Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość może mi ktoś to wytłumaczyć?

MEBLE DO NOWEGO MIESZKANIA, A FACET

Polecane posty

Gość może mi ktoś to wytłumaczyć?

hej, mam problem... niedługo wyprowadzamy się do nowego mieszkania - już załatwione jest, on tam szuka pracy i się przeprowadzi, jak znajdzie, a ja na początku października. oczywiście wszystko, co tam kupujemy czyli wszystkie meble, zastawa id.) jest i całe życie będzie wspólne, bo chcemy ze sobą mieszkać, kwestią jest jedynie praca tam - jeżeli on by jej nie znalazl, to ja się przeprowadzam do miasta bliższego mojego rodzinnego miasta - 100 km od niego - gdzie na pewno znajdzie dobrą pracę w swoim zawodzie. powiedziałam mu, że w piątek jadę m.in. do ikei, razem ogarnialiśmy co trzeba kupić. tylko teraz zastawa mnie, czemu wszystko za moje pieniądze, jak to są wspólne rzeczy...? ja oczywiście o nic go nie prosiłam, tylko zastanawiam się, czemu on sam z taką inicjatywą nie wyjdzie... czuję się przez to, jakbym sobie sama dla siebie to wszystko kupowała i to jest przykre... :( zarabia 2600 zł. netto, płaci rodzicom 500 zł, kredyt na auto 700 zł, zostaje mu 1400... więc finanse chyba nie stanowią problemu, gdyby wyłożył te 200 zł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może mi ktoś to wytłumaczyć?
??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdhdcbcccxx
dziwie sie ze nie ustaliliscie wspolnych finansow i zakupow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palomaaa
To Twoja wina, bo z nim o tym nie rozmawiałaś przed zakupami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może mi ktoś to wytłumaczyć?
ja też, szczerze mówiąc.... widać dla niego to nie jest jasne.. co byście dziewczyny zrobiły na moim miejscu?? zaznaczam, że tego, że chcemy razem mieszkać, jesteśmy w 100% pewni - jeżeli teraz on tam nie znajdzie pracy, to wyprowadzam się stamtąd w czerwcu, meble przewożę i wynajmujemy mieszkanko w mieście, które także ma super uczelnię, a w którym z jego branży pracy jest mnóstwo, i to b. dobrej. także te rzeczy i tak będą nasze wspólne - nieważne, czy teraz - i tak je będę zabierała w momencie wyprowadzki stamtąd i oboje będziemy z nich korzystać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palomaaa
To porozmawiaj z nim o tym, może ciężko mu się myśli i nie wpadł na to, że wypadałoby się dołożyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arya
nie rozumiem ludzi bedacych ze soba dlugo , majacych razem mieszkac i nie potrafiacych normalnie pogadac , ja z facetem jestem 2 lata i nie wyobrazam sobie nie powiedziec czegokolwiek co by mi sie nie podobalo , wez mu powiedz ze ma sie dolozyc i koniec kropka a nie jakies konspiracje jak masz to zrobic ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może mi ktoś to wytłumaczyć?
przyznam, że mimo iż jesteśmy razem już tyle czasu, to trochę mnie krępują takie pytania.... nawet gdy o czymś napomnę, powiedzmy ostatnio potrzebowałam pokrowca do telefonu, koszt rzędu 20 zł z wysyłką - powiedziałam mu o tym z zasugerowaniem, że chciałabym mieć jakąś rzecz od niego, żeby "była" ze mną i przypominała mi go. :) czekałam 3tyg, aż w końcu kupiłam sama....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam nicka
po 1 nidgy nie ma 100 % pewnosci ze bedziecie razem(roznie w zyciu bywa ) po 2 jesli sama zaplacisz za meble wez fakture na swoje nazwisko. koniec zwiazku- meble zabierasz ze soba !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może mi ktoś to wytłumaczyć?
arya - wiem, że to durnie wygląda... może on myśli, że jak teraz tam nie znajdzie pracy tylko zamieszkamy dopiero za kilka miesięcy razem, to ja mam kupować te rzeczy, bo to jest naturalne?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może mi ktoś to wytłumaczyć?
wiesz, akurat tego jesteśmy pewni.... nie ma zgrzytów między nami, jest super, w innych sferach rozmawiamy bardzo otwarcie - tylko kwesta finansow jest taka, hmm, niewyjasniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palomaaa
A rozmawialiście jak to będzie z pieniędzmi, kiedy zamieszkacie razem? Czy będą wspólne czy każdy płaci za siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może mi ktoś to wytłumaczyć?
będzie tak, że zakładamy jedno wspólne konto i mamy dalej swoje 2 osobne - na wspólnym kasa na mieszkanie, opłaty, wspólne wyjazdy, wyjścia, paliwa do naszych aut, jedzenie etc - takie domowe sprawy. a osobne konta - jego na jakąś tam grę na konsolę, moje na kosmetyki, takie sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arya
ale ja Cie naprawde nie rozumiem , dlaczego nie powiesz mu o tym ze ma sie dolozyc ? moze jak nie chcesz wprost to zasugeruj jakos albo zadaj jakies pytanie ktore na to wskaze ? meble to nie zakupy zywnosci w sklepie , to troche kasy jest. jestes w 100% pewna ze on naprawde sam z siebie sie nie dolozy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może mi ktoś to wytłumaczyć?
i że każdy będzie wpłacał jakiś procent albo jakąś kwotę swoich zaorbków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palomaaa
Więc na razie sama nic nie kupuj, proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może mi ktoś to wytłumaczyć?
jestem pewna. tym bardziej, ze tu nawet stricte o meble nie chodzi - bo meble i tak kupię bliżej tej miejscowości - jakaś kanapa, łózko 2oosbowe, sypalniane, żeby łatwiej było dowieźć - oczywiście w konsultacji z nim, żeby jemu też się podobały. teraz w piątek będę robiłą takie zakupy w stylu przybory toaletowe (np. szczotka, pojemnik na mydło w płynie), zastawa, garnki, miseczki, lampa, papierowe klosze do lamp, stolik rtv, lustro - takie rzeczy. z mebli takich typowych bedzie tylko lozko do kupienia i kanapa, bo w mieszkaniu jest zabudowa komandor w przedpokoju, ja stąd, z mojego pokoju, biorę przeszkloną szafkę i komodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arya
nie wiem , naprawde mnie to dziwi ze nie chcesz powiedziec ..a jesli juz nie chcesz pow zeby sie dolozyl to moze powiedz ze Ty kupujesz garnki cos tam co wymienilas a on jakies inne rzeczy i wyjdzie na pol , postaw go przed faktem dokonanym ja kupuje to i to a Ty tamto i tyle. no naprawde nie widze innego wyjscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palomaaa
Zapytaj go wprost po ile się składacie na wspólne wyposażenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może mi ktoś to wytłumaczyć?
z tym powiedzeniem, co ja kupuje, a co on, wyjdzie niewypał - bo jadę sama na zakupy w piątek, bo on pracuje - powiedziałam że co większych rzeczy będę wysyłała mu fotki żeby wyraził swoje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może mi ktoś to wytłumaczyć?
no dobra, a co mam odpowiedzieć, jeśli zrobi wielce zdziwioną minę i zapyta dlaczego teraz, jak np. on tam TERAZ nie znajdzie pracy i zamieszkanie przesunie się na CZERWIEC?? przypominam, że tak teraz, jak i w czerwcu to wszystko będzie dla nas, a nie tylko dla mnie - więc dla mnie odległość czasowa roli nie gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arya
no to jak tak to Ty kupisz to wszystko a on po prostu zaplaci wiecej za czynsz (tyle ile mialby sie dolozyc do tych rzeczy ) jak znajdzie prace , moze w ten sposob ? ale oczywiscie musisz mu powiedziec ze ma tak zrobic czego za bardzo nie chcesz czego z koleji naprawde mnie i pewnie wiekszosci jest ciezko zrozumiec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
ha ha ha - kolejna naiwna - a on cwaniak, nie dać grosza i przyjść na gotowe - gdzie ty masz mózg moja droga???!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może mi ktoś to wytłumaczyć?
arya, ja też nie mogę tego zrozumieć... czasami mam wrażenie, że on chce przyjść na zrobione.... wszytsko muszę tam dowieźć sama - wkręcać wszytsko tam sama, bawić się z elektryką żeby lampę założyć sama... :( on nawet nie zaproponował, że, jeżeli akurat już na październik pracy nie znajdzie, to że chociaż pojedzie tam na 2-3 dni i mi pomoże ogarnąć wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
tak cie zaślepiła perspektywa wspólnego zamieszkania, że totalnie zgłupiałaś i wszystko będziesz fundować???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może mi ktoś to wytłumaczyć?
mnie nic nie zaślepiło, tylko nie wiem, JAK MAM MU TO POWIEDZIEĆ. rzeczy dla niektórych łatwe dla drugich są cholernie trudne.. ale chyba zrobię tak, jak mówiły dziewczyny. pokażę mu kataolg, pooglądamy i pół serio pół żartem rzucę, po ile się zrzucamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aristonio
arya - dokladnie, a ona mysli, ze beda cale zycie razem, jak tam nici porozumienia nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
12:57 [zgłoś do usunięcia] może mi ktoś to wytłumaczyć? arya, ja też nie mogę tego zrozumieć... czasami mam wrażenie, że on chce przyjść na zrobione.... widzę, że sama doszłaś jak jest prawda i sama sobie odpowiedziałaś na pytanie - on zawsze będzie robił tak, żeby JEMU było wygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
"ale chyba zrobię tak, jak mówiły dziewczyny. pokażę mu kataolg, pooglądamy i pół serio pół żartem rzucę, po ile się zrzucamy." a jak on nic nie odpowie to polecisz kupować za własną kasę - on dobrze wie co robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może mi ktoś to wytłumaczyć?
napisałąm, że wyłącznie w kwestii finansów nie ma porozumienia, bo cięzko o tym nam się rozmawia, jakoś skrępowanie się czuję, być może on nie. w innych sferach, jakichkolwiek, wszystko jest w najlepszym porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×