Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pan_Q

Mamusia, syn kryminalista a małżeństwo

Polecane posty

Gość Pan_Q

Witam. Piszę tutaj po raz pierwszy, jestem cały w nerwach i nie wiem co mam zrobić. Miesiąc temu się pobraliśmy, nie mamy swojego mieszkania, mieszkamy u jej rodziców, z tym że jej rodzice są na stałe za granicą, jedynie matka przylatuje 2 razy do roku na 2-3 tygodnie (da rade wytrzymać). Ma 2 synów kryminalistów (siedzą), żona jest inną wspaniałą, czułą, sympatyczną i lubianą kobietą którą bardzo kocham. Jednak jest chora, nikt jeszcze od 3 lat nie zdiagnozował jej choroby, mianowicie ma częste utraty przytomności (kiedys było nawet kilka razy dziennie. Od ślubu zemdlała może 2 razy. Kocham ją taką, obiecałem że będę i w szczęściu i w chorobie jednak problem polega na czym innym. Jej mama cały czas decyduje co ma robić, komu zanieść pieniądze, wysłać paczki braciom do więzienia. Chciałem się wyprowadzić ale ona ciągle się zasłania że nas nie stać. Ja pracuję w placówce publicznej, nie zarabiam dużo (1570 zł na miesiąc) + czasem wpadną jakieś dodatki czy nadgodziny. Ostatnio jeden z synów z powodu jej choroby chciał wyjść na warunkowe zwolnienie i tu.... przychodzi mi KURATOR do mnie do pracy!! Zamurowało mnie. jakim prawem? to nie jest moja rodzina. wkurzyłem się strasznie... wstyd wstyd i wstyd. Kto pracuje to może sobie wyobrazić jak by zareagował na taką wizytę, przeżyłem i to. Okazało się że drugi brat wychodzi w .... środę! Nikt mnie o tym nie poinformował nawet szanowna mamusia. Moja żona nawet nie myśli o wyprowadzce, tylko zapytała mnie który pokój zajmiemy? Ten sam brat rok temu włamał się do naszego mieszkania przez okno (pod naszą nieobecnoś) ukradł z domu laptopa, 500 Euro i kluczyki od samochodu i podpalił mieszkanie. Mamusii zrobiło się szkoda synka który się ukrywał i wycofała oskarżenia. 2 tygodnie pozniej podstepem okradł mieszkanie studentek (3 laptopy i wiele innych rzeczy. złapali go, poszedl siedziec i teraz niby wychodzi... gówno prawda, mamusia go nam sprowadza, siedzi sobie 2000 km od domu i my mamy się go bać? że jak bede w pracy to nas okradnie albo skrzywdzi moją żonę? dokończę.. dzisiaj znalazłem kwit (jak się pakowałem) że kochana mamusia wplacila 2500 zł kaucji na synka i jak była latem to go zameldowała (nic o tym nie wiedzialem) i ma takie same prawa jak i JA. Dodam że nie mamy dzieci a żona była w ciąży i straciła dziecko przez brata którego pijanego nie chciała wpuścić do domu, rozwalil wtedy domofon i kopał w drzwi od domu, mnie wtedy w tym momecie nie było a ona tej nocy poroniła. Spakowałem się i wyprowadziłem, pierwszy raz tu piszę, nigdy nie prosilem o rady, zawsze tu tylko zaglądałem i czytałem sobie tematy. Proszę poradźcie mi co ja mam zrobić? Rozmowa z nią nic nie daje, stoi na swoim. Kocham Ją ale dłużej tego nie wytrzymam psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan_Q
to nie jest żadna prowokacja. ciężko mi zasnąć. na 7 do pracy a noc samotnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyprowadz się. Co to za zycie aby we wlasnym domu non stop pilnowac czy przypadkiem cos braciszek nie wyniesie. Zona jak naprawde mocno Cie kocha to wyprowadzi się z Toba. Skoro nie pomagaja prosby i grozby to ja nie widze innej opcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
niestety ślub bierze się także z rodziną -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan_Q
właśnie myślałem że nie, brałem ślub z nią a nie z jej rodziną z którą nie chcę mieć nic wspólnego. On jak był na wolności i leżała w szpitalu to nawet jej nie odwiedził (był akurat w ciągu alkoholowym) a teraz kochany braciszek bo kartę kupi do telefonu czy paczke wyśle. jak miała zabieg-operacje (ablację serca) to też nawet się nią nie zainteresował. naprawdę nie wiem co robić. miała wszystko, byliśmy w podróży poślubnej w hiszpanii, mamy dobry samochód, daje jej miłość, wyrozumiałość, byłem przy niej cały czas przy jej chorobie, nawet gdy jeszcze nie bylismy malzenstwem wyprowadzilem sie z domu zeby byc przy niech, bo nigdy nie było wiadomo kiedy straci przytomność. np. gdy w wannie mogła sie utopic czy w kuchni uderzyć o kant.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan_Q
czy ktoś tu jest? czy interesuja was tylko tematy o sexie? ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Człowieku UCIEKAJ! Ona jest Twoją żoną, z Tobą zalożyła rodzinę i za TOBĄ powinna stać murem, a nie za braćmi (w dodatku kryminalistami, którzy WAS okradli). Masakra jakaś, wyprowadź się, może to ją ruszy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mia mia mua mua
problem polega na tym, ze dopoki ona nie bedzie chciala miec nic ze swoja rodzina wspolnego to nie macie szans na normalne zycie. To jednak jest jej rodzina i na pewno bedzie jej ciezko sie ich wyprzec. Gowniana sytuacja. Musisz z zona pogadac i uciac rodzinne wiezi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mia mia mua mua
problem polega na tym, ze dopoki ona nie bedzie chciala miec nic ze swoja rodzina wspolnego to nie macie szans na normalne zycie. To jednak jest jej rodzina i na pewno bedzie jej ciezko sie ich wyprzec. Gowniana sytuacja. Musisz z zona pogadac i uciac rodzinne wiezi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan_Q
dzięki, właśnie tak zrobiłem, nie będę się odzywał, chociaż nie wiem ile wytrzymam. Na razie wrocilem do domu rodzinnego i zabralem wiekszosc rzeczy. Ona też jest tu mile widziana ale nie widzi mieszkania z rodzicami (tak sie tlumaczy) ale z bratem kryminałem juz tak. Mam wrażenie ze ona boi sie matki, bo zawsze była pod jej dyktando, czesto nawet zamyka sie w innym pokoju i po cichu rozmawia z nia przez telefon i ja nie moge wchodzic, ale jak ktos zadzwoni do mnie to stoi nad uchem. kiedyś taka nie była. Czy baby wszystkie takie są?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PPPPPPPP
@mia mia mua mua on jej bardzo wiele przykrosci zrobil, przyprowadzal do domu meneli bez zębów jakich innych kryminałów a ona zamykała się w pokoju sama i płakała, nie miała dziecinstwa bo rodzice jak byla mala byli za granicą. Ma jeszcze jednego brata ktory sie odciął od rodziny, wybudował dom i nie chce ich tam widziec, opiekowal się nią, ale teraz ma swoją rodzinę. Ona mysli ze on sie chyba magicznie odmienił... moim zdaniem czlowiek musi sie stoczyc na dno aby zobaczyl co stracil a on jak ćpał to mamusia kupowała mu mp3jki czy wieżę żeby synek nie cpal, jak chlał to mu co innego. gówniana sytuacja, wiem o tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ah not ot jest trudhne wiec po pierwsze nie brałbym ślubu. :D no i nie wezme na szczescie ale ty powinienes poprostu unikać ich kontaktu jak ognia. To nie jest twoja rodzina tlyko jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×