Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość turnedoff

Szukam osoby, z którą mogłabym się wspólnie odchudzać

Polecane posty

Gość turnedoff

mam do zgubienia 13 kg - tak, wiem, dużo... ale wspólnie jest łatwiej, więc może ktoś się przyłączy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekna i bestia hehehehe
a moze ja? po ciazy zostalo mi troche ciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 157157157157
ja sie chetnie przyłączę, mam ok. 11kg do zgubienia więc podobnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turnedoff
Ja myślałam nad ograniczeniem kalorycznym (może 1000kcal?, chociaż ostatnio za dobrze się to nie sprawdziło...) i jakimiś ćwiczeniami. Bardzo zależy mi na stracie wagi i współodchudzaczka byłaby mile widziana, żeby się dyscyplinować wzajemnie i motywować. Jeśli jesteś w podbnej sytuacji jak ja - zapraszam :) podaję maila: turnedoff@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekna i bestia hehehehe
a nie mozemy rozmawiac tutaj?? ja mam do stracenia tez okolo 10 kg. ale totalnie mi to nie wychodzi. Przy maluchy nie mam czasu na zadne sporty!"(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgotz655da
Sama borykałam się z problemem nadwagi. Jednak znalazłam w walce z zbędnymi kilogramami prawdziwego "sojusznika". NOPALIN firmy CaliVita to preparat zawierający nopal - roślinę , która zawiera duże ilości witamin, składników mineralnych oraz błonnika. A jak wiadomo błonnik odgrywa bardzo ważną rolę w prawidłowym funkcjonowaniu przewodu pokarmowego. "Zabija" on uczucie głodu, a przy czym jest zdrowy. Dlatego też jest on podstawowym składnikiem każdej diety. Po zastosowaniu "Nopalinu" miałam mniejszy apetyt, częściej również chodziłam do łazienki (zwiększa on bowiem wypróżnienie), dzięki czemu pozbywałam się trujących toksyn. A co najważniejsze nie byłam ani zmęczona czy senna. Czułam się tak jak zwykle, a kilogramy uciekały. Czyli w sumie czułam się lepiej Opakowanie zawiera aż 200 tabletek, co pozwala na długotrwałą kurację, a co za tym idzie jest ona skuteczniejsza. "Nopalin" w przeciwieństwie do innych produktów jest zdrowy dla naszego organizmu, nie wyniszcza go. Ba, on dostarcza mu jeszcze dodatkowych witamin i niezbędnych składników. Także myślę, że już wiecie jak radzić sobie z nadwagą. Tutaj macie link do sklepu, gdzie ja dokonałam zakupu: http://www.vitero.pl/pl/p/Nopalin-blonnik-200-tabl./132

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 157157157157
ja już 3,5kg schudłam, właśnie na 800kcal i u mnie się świetnie sprawdza. Jeszcze jakieś 10-11kg i będzie ok. Więc jeszcze ze 3 miesiące. Pod koniec diety stopniowo bede zwiekszać ilość kalorii, aż waga sie ustabilizuje. No i zmiana nawyków żywieniowych. Przede wszystkim więcej warzyw - brzmi banalnie, a dużo daje - przynajmniej jeden posiłek dziennie mozna zastapic samymi warzywami, człowiek się zapcha, a nawet 200-300kcal zaoszczędzi. Wysiłku mam sporo, budujemy dom systemem gospodarskim tzn prawie sami wszystko robimy, wiec każde popołudnie po pracy spedzam na wykonczaniu, a nie jest to wcale lekka praca. A jaki czlowiek dumny, jak sam cos zrobi. A co sie nadzwigam i namęcze to moje - siłownia za darmo. Musimy sie spieszyc, zeby zdazyc przed zimą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turnedoff
możemy :) tylko mi przydałoby się również bardziej prywatne wsparcie... przy maluchu to masz przynajmniej okazję spalić trochę kalorii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turnedoff
157 no to też masz okazję się porządnie zmachać :) a czujesz się dobrze przy tych 800 kcal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 157157157157
pierwsze 2 tygodnie były straszne, ale oprócz 2 "wpadek" (ale nie przekroczylam 1300) dałam radę i teraz jest lepiej. Czuję się, powiedzmy, na 80% moich normalnych sił. I po przeprowadzce, od dzwigania setek pudeł, mam piekne miesnie ramion! Polecam ;-) Ogolnie szybko nabieram masę miesniową na rękach/ramionach. Miesiąc siłowni co 2 dzien i wygladam już męsko :P Niestety nie dotyczy to innych partii ciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turnedoff
gratuluję!! Mi na mięśniach nie zależy, chcę być po prostu szczupła. Chociaż kaloryferkiem bym nie pogardziła :) Ja byłam na tysiaku przez jakieś 3 tygodnie niecałe, ale później było gorzej. Zamiast się zdrowo odżywiać obliczałam ile mogę zjeść czekolady żeby zmieścić się w kaloriach. A wiadomo, że czekoladą się człowiek nie naje... Dostałam jakiejś obsesji, zaczęłam się objadać na potęgę, prowokować wymioty, no dosłownie masakra. Wróciłam do 'normalności' i to co schudłam grzecznie powróciło. Teraz chciałabym być bardziej rozsądna, nie rozregulować metabolizmu, zacząć się ruszać. Chciałabym już inaczej wyglądać zimą. Inaczej znaczy szczuplej. Oglądam zdjęcia tych chudych modelek, postanawiam sobie, że się za siebie wezmę, a na kolację jem co? Kawałek ciasta z herbatą na odchudzanie. Chcę z tym skończyć, chcę przestać być niewolnicą jedzenia i mam szczerą nadzieję, że tym razem mi się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 157157157157
no ja oprocz limitu postawiłam sobie zadanie, że mają to być zdrowe rzeczy. Dzieki temu jest to naprawde niemało jedzenia. Żadnego smazonego, czy tlustego, zamiast slodyczy owoce (ew. 1 male ciasteczko, tak do 50kcal) itp itd. I mimo ze jest to 800 kcal, to ma to 2-3 razy wiekszą objetosc niż moje dotychczasowe posilki. I jem 5 posilkow, a nie 2-3 jak kiedys, przez co na raz zjadam mniej - brzuch sie nie rozpycha i nie domaga sie ogromych ilosci jedzenia jak kiedys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turnedoff
No właśnie. Ja mam zamiar jeść więcej owoców, bo za warzywami nie przepadam. Zacznę od soboty, ewentualnie od poniedziałku. Chciałabym wcześniej, ale dzisiejszy dzień już zawaliłam, a jutro też odpada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×