wczoraj uległam namowom mojego chłopaka i zrobiłam mu loda

nie było to zbyt fajne,penis był czysty ale pachniał i smakował nieprzyjemnie,na dodatek raz po raz wyciekał z niego płyn przedejakulacyjny ,zaś sama sperma miała obrzydliwy smak (natychmiast połknęłam) dzisiaj spotkaliśmy się znów i On zapytał mnie czy myłam zęby...ja mówię że tak ,byłam zdezorientowana i bałam się ,że brzydko pachnie mi z buzi albo mam żółte zęby (chociaż nie mam z tym problemu).no i pytam go dlaczego pyta o te zęby ,a On wtedy mówi: "BO CI JESZCZE ZAJEŻDŻA MOJĄ SPERMĄ I KINDYBAŁEM Z BUZI"... widocznie potraktował to jako super żart bo zaczął się śmiać w głos,ale mi się zrobiło przykro i zezłościłam się,minęło pół godziny i powiedziałam że źle się czuję i idę do domu...od tamtego czasu nie odezwałam się,nie odpowiedziałam na Jego sms-y. Jak zareagowałybyście w takiej sytuacji na moim miejscu???proszę o radę