześniem,a wy jak uważacie?:)

to zalzey w jakiej strefie klimatycznej

w Polsce naszej ukkochanej ;)

ja mam we wrześniu i myślę, ze ten miesiąc jest najlepszy , bo nie ma już upałów, ale jeszcze jest ciepło

ja chyba czerwiec w lipcu i sierpniu ludzie jeżdzą na urlopy, więc chyba zostanie czerwiec ;) zastanawiamy się nad wrześniem, ale w sumie to już długie wieczory i zimne noce

to zalezy od wielu czynników,czasem we wrześniu jest bardzo zimno,czasem jest gorąco,z polską pogodą nie da się nic przewidzieć,zależy czy masz w rodzinie młodzież która się uczy ,oni we wrześniu raczej na wesele nie pojadą jeżeli jest daleko,studenci we wrzesniu zdają zaległe egzaminy,co do miesiąców wakacyjnych to jeżeli odpowiednio wcześniej zawiadomisz o weselu to każdy zarezerwuje sobie ten czas

to zalezy od wielu czynników,czasem we wrześniu jest bardzo zimno,czasem jest gorąco,z polską pogodą nie da się nic przewidzieć,zależy czy masz w rodzinie młodzież która się uczy ,oni we wrześniu raczej na wesele nie pojadą jeżeli jest daleko,studenci we wrzesniu zdają zaległe egzaminy,co do miesiąców wakacyjnych to jeżeli odpowiednio wcześniej zawiadomisz o weselu to każdy zarezerwuje sobie ten czas

w sumie racja, lecz planowałabym jak we wrześniu to tak pierwszy bądź drugi tydzień,w szkołach początek,a znajomi studiują dziennie także może dadzą radę bez powtórek.. a inne miesiące ? co o nich sądzicie? może kwiecieć? maj raczej nie,bo to wtedy komunie itd... a październik? poważnie myślimy od wrześniu,ale dobrze znać opinie osób innych,którzy mogą stwierdzić,który miesiąc też jest git ;)) albo w którym miesiącu sam miał lub będzie mieć :)

u mnie w gre wchodzi tylko lato (ze wgledu glownie na szkole..) takze koniec sierpnia.

sorry, ale dla mnie szkoła/studia/urlop są tanią wymówką dla kogoś, kto i tak by wymyślił coś innego i tak czy tak nie przyszedł. Jeżeli ktoś wie o moim ślubie rok wcześniej to wszystko planuje tak, żeby móc przyjść. Chodzi mi oczywiście o osoby, które chcą być ze mną, którym zależy. Resztę mam gdzieś

dzieci musza isc do szkoly i to w moim wypadku zadna glupia wymowka. zeby zjawic sie na moim weselu wiekszosc gosci musi przyjechac na 2 dni przed, bo w czwartek a odjechac w niedziele. wiec nie chce nikomu robic problemu z tego powodu ze dziecko nie pojdzie przez to do szkoly.

Kochajsiebie - a widzisz, ja na przykład jakbym miała iść na wesele w ten weekend, to bym nie poszła, bo w przyszłym tygodniu mam poprawkę egzaminu, której nie mogę zawalić bo miałabym rok w plecy. Chyba, że byłoby to wesele kogoś naprawdę bliskiego, no to wtedy wiadomo, że bym poszła ale raczej nie byłaby to zabawa do białego rana. Zwłaszcza jakbym musiała jechać kilkaset kilometrów.

angry--bird to nie rób wesela na drugim końcu polski. Renkaaa jak miałam wesele bardzo bliskiej przyjaciółki we wrześniu to zrobiłam wszystko, żeby zdać w czerwcu wszystkie egzaminy.

do kochaj siebie - nie każdy ma mozliwość wyboru urlopu. Ja w ciągu 2 miesięcy wakacyjnych muszę wziąć uropl w określonym terminie i wtedy wyjeżdżam. Jeżeli ktoś miałby wtedy wesele, to nie mogłabym iść. Dla mnie wrzesień jest idealnym miesiącem. Owszem, pogoda niepewna, ale koleżanka brała ślub w czerwcu i było 10 stopni, więc wszystkie miesiące są nieprzewidywalne.

Fajnie, tylko że czasami się nie da. Ja robiłam wszystko, ale niestety jak prowadzący uważa, że pierwszy termin może zdać 20-30 osób na 150 to czasami wszystko jest za mało. A co do tego, żeby nie robić wesela na drugim końcu Polski, to czasami jest tak, że rodzina jest porozrzucana po całym kraju i gdzie by się nie zrobiło komuś będzie daleko. Ja mieszkam na dolnym śląsku ale rodzina od strony mamy w opolskim i wielkopolsce. Przynajmniej ta najbliższa, którą chcę zaprosić. To co, gdzie mam zrobić jak w obie strony jest ok. 180km?

nie robie wesela na drugim koncu polski tylko goscie sa z roznych zakatkow, przeciez nie masz wszystkich z jednego miasta czy jednego kraju. no chyba ze u was w rodzinie zbyt daleko sie nie rozjezdzacie :)

ja jestem zdania, że wszystkie najbliższe mi osoby na pewno będą. ludzie biorą urlopy w każdym miesiąca roku, zdają egzaminy, kolokwia, klasówki codziennie. Nikomu nie dogodzisz ;) Pogody nie przewidzisz ;) Wrzesień jest piękny, ale jak jest piękna pogoda. Wieczory są bardzo zimne, nawet jak w ciągu dnia jest 25 stopni. Ja zostaję przy czerwcu ;)

zimowe miesiące ;)

" to nie rób wesela na drugim końcu polski" - Kochaj siebie przeczytaj sobie jeszcze raz co napisałaś i się zastanów nad " mądrością" tego wyrażenia. To przepraszam jak ktoś mieszka od dziecka w danym mieście i część rodziny również to ma jezdzić załatwiać ślub 200 km dalej bo tam mieszka druga część jego rodziny ? Śmieszna jesteś na prawdę.

angry--bird nie wiem o jak strasznej szkole jest mowa, ale gdy ja chadzałam do szkoły, zgłoszenie przez rodziców wyjazdu na wesele było całkiem dobrym usprawiedliwieniem.

TakaONA89 wyjaśniłyśmy już tą kwestię. ale dziękuje za uwagi, były bezcenne

TakaONA89 nie oburzaj się tak, bo złość piękności szkodzi :)

Spoko jestem na tyle piękna że nawet trochę złości mi nie zaszkodzi ;)

Ja chciałam wrzesień 2012 ale z kasą trochę nie wyszło więc jest termin zaklepany na maj 2013. Mieszkamy w niemczech a ślub bedzie w PL w naszym rodzinnym mieście.