Mój półroczny kocur śmierdzi moczem

17 lat miałam kotkę, dlatego samiec jest dla mnie zupełną nowością. Dzisiaj mój kot pachnie moczem, dość intensywnie i nieprzyjemnie. Dlaczego? Czy to znak, że czas na kastrację?

to znak, że czas na kąpiel :P

O rany, nigdy nie kąpałam kota

myślisz, że po kastracji będzie śpiewał sopranem?

zdecydowanie czas na kastracje

Co się stanie, jeśli go nie wykastruję?

będzie śpiewał arie basem.

będzie dalej walcem jeździł

jeśli pytasz serio, to lepiej go wykastruj.. Bo koty mają tendencje do znaczenia terytorium, wiec może... Załatwiać sie np. na meble. :)

jak wykastrujesz kiciusia, to w przyszłym życiu narodzisz jako wałach, załatwia to św Franciszek w porozumieniu z Buddą i Mahometem

erewrerwer Co się stanie, jeśli go nie wykastruję? bedzie ci mieszkanie obsikiwal, to normalne, kocury tak zaznaczaja swoje terytorium

A jeśli bym chciała, żeby miał dzieci?

na kastracje.U kocurów to prosty zabieg, znacznie łagodniejszy niz u kotek.Mój kicior własnie w tym wieku miał zabieg , hormony nie rozwinęły się jeszcze za mocno i teraz w domu wcale nie czuć kotem.Po zabiegu kot łagodnieje, jest spokojniejszy, bardziej leniwy i co najważniejsze nie znaczy terenu.

no tylko może ciebie uratować nowenna do św Franciszka, bo inczej, będziesz w przyszłym zyciu wykastrowanym ogierem, taka karma

erewrerwer A jeśli bym chciała, żeby miał dzieci? a ma papiery, masz oficlajna hodowle? jesli nie to go nie rozmnazaj, na swiecie jest za duzo niechcianych kotow, po co "produkowac" wiecej? co zrobisz potem z kociakami?

Nie mam hodowli, ale on ma rodowód, i weterynarz powiedzial, że "jest piękny i szkoda go kastrować"

Lepiej niech się tak nie identyfikuje :/

A jak go wykastrujesz i za jakiś czas cudownie przemieni się w przepięknego księcia ? Co wtedy ?

ja nie rozumiem poco takie śmierdziastwo trzymać i cierpieć wachajac ohydny fetor :o

Wykastruj go albo siedź w zaszczanym mieszkaniu. Mocz koci utrzymuje się na o wiele dłużej niż ludzki. Jak ci zasika kanapę, to do wyrzucenia.

erewrerwer Nie mam hodowli, ale on ma rodowód, i weterynarz powiedzial, że "jest piękny i szkoda go kastrować" coz, to niech pan weterynarz sie zmaga ze smoredm w domu a potem z ewentualnymi kociakami...

jeśli bierzesz kota z porządnej hodowli to przecież podpisujesz papier, że go wykastrujesz ,chyba że masz hodowlę to kupujesz jako samca rozpłodowego (ale to brzmi :D) i wątpię, żeby wet. Ci tak powiedział, a jeśli to prawda, to zmień weterynarza, bo to wątpliwy fachowiec- tak na przyszłość po co Ci kocięta? co z nimi zrobisz? wszystkie maleństwa są słodkie, a później wyrastają z nich dorosłe zwierzaki i ludzie się ich pozbywają- pełno tego w schroniskach, po co rozmnażać? żeby mieć przez 4 miesiące "zabawkę" ? a co później? jak ktoś ze znajomych czy rodziny chce kota, niech odwiedzi jakies przytulisko- do wyboru- do koloru