jak przeżyć wrzesień?

sytuacja ma sie tak: ja, 24 lata, nauczyciel wczesnoszk i przedszk, nie moge znaleźć JAKIEJKOLWIEK pracy mieszkam z ojcem, który widzi świat troche "inaczej", pracuje, zarabia 2 tys JA dostane na cały wrzesień 200 zł, w porywach 250 na życie (ojciec od kwoty alimentów 500 zł potrąci za czynsz i prąd połowę tego co płaci) i teraz pytanie: w jaki sposób sie za to wyżywić, kserować CV, kupić bilet miesięczny na 3 miasta (ponad 130zł)? Jak szukać pracy, bo u mnei w mieście nie ma, gdzie sie dało obeszłam lub objechałam rowerem, teraz musze kupić ten bilet żeby jeździć do większego miasta... co robić jak szukać? książeczke sanepidowską by trzeba wyrobić, ale za co... :(:(:(

zapisz sie do jakieś partii majacej wpływy na twoim terenie mówie powaznie :P Siedza starzy emeryci w szkołach lub nauczycielki pracują na 1.5 etatu nie dajac szans młodym na wejscie do szkoły :O tylko szerokie plecy pomogą :P

a jakies praktyczne rady?

Postaraj się poszukać pracy winnej dziedzinie. Niekoniecznie nauczanie, we wszystkim co się da, udzielaj korepetycji!

Sprzedawaj co się da - byle nie siebie ;) Więcej rad? - tylko za to należy płacić ... o ... to może udzielaj płatnych rad tym, co chą udzielać rad ;)