Fajansiarzu, wyczuwam Cię gdzieś tutaj

a nie miałeś tak nigdy, że widzisz kobietę, strzela Cię pierun czy tam strzała i myślisz: to ta, to ona będzie matką moich dzieci, babcią moich wnucząt, ciotką moich siostrzeńców? to miałam coś w ten deseń no albo po prostu dopadło mnie ogłupienie ta dzisiejsza na kolka dni powinna wystarczyć, więc będzie Cię czym kusić hola, hola, a co z moją samorealizacją, dobrze zapowiadającą się karierą zawodową ale możemy się jakoś dogadać

Jus

Nie, nigdy tak nie miałem :D Tym bardziej na kafe Obstawiam więc, że coś Cie dopadło Samorealizacja, kariera... No rozumiem, ktoś w końcu musi zarabiać na dom. Także jakaś tam szansa na dogadanie się jest

to pewnie jeszcze młodziutki jestes no, albo stary jednak i słaba pamięc przesłania Ci wszystko no ok, dopadło, no Ty Bogu ducha winny stałeś się celem no właśnie miałam pytać ile zarabiasz, bo jeśli wystarczająco to mogę z tej kariery zrezygnować, a posamorealizuję się w domu

Fajansełe, niedługo to Cię rozerwą te baby

póki w bliżej nieokreślonych celach nie będą potrzebne jego samcze wnetrzości to nie rozerwą

wystawiasz moje uczucie na próbe tak pójść bez ciao chociażby

Rozmawiamy przez tel. Nie przeszkadzaj :O

Tobie przeszkadzam? a, no i oczywiście zazdroszcze to musi być coś konwersować z Nim telefonicznie

Za godzinke moze skonczymy

pamietaj: nieważne jak mężczyzna zaczyna, ważne jak kończy chyba że skończyl zanim zaczął

Przepraszam, Jarku, ale miałem niespodziewany telefon Jakaś baba w kółko mi coś trajlowała :O Tylko przez grzeczność się nie rozłączyłem :O Ile zarabiam? Będzie tak z setka butelek tygodniowo. Resztę uzupełniają symboliczne datki rodziny Mikojanu, jak zawsze przesadzasz

Jarku :D jakiś Ty grzeczny w dodatku jeszcze ale wiem jak to jest jak ktoś zacznie i nie może przestać a dużą masz rodzinę że tak niedyskretnie spytam? hm.. pachnie mi tu mezaliansem, ale czego się nie robi dla uczucia

Taaa, taaa, taaa :O A przy każdym Mym słowie mruczałeś jak kłot

ale jesteś nieporządny :o bałamucisz 3 loszki na raz :o

tymczasem czas na mnie, w związku z czym miłych snów Ci Fajansu i dobranoc wszystkim zbałamuconym fankom może jeszcze los da nam na siebie wpaść

zapat sie pot siemie

lniane Przepraszam najmocniej, ale znów wydarzyło się niespodziewane wydarzenie Nie będę wdawał się w szczegóły, coby Was nie zanudzać Dziękuję und wzajemnie miłych snów, Jareczku, zagadkowy wkręcaczu Do miłego ))) Odpowiadając zaś na Twe ostatnie pytanie - rodzinę mam niezbyt dużą; tak na pół gwizdka, bym powiedział A kafeteryjna straż moralności niech lepiej nie szuka na siłę złośliwej sensacji, tylko wraca na sąsiednie topike do bałamucenia swej piątej loszki

witam w ten słoneczny i dość ciepły dzień Ciebie Fajansu i resztę, bez której ten topik byłby niczym kożuch bez kwiatków mam nadzieję, że sny miałeś co najmniej tak miłe jak ja pomijając epizod z rzucaniem kamieniami przez nadpobudliwych rolników i że nie doskwierają Ci bóle kręgosłupa uniemożliwiające spanie dłuższe niż do 9 kiedy akurat możesz sobie na to pozwolić uprzedzając Twoje pytanie uprzejmie donoszę, że moja pomidorówka ma się dobrze, rzekłabym nawet że jest jak wino - im starsza tym lepsza a propos.. pomidorówka ---> wino ---> butelka ---> Fajansiarz.. z moich wyliczeń wynika, ze powinieneś być już na pólmetku swoich tegotygodniowych zbiorów mam nadzieję, ze zdołasz zebrać dziś tyle coby kolejne dni mineły na spokojnym oczekiwaniu na pierwsze porywy wrzesienia

Witaj, Jarku Cieszę się, że miałeś biorąc z grubsza udane sny Ja niestety nie pamiętam swoich :( Ale wstałem wyspany i to się liczy Nie doskwierały mi także żadne bóle A Ty co, masz sponiewierany kręgosłup? :( Cieszę się również ze stanu pomidorówki rzecz jasna Ze zbiorami butelek z kolei nie jest różowo, jako że kieruję się życiową zasadą "co masz zrobić dziś, zrób nie wcześniej, niż jutro", także sam rozumiesz

jakoś nie mogę się przyzwyczaić do bycia Jarkiem, ale powiedziało się a, trzeba powiedzieć ą to cudownie, że się wyspałeś, a gorsze od niepamiętania snów jest chyba tylko pamietanie z nich tego co najgorsze, tudzież budzenie się w najbardziej ekscytującym momencie ciesz się, ze nie doświadczasz bólów, moje wynikają głównie z mało stojącej pracy i innych takich życiowych wypadków pomidorówka czeka na Ciebie i naszą pierwszą wyimaginowaną randkę, do której mam nadzieję bliżej niż dalej Ty wariacie, życie na krawędzi normalnie musisz prowadzić też bym chciała wcielić tę zasadę w moje lajtkorowe życie, ale obawiam się, że moja "dobra organizacja pracy", którą lubię się szczycić w siwi nieco by się zdezorganizowała a jak Ci minął dzień że tak spytam chwilę przed zachodem słońca?

Zaczyna być grubo Pozdrawiam ;)

grubszy to staje się coraz bardziej ten topik

Ja się pytam, gdzie jest Faju? Wystraszyłaś Go, Jarku :P Zaraz Go namierzę moim fonem i mi wszystko wyśpiewa ;)

Jaruś Wolisz nie być Jarkiem? To jak chciałbyś mieć na imię? Nie no, bólów też czasem doświadczam :O Ale rzadko na szczęście, gdyż mam zasadę, że się nie przemęczam Hah, no z wariatem się zgadza, prawdziwy ze mnie zakręcony lol Moja mama zawsze to powtarza, jak przygotowuje mi kąpiel ze wszystkimi zabawkami Dzień minął mi świetnie, dziękuję; mamusia jak zwykle się spisała na medal, a ja jej z kolei zbytnio nie denerwowałem A Tobie jak minęła ta piękna środa? Prawda Kafe Oho, namierzacz zaczął szaleć :D

Koffam Fajansika :(

hm.. może Marilyn ja na szczeście (lub nie) częściej egzystencjalnych doświadczam zaczynam dostrzegać rysy na tym ideale zatem Lolu ... nieco ubolewam nad tym, że świadomie bądz nie zignorowałeś temat naszej pomidorowej randki jestes takim dobrym synem mnie mineła jak zwykle na zmaganiu się z życiem, no ale na tym podobno ono polega :( a kto by go nie kochał

Widze jak Ci serce drży na Jego widok wiec odsune sie trzy chooje w bok Dobry wieczorek

jakaś Ty wspaniałomyślna

Ja też koffciam wszystkie miłe und urocze dzieffczęta A więc Merlinu (już tak kiedyś do kogoś mówiłem, więc mam trochę deżawi) Oj tak, wiem, że ta pozornie idealna tafla jest peuna rys Takie to życie jest kureskie, co zrobić Z randką Ci powiem szczerze (szanuję Cię, więc co Ci będę kłamał ) była to ignorancja umyślna, gdyż jest to śliski temat z uwagi na to, że moja mameue nie akceptuje tego typu pomysłów, gdyż chce mieć swego kochanego synusia przy sobie Taka jest kochana Waleczna und bezkompromisowa fajansfanka jak zwykle niezawodna