Fajansiarzu, wyczuwam Cię gdzieś tutaj

wolałabym być jedyna, ale nie będę wybrzydzać o nie, nie zniesłabym gdybyś pisząc tak do mnie miał na mysli jakąś inną muszę to jeszcze gruntownie przemyśleć ależ ja też nie jestem ideałem, poza tym każda taka rysa składa się na obraz człowieka jakim jesteś, więc jeśli chciałeś mnie tym zniechęcić do swej przeuroczej osoby, to próbuj dalej w takim razie trzeba będzie się mamusi postawić popracujemy nad tym, a ostatecznie przygotuję pomidorówkę na 3 osoby

Mam nadzieję , że oddaję Go w dobre rętze Bo jak nie to Ci wyciągne jelita przez nos :)

Merlinu No jak tam chcesz; mi sie Twe nowe imię dobrze kojarzy, więc może być :D Postawić mamusi? To jakaś nowość Zapowiada się prawdziwa praca u podstaw, by nie rzec - syzyfowa Ale pomidorową mamusia z pewnością nie pogardzi :D To po niej doceniam dobrą kuchnię Fajansfanka, możesz już opuścić ten sekator

fanka - ale to pewnie Ty jesteś miłością jego kafeżycia, a mnie traktuje wyłącznie jako ciekawostkę i przygodę na 2, góra 3 wieczory Fajans - ale nie ze mną Ci się kojarzy i to tak bardzo boli zresocjalizuje się ją, oj, zresocjalizuje no i pogadamy sobie jak kobieta po 30-tce z kobietą przed 30-tką w takim razie zostawimy jej tę pomidorówkę i dyskretnie się ulotnimy w celu lepszego zapoznania

Ale bez tragizowania proszę Jeszcze trochę i Ty będziesz domyślną Merlin, cierpliwości Ale zaraz, moja mama nie jest przed 30-tką :O Ze mną się nie da dyskretnie, przez swoją pierdołowatość zawsze robię dużo hałasu i przy okazji jeszcze coś zepsuję :O

mówię jak jest, a jest jak mowie i wyprę tę obecną? jak cuudownie przed 30-tką do setki miało oczywiście być :P o, to może pójdziemy na mecz - będziesz mógł rozładować swoje chuligańskie zapędy

No, to już trochę bliżej z tymi liczbami Ale ja nie lubię meczów :O Możemy za to pójść do auto-handlów pooglądać samochody

A co do pierwszej części Twego posta... Bo jednak muszę to powiedzieć :O Jeśli myślisz o mnie poważnie, to musisz powoli się przyzwyczajać do tego, że to ja mam zawsze rację

Hola, hola gołąbki Ty se nie zapominaj, żem jest jeszcze Twoją żoną

ale pamietaj, ze nie umknęło mojej uwadze, że potraktowałeś mnie jak panią po 30-tce nie wiem czy uznać to za wadę czy zaletę ale tylko na pooglądaniu się skończy? bo nie wiem czy bankomatu z tej okazji nie rozwalić tak, tak.. tak było do wczoraj dopóki nagle nie pojawiłam się w Twoim życiu teraz jesteś jeszcze na etapie oszołomienia, ale w końcu zdasz sobie sprawę, że jedyną osobą mającą rację jestem tylko i wyłącznie ja, a Ty mozesz to ewentulanie do wiadomości przyjąć ha! wiedziałam jeszcze coś przede mną ukrywasz?

Wszystko ma swoje plusy i minusy No a skoro jesteśmy w rejonach wieku, to... dużo się pomyliłem? Rozwalić?? Nie toleruję chuligaństwa (miałem to wcześniej napisać ) Oho, czyli będą lecieć iskry Aaa tam, taka żona.... :O Nawet garów nie chce szorować

byle plusy minusów nam nie przesłoniły jestem wciąż przed 30-tką nooo okeeej, to na mecz nie pójdziemy mhm, na parę iskier zgodzić się mogę, ale to wszystko na co pozwolę Ci w tym zakresie może spełnia się w czymś innym

Ale doskonale szoruje co innego Dobranoc bo mie sie nie chce pisać a rano trza pracować na chlep Czesc Jareczko :D Faj

pewnie plecy o, to na chleb dla mnie też zarób dobranoc obecna żono mojego przyszłego męża

Oho, widzę Merlin, że też lubisz spokój, wieczór w kapciach przed ekranem i te sprawy, dogadamy się zatem To gdzie w takim razie pójdziemy? Pasuje Ci ten autohandel? Potem możemy wziąć na wynos parówki z delikatesów i wypić piwo na murku pod garażami Dobranoc, żono Tylko pamiętaj, żeby wylać mi na noc nocnik spod łóżka Bo ostatnio zapomniałaś i spać się nie dało :O

pisząc "te sprawy" masz na myśli walkę o pilota i bitwę na poduszki? czy tylko mi autohandel kojarzy się z bazarkiem z kradzionymi autami? :O wiesz co to romantyzm obawiam się jednak, ze wszelkie podgarażowe murki mogą być już zajęte, więc będziesz chyba musiał w końcu obudzić w sobie tego uśpionego chuligana a ponieważ mój kręgosłup domaga się wyprostowania żegnam Cię już serdecznie, acz niechętnie życząc owocnej nocy (w sny oczywiście)

kłółik 's faj

Merlinu Nie lubię konfliktów, więc nie bardzo No ale trzeba też pamiętać, że od każdej zasady są wyjątki Mi się autohandle nie kojarzą z żadnymi kradzieżami :O A jak wiadomo to moje skojarzenia są prawidłowe Aaa tam, nie kracz i nie wywołuj wilka z lasu :O Afirmuj w myślach pusty murek i będzie dobrze :) Tym bardziej, że bazowanie na mym uśpionym chuligaństwie jest prowadzące donikąd Dziękuję i wzajemnie owocnej nocy W sny i prosty kręgosłup Madam Wiem, że kłółiki mają wielkie, śliczne serca i też je loffciam

Witam Cię Fajansiarzu w ten ostatni czwartek sierpienia i ponieważ mam nieodpartą ochotę na złożenie komuś życzeń imieninowych pozwól, że na tę okoliczność nazwę Cię Szczęsnym i przekażę serdeczne ucałowania i bukiet świeżych pomidorów choć jak tak zerkam w kalendarz to jutro świętują Rajmundzi, więc kto wie co strzeli do mózgu tak pomysłowej istocie noc była bardziej owocna w sny niż w prosty kręgosłup (nadal boli ), choć ostatnie co pamiętam to odgarnianie z krawężnika śniegu ręcznikiem korzystając z Twojej rady afirmuję sobie właśnie w myślach wysprzątaną i lśniącą chałupkę oraz zrobione zakupy

fszyscy paczą na Moją pupe Jarek masz może wykałaczkę?

byłego męża

ale może przestań już kłuć w kręgosłup

Nie Ma problemu Wypnij sie !

Witaj, pomysłowy Merlinu od zupy pomidorowej Dziękuję za piękne życzenia i prezent Nie wiedziałem, że masz takie wyczucie i pomysłowość Ty żeś se z kolei wybrała imię, które chyba nie ma imienin :O A Twój kręgosłup dalej cierpi :( Jest na to prosta i niezawodna recepta - mianowicie spanie na drzwiach Tak, tak Ciekawe, jak Ci poszło sprzątanie i zakupy :) To dla mnie ważna informacja Ach ta moja bezwstydna żona, już dawno nie dostała soczystego klapsa na to swoje rzycisko, którym się tak przechwala

Chociaż czekaj... Merlin to Maryla, nie?

Fajansiarzu jak dobrze, że już jesteś, martwiłam się czy nie pochłonęły Cię jakieś czeluście czy inne demony coraz więcej o mnie wiesz i mam nadzieję, ze nie odstrasza Cię to od mej osoby nie żebym coś sugerowała, ale gdy zerkałam w kalendarz nie umknęlo mojej uwadze, że dziś Róże obchodzą swoje święto przynajmniej wiem czemu cierpi :( myślę, że spanie na drzwiach nie będzie konieczne jeśli odbędziesz poważną rozmowę ze swoją jeszcze póki co żoną nie mogłabym zawieść Twoich oczekiwań, więc powiem Ci, że afirmacja to wspaniały wynalazek i tradycyjnie - jak Ci minął ten tragiczny dla polskiej piłki dzień (zasłyszane w tiwi)

Oho, masz rozwinięte instynkte macierzyńsko-opiekuńcze? To dobrze, czuję się wtedy bardziej swojsko Nic mi na szczęście nie było (demony unikają mnie ze względu na mój wyraz twarzy ), choć miałem ciężki dzień w pracy :( Spoko, nie dowiedziałem się o Tobie na razie niczego takiego, jak np. o Masterze, żeby czuć wobec Ciebie jakąś niechęć Oho, jesteś miłośniczką imienin widzę. Ale muszę Cię zmartwić; na Wiki Leaks podają, że obecnie Róże mają swoje święto 23 sierpnia :( Chyba że jesteś taką ortodoksyjną konserwatystką Za moją żonę nie odpowiadam, to ona jest głową rodziny i mną rządzi Czyli w końcu już wiem, że w taki czy inny sposób ze sprzątaniem se jakoś radzisz, dobrze O tym, że dzisiejszy dzień jest tragiczny dla polskiej piłki, dowiaduję się od Ciebie

Ja pacze

Swoim szklanym okiem

Tak Wiec schowaj Tego kutasa do portek jak ze Mną rozmawiasz Dobranotz :D Jareczko :)