Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Totor

Trudne zycie jak zyc?

Polecane posty

Gość Totor

Jestem dorosla juz osoba ktora ma za soba ciezkie dziecinstwo.ojciec pil alkohol.pamietam ze kiedy bylam jeszcze w przedszkolu a pozniej we wczesnych klasach podstawowki ojciec nagminnie zapomnial mnie odebrac z tegoz przedszkola czy podstawowki nigdy w swoim domu nie czulam sie bezpiecznie dobrze.pamietam ze czesto balam sie I plakalam!ojciec na mnie krzyczal wyrzywal sie Bo np nie umialam zrobic zadania domowego zawsze znalazl sie jakis powod!na zewnatrz dla rodziny sasiadow wygladalismy na normalna rodzine.po latach juz jako dorosla osoba mam problemy sama ze soba jestem bardzo bojazliwa mam leki napady paniki itd zastanawialam sie I do tej pory zastanawiam jaki rodzic" zapomina" o swoim dziecku?pamietam tez ze ojciec potrafil oddac rodzinie moje rzeczy ktore stanowily dla mnie sens poprzez wspomnienia itd..przykladow mozna mnozyc.po latach mam wielki zal ze rodzina nie zrobila zupelnie nic zeby mi pomoc np:ciotka pare razy w roku zabierala mnie do siebie na weekend przed kazdym powrotem do domu dostawalam atakow paniki placzu mowilam ze" ja nie chce tam wracac " nikt nigdy nie zapytal sie" dlaczego?"majac okolo 20 lat powiedzialam matce chrzestnej co mi sie dzialo to jedyne co mi odpowiedziala ze moglam cos powiedziec do tej ciotki co mnie do siebie zabierala kiedy bylam mala.czy mozna cos bylo wtedy zrobic? To wszystko dzialo sie ok 20 lat temu?dla mnie to tak jakby kazdy umywal rece od problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvuheivh
Zapisz się na terapię DDA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Totor
Hah bylam nic mi to nie dalo;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mieli cie w dupie,
Wyjebane na ciebie i za nic. Tak samo traktuj tych, co umyli rece od twojego nieszczescia. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak oceniasz matkę ? Jaka była wobec ciebie i wobec ojca > Ile masz lat ? Masz kogoś ? Utrzymujesz z nimi kontakt ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz to z siebie wyrzucic ...musisz sie wyladowac na ojcu i osobach co wiedzieli o tej sytuacji...powiedz/wykrzyknij im to co ci zrobili bez problemow, zrub im awanture...jak tego nie zrobisz to nic ci nie pomorze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Totor
Mam 30 lat mam Meza nie utrzymuje z dalsza rodzina kontaktu, po tym co mi matka chrzestna odpowiedziala wtedy, do matki mam zal ze nie odeszla od niego ze byla za slaba zeby walczyc I mnie o nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy sama pijesz bądź kiedyś piłaś ? zaliczyłaś taki epizod ? Jak układa Ci sie z meżem ? On pije, pozwalasz mu na to, jak odbierasz go kiedy jest pod wpływem ? Masz dziecko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Totor
Nie pije alkoholu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×