Fajansiarzu, wyczuwam Cię gdzieś tutaj

czooo łeeeem nie mogę przejść obojętnie Fajansu obok Twojego zarzutu, no nie mogę nie tyle się wymiksowałam z odpowiedzi co chyba ciężko mi to ubrać w słowa :O a tak najogólniej mówiąc to do szczęścia brakuje mi przede wszystkim poukładania sobie pewnych rzeczy w głowie, co i tak nie dałoby gwarancji osiągnięcia tegoż stanu a tak poza tym to szczęście (nie mylić z fartem) po prostu mnie omija ps i znów boli mnie musk :O

Jak Mie ząb bolał to żem wyrwała Cześć Jareczka Fajanseczka

helloł :) jest to jakiś pomysł, i rozważę go jeśli zawiedzie sposób farmakologiczny

))) Biedny Fajans :( I jak lubi postawić na swoim Nie słuchaj Iwąki, ona tylko czyha na czyjeś potknięcie, żeby się pośmiać

po prostu musiałam zareagować na Twoje zarzuty spokojnie, do głowy by mi nie przyszło pozbywać się głowy, aczkolwiek mogłaby się uspokoić i .. co tam?

co u Bradshaw? Fajansiarz pewnie coś wie ;)

Merlin Może za dużo wczoraj wypiłaś albo w coś przypierniczyłaś? U mnie leniwa niedziela z dobrymi und miłymi pozostałościami po sobocie, a w oddali czarne chmury poniedziałku :( A u Ciebie? Orędż Przykro mi, że Cię zawiodę, ale nic nie wiem ;)

ani jedno, ani drugie, to raczej albo niskie ciśnienie albo zatoki a te miłe pozostałości to goście, wino czy sernik? a ta nieuchronność poniedziałku też mi się nie podoba, choć najbardziej chyba z powodu wczesnego wstawania a u mnie poza bólem też leniwie i spokojnie i rozmyślam właśnie nad popołudniową kawą

leniwie no, prosze sie podeszkolić i szukac zaminnikof :P

Mam nadzieję, że to wszystkie problemy z główką, jakie Ci dolegają Miłe pozostałości to na szczęście tylko sernik i ciut wina :D Wczesne wstawanie to tylko element całego kurestwa poniedziałków Ile razy dziennie pijasz kawę i jaką?

http://www.milanos.pl/vid-82674-2-Mocny-przekaz-uzytnika-Youtube.html Własnie kurfa! !

Aleśmysienagadali Do nastepnego

pomarańczowa polonistko, czy lepszym będzie unikać wszelkiego wysiłku? Fajansu, z tego co wiem to już nic, aczkolwiek niezbadane są zakamarki mojego musku czy nie jest podejrzanym, że pozostało więcej sernika niż wina? :D dla mnie element zdecydowanie najgorszy, zwłaszcza, że jak wstaję to jest jeszcze ciemno a to zależy.. w tygodniu kiedy pracuję to 2, jedną w domu, drugą w pracy (2 łyżeczki czarnej bez żadnych udziwnień w postaci mleka bądź cukru ), a w weekendy zazwyczaj kończy się na 1 dziennie Iwa, przekaz owego użytkownika z trudem do mnie trafił, gdyż ciężko było mi się skupić

jak wklejasz nam filmy wymagające skupienia to licz się z tym, że trochę potrwa zanim do nas dotrą

unikać wszelkiego wysiłku jestem w tym perfekcjonistkom :P

Iwąka Ty niecierpliwa... kobieto :O Merlin A tam zaraz podejrzanego :O Po prostu kieliszki mieściły więcy, niż talerze To gdzie Ty pracujesz? W piekarni? A może gazety roznosisz? Oho, to kawa prawie taka jak mojego tateue, tylko on dosypuje jeszcze 3 łyżeczki cukru :D A pijesz w kubku czy filiżaneczce ze spodeczkiem? Pani polonistka Witame i pozdrawiame

Faja się nie podlizuj tak :P

uff.. bo już myślałam, że maminy sernik się nie przyjął nic z tych rzeczy a wstaję o tej porze z własnego wyboru, bo na upartego mogłabym pospać nawet godzinę dłużej zdecydowanie w kubku uważam, że kawa jest takim dobrodziejstwem świata, że nie można jej ograniczać w filiżance więc im większe naczynie tym lepiej

Niee, maminy sernik jest już uznanym hitem Hm, no ja bym był uparty w tej sprawie Ci powiem :D Zresztą jestem :O A zjadasz coś do tej kawy? Czytasz przy kawie gazetę?

widocznie trafiło bardziej na wino niż sernikolubców zdążyłam się już przyzwyczaić, choć podejrzewam, że im bliżej zimy tym będzie gorzej :D jem śniadanie, a gazety to rzadko przy kawie, jak już to w weekendy

To chyba rzecz w tym, że jeden kawałek tego sernika obciąża bardziej, niż kieliszek wina :D Czyli z biegiem roku będziesz nam coraz bardziej markotniała :( Aż przyjdzie 21 grudnia i wszystko się rozwiąże Ok. O śniadanie zapytam innym razem :D Nie wszystko naraz Iwa na pewno jeszcze tu będzie, orędżu :) Ona jest jak wilgoć w zapleśniałym mieszkaniu

aaa... czyli gościłeś kobiety :D może po prostu zacznę później wstawać to teraz ja.. pijesz kawę? jeśli tak to jaką, jeśli nie to co pijasz w zamian? i przy sniadaniu, gazetach czy jednym i drugim? a Iwa będzie jak wróci

No w większości kobiety :D Ale mężczyzn ten sernik również mocno obciąża Nie piję proszę Ciebie kawy, piję natomiast wodę i herbatę Interesuje Cię zapewne, jaką herbatę, więc już mówię. Mianowicie zwykle jest to herbata zwykła, z dzikiej róży, malinowa lub rooibos. I piję ją do posiłków, gazety zaś czytam na sucho

A Wy czemu sie jeszcze nie spotkaliscie? Z daleka czuć mięte

to może opowiedz o tym serniku a słodzisz? i w ogóle jak sobie radzisz bez kawy? a herbatę też pijam, choć na ogół zieloną lub czerwoną no za miętą to akurat nie za bardzo przepadam

czy na tym topiku udziela się desznik zwany duchem cafe?

Merlinu O serniku nie ma co opowiadać, trzeba go spróbować Jedyna rzecz, jaką bym w stosunku do niego ulepszył, to dodał kruche ciasto od spodu (co było w pierwotnym przepisie, ale moja mameue z lenistwa od tego odeszła) Ale i tak jest pyszny Nie słodzę. Bez kawy Ci powiem bywa ciężko :D W tym sensie, że często się czuję zamulony, no ale trudno, przyzwyczaiłem się, że taki mam temperament, a nie inny Kawa pozostawiła we mnie niemiłe wspomnienia, kiedy piłem ją, ucząc się po nocach Na szczęście wszystkiego się już nauczyłem i koniec z tym Zieloną herbatę kiedyś często piłem, ale odkąd dowiedziałem się, że wychładza organizm, to pijam ją rzadko i z imbirem (rzadko, gdyż imbir mam rzadko, poza tym nie chce mi się go wkrajać), który podobno rozgrzewa Mięta jest bardzo dobra, zwłaszcza świeża Orendżu Nie wiem dokładnie, o co Ci chodzi, w każdym razie, jak już kiedyś tłumaczyłem, nie spotykam się z ludźmi, gdyż się ich boję, szczególnie Iwy Dario Nic mi o tym nie wiadomo.

czyli duchełek jeszcze tutaj nie dotarł. ok Tak, przybywam z erotyka

daria a dlaczego akurat na ten topik?

w takim razie mogę sobie tylko wyobrazić jak bardzo musi być smaczny i jak się nim zajadasz nie wyobrażam sobie życia bez kawy :D przynajmniej jedna dziennie musi być, najlepiej rano na szczęście nigdy nie musiałam się po nocach uczyć, więc nie mam urazu do tego napoju a zieloną lubię tylko gorącą, no.. ewentualnie ciepłą, bo zimną ciężko mi przełknąć a mięta wcale dobra nie jest, kojarzy mi się z dzieciństwem kiedy wciskano mi ją w razie jakichś bólów