Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karmelowa świeca

Chyba już nigdy się nie podniosę:(

Polecane posty

Gość Karmelowa świeca

Zniszczyłam sobie życie, no i choć staram się za wszelką cenę naprawić swoje błędy, wiem, że to początek końca. Nigdy nie chciałam umierać, ale teraz wszystko wskazuje, że to jedyne rozwiązanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelowa świeca
Nie mam z kim pogadać, nikomu tak naprawdę na mnie nie zależy, nikt się mną nie interesuje. Wiecznie samotna, nieudana, na próżno staram się zmienić cokolwiek w moim życiu. Przecież i tak przegram!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego miałabyś się nie podnieść ? zmień nastawienie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleonoraaaa
Co się stało? Nie ma sytuacji bez wyjścia! Uważam, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło (wyjątekiem jest tylko śmierć bliskiej osoby).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelowa świeca
Bo tak bardzo się staram, chcę być lepszym człowiekiem, ale co z tego, skoro mam same kłody pod nogami. Skąd mam wziąć motywację do czegokolwiek? Nie czuję się bez winy, są rzeczy, które zawaliłam na własne życzenie, ale zrozumiałam swoje błędy i dążę do tego, aby je uregulować, niemniej nic się nie zmienia. Nawet Bóg, w którego wierzyłam, mnie zostawił, więc gdzie mam szukać wsparcia, gdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninaa291
opowiedz co sie dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelowa świeca
Chodzi o to, że mam długi i chcę je uregulować, a ciągle nie udaje mi się z pracą. Teraz niby chodzę na szkolenie w jednej firmie, ale czy sobie poradzę tam, jeśli jestem chora na depresję i mam fobię? Do tego zawaliłam studia i jestem tragicznie samotna i niekochana:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzienzlyniezly
też tak miałam rok temu. ale żyje i okazało sie że życie jest ciekawe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelowa świeca
Wiem, przepraszam, że się tak użalam nad sobą, ale tyle czasu noszę ten ból w sobie i teraz wszystko powoli eksplodowało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelowa świeca
Powiedzcie, moi drodzy, gdzie mam szukać nadziei i motywacji do życia? Dobra energia wokół mnie już dawno się rozmyła, nie mam ochoty na nic, choć kiedyś byłam osobą energiczną i kreatywną. Marnuję swoje dni na pierdołach, gdyż chcę uciec od samej siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelowa świeca
Z tym zdrowiem też średnio. Mam straszną nerwicę, co rano mam bóle żołądka i trzęsą mi się ręce, bo nie wiem, co się wydarzy. Nastawiam się na najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość denver_
lecz się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelowa świeca
Obawiam się, że teraz może być już tylko gorzej, chociaż akurat teraz zrozumialam, że źle postąpiłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno coś tu doradzić, trzeba być twardym a nie miętkim. Idź na basem, woda rozluźnia. Sport jakiś też, bieganie, rower, aerobik, zawsze trochę energii spożytkujesz i podładujesz akumulatory. Hobby - szydełkowanie, rysowanie, muzyka. Trzeba kombinować, może się na medytacje zapisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelowa świeca
Chętnie. 2888595.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×