Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutno mi bardzooooo

mam męza a czuje sie taka samotna...smutno mi...

Polecane posty

Gość smutno mi bardzooooo
niestety ja nie mogę go spakować i wyrzucić za drzwi z rzeczami z domu bo to ja mieszkam u niego tzn w mieszkaniu ktore należy do jego ojca a nie do męza ani nie do mnie.... nie jestem tu nawet zameldowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi bardzooooo
nie wiem co juz robic, co zadziała... probowalam chyba wszystkiego??? najpierw udawalam ze mi on "zwisa" potem mowilam mu wprost o problemie o co chodzi wprost dosaadnie kilkanascie razy jasno i wyrazn ie tlumaczylam jak glupiemu! probowalam tez wyjechac do mojej babci do innego miasta z dzieckiem na 2 tygodnie, to pisał że teskni kiedy wracamy co robimy gdzie bylismy itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to chyba jasne
ze on ma po prostu w dupie i ciebie i dziecko i tego sie zmienic nie da bo nie da sie kogos zmusic do kochania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo mi z tym zle
Wybacz moja szczerosc,ale sadze,ze powinnas udac sie do psychologa,bo masz stan depresyjny,a to moze sie poglebic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no sorry
ale jak ojciec dziecka nie kwapi sie zeby je zobaczyc po porodzie to juz to jest zly znak, piszesz ze przez urodzeniem dziecka byl calkiem inny, to znaczy ze dziecko go przeroslo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 090-09
piszesz że najłatwiej napisać rzuć go... ale nie masz innego wyjścia! On się nie zmieni! wiem że to dla ciebie trudne rozwiązanie, na początku ale z czasem się poukłada. Jak bedziesz z nim to do końca zycia bedziesz nieszczęśliwa. Albo on rzuci cie pierwszy! Moze ma jakąś panienkę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to gdzie o n tym barmanem jest skro pracuje codziennie po 11 godzin ? w Monte Carlo ? gdize są codziennie takie imprezy ,zeby co noc być na chodzie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo mi z tym zle
to chyba jasne masz 100% racji,on nie jest dojrzaly emocjonalnie i zdolny do kochania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie możesz...
wyjechać do mamy? to nie życie...to wegetacja.Skad jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i gdize w Polsce są takie wsie ,zeby były tam baseny i siłownie ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jako barman pracuje w tygodniu po 11 godzin a w weekendy ma wolne ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi bardzooooo
no tak jest barmanem na dyskotece w 2 klubach w weekendy teszx by mogl pracowac ale stweirdzil ze woli tylko w tygodniu by weekendy miec wolne ... wychodzi z domu o 19 ale jest tam dopiero na 21.30 bo jedzie do innego miasta wraca do domu o 7 lub 8 rano wiec pracuje od 22goej do 5-6rano wiec to jest 8-9h a nie 11 jak tu ktos napisal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo mi z tym zle
Spakuj w takim razie ciuszki swoje i dziecka i jedz do rodzicow,bo przy nim moze sie to zle skonczyc dla Ciebie ale i rowniez dla dziecka.Dzieci potrzebuja matki silnej psychicznie,bo wyczuwaja kazdy nasz stres.Pamietaj,ze dziecko to najlepszy psycholog i potrafi wyczuc kazda emocje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo mi z tym zle
cos mi tu nioe pasuje,mam kilka lat pracy jako barmanka,pracowalam od 18-2-3 w nocy,w zadnym klubie nie pracuje sie do 6 rana,chyba,ze jest to agencja towarzyska.to tak nawiasem mowiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi bardzooooo
dokladnie jak tu ktos wyzej napisał to taka wegetacja, codziennie to samo, zero urozmaiceniz, zero znajomych nikt do nas nie przychodzi, on nawet kolegi do nas nie zaprosi jakby sie mnie i dziecka wstydziL??nie wiem no poprostu nikt u nas nie bywa, nie mamy kogo zaprosic nigdzie nie chodzimy, a jak gdzies chodze to sama z córka, by nie zwariowac, czekam az mała pojdzie od 3rż do przedszkola i wtedy szukam pracy no ale co to zmieni? wtedy bedzie i tak to samo : tzn wtedy bedzie praca a po pracy sprzatanie prasowanie zajmowanie sie dzieckiem itd i raz w tygodniu ta kolezanka, no masakra jakas!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi bardzooooo
pracowalas jako barmanka? hmm no ale on podał mi nazwy tych klubow powiedzial ze moge tam zadzwonic moge kogos nawet przysłac i zobacze ze on tam jest, sugerujesz ze o n pracuje w agencji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi bardzooooo
no ale przeciez pubo/kluby są czynne do 5tej rano jak ludzie przychodza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi bardzooooo
no wlasnie do rodzincow jechac nie moge, nie mam ojca rozwiodl sie moją matka i zalozył sobie nową rodzine, nie mam z nim dobrych relacji. do mojej mamy isc nic nie zmieni...u niej tez zawsze jest nudno , ma niewiele na chleb obecnie znów szuka pracy ... m,a problemy z praca znajdzie cos na chwile i znow szuka i tak caly czas,.,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi bardzooooo
wróce tutaj wieczorem po 22giej i przeczytam wszystko co tutaj napiszecie... JEDNAK PROSZE O SZCZERE ODPOWIUEDZXSI I JAKIES RADY... PROSZE...prosze znalesc dla mnie jakies wyjscie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo mi z tym zle
mieszkam w duzym miescie i uwierz,ze w tygodniu nie ma dyskotek,dyskoteki sa w piatki i soboty,a tak kluby dzialaja jakopuby albo sa wynajmowane na rauty czy imprezy okolicznosciowe.Pracuje sie max do 3 w nocy.A sprawdzalas te kluby ktore cipodal,wystarczy w google wpisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi bardzooooo
tak sprawdza łam są to klubu w duzym miescie, sama zreszta mieszkam we wroclawiu i wiem ze kluby u nas są czynne co niektore caly tydzien do 5tej rano bo są takie wyjatki co chodza w tyg na balety,. on stoi w pubo-klubie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo mi z tym zle
Rada jest tylko jedna,musisz wybradz miedzy miloscia platoniczna,a dobrem dziecka i swoim zdrowiem psychicznym.Tacy jak on moga nigdy sie nie zmienic.Nawet gdybys pojechala do mamy,sadze,ze jestes mloda,to tobie byloby latwiej znalezc prace,a mama by zajela sie dzieckiem.Maz musialby placic alimenty,na poczatek pomoglaby wam pomoc spoleczna,i mialybyscie na chleb,a ty odzyskalabys spokoj i doszla do siebie psychicznie.Pamietaj,ze jak ojciec i maz ma byc byle jaki,to lepiej,zeby go w waszym zyciu nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie możesz...
są takie kluby czynne do 4-5. Ale ja bym na Twoim miejscu się spakowała, młoda jestes, poznasz jeszcze kogoś kto będzie Cie szanował, szkoda życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
Autorko, ja mam to samo, z tą róznicą, że mąż pracuje od 9 do 17 normalnie. W domu palcem nie kwinie, nie pomoże, nie mówiąc o współudziale w obowiązkach czy zajmowaniem się dzieckiem. Przez 7 lat związku, w tym 2 małżeństwa ANI RAZU nie zabrał mnie na jakąś wycieczkę, wakacji razem na wyjeździe nie spędzaliśmy, z różnych powodów, głównie pieprzył, że kasa i że jak wyjedziemy, to na pewno będziemy się bzykać (czekaliśmy do ślubu z seksem, z jego woli). Po pracy uważa, że należy mu się odpoczynek, komp, komp, komp. TV nie mamy, na szczęście. A że ja z pracy (w domu-dziecko, sprzątanie itp) nie wychodżę w ogóle, to co? To obowiązek kobiety. Na żadną imprezę, spacer, wspólną kawę na mieścienie domyśli się, żeby żonę zabrać. Kanapowiec. Za to jak ma szkolenie, wyjście ze znajomymi, imprezy w pracy bez zony, to nagle budzi się w nim dusza towarzystwa, ma kasę, czas, nie jest zmęczony!!! Poza tym, że jest mi zwyczajnie po ludzku przykro (tak jak bym była nudna dla niuego), to jestem za to wsciekla i zawsze koncza sie takie akcje mega awantura, jego obietnicami zmiany i kólko sie powatzra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie możesz...
Mamo córeczki to jakiś żart to co piszesz???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
Niestety, nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie możesz...
Kurde dziewczyno uciekaj czym predzej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
Niestety nie wszystko jest takie proste i łatwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na podane dolegliwości pomogło mi oczyszczenie aury ze strony energiaduchowa.pl , po kilku sesjach stanęłam na nogi i zaczęłam działać, aby żyć jak najciekawiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro był taki kochany a dziecko ma 2 lata to może trzeba zacząć od siebie. Roztyłaś się? Zaniedbałas? Może już go nie pociągasz? Może stałaś się matką polka i nie przypominasz już osoby z którą się związał. Może za bardzo skupiłaś się na dziecku, on poszedł w odstawkę i tego nie zauważyłaś? Może odpuścił tematy związane z tym co mu się nie podoba i uciekł w towarzystwo kolegów? Prosta sprawa. Zacznij od siebie, potem rozmowa z nim i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×