koniecznosc pobytu dziecka 7 godzin w przedszkolu- zgodne z prawem?

Moja corka od poniedzialku idzie do przedszkola.ja pracuje od 8 do 15,ale moj maz w zwiazku z wlasna dzialalnocia konczy prace nie pozniej niz o 13. przy zapisywaniu musialam wpisac godziny w ktorych dziecko bedzie przebywac w przedszkolu,przy czym pani w sekretariacie powiedziala,ze musi byc tych godzin minimum 7-nie wiedzialam dlaczego.poczytalam w internecie i wyszlo na to,ze 5 godzin placi miasto,a 2 musza doplacic rodzice. w miesiacu kwota zbiera sie niemala,bo 150zl-a u nas koniecznosci zostawiania dziecka na 7 godzin nie ma. teraz sie zastanawiam,czy to jest zgodne z prawem? pani powiedziala mi wtedy,ze tak trzeba,bo przedszkole musi zrealizowac program,ale jaki to program,skoro o 13 jest obiad,a po obiedzie drzemka-wiec czy spanie dziecka jest w programie przedszkola? jak jest u Was w panstwowych?

aha i od razu zaznaczam,ze komentarze "Trzeba bylo poslac dziecko do prywatnego przedszkola" mozecie sobie darowac,bo u nas takowego nie ma.sa tylko 2 panstwowe i to i tak cud,ze sie corka dostala,ale zastanawia mnie,jak to jest,ze MUSZE placic,skoro nie znalazlam zadnej ustawy mowiacej o tym?

Im mniej godzin deklarowanych, tym mniej pieniędzy ma przedszkole. Brakuje pieniędzy, nauczycielki nie mają pełnego etatu albo muszą część osób zwolnić. Stąd to zmuszanie do deklarowania większej ilości godzin. Po drugie - Twoje dziecko nie musi być w przedszkolu tych 7 godzin, może być tylko 5 - podstawa programowa. Chodzi tylko o to, żebyś za te 7 godzin (tj. za te 2 ponad program) zapłaciła. I tak masz szczęście - u nas w mieście przyjmowali do przedszkola na co najmniej 8 godzin. Przy mniejszej ilości dziecko było przyjmowane do grupy 5-godzinnej, darmowej, ale popołudniowej - od 14.00 do 19.00. Więc co to ma za sens, od rana musiałabym mieć nianię, a dziecko widziałabym od 19-tej do 20-tej, kiedy to idzie spać. Tak to teraz jest z przedszkolami. Nie ma się co dziwić, bez kasy przedszkole padnie.

Zaraz zapewne usłyszysz, że jesteś pojebaną matką, której dziecku trzeba współczuć bo: -oszczędzasz na dziecku; -kłamiesz i blokujesz miejsce innym; -niech twój mąż bierze się do pracy. Takie forum.

jak zes spaprala robote to teraz sie wyzywasz na kolezance,oj nieladnie nieladnie

moj amz do pracy wzial sie juz laaata temu,kiedy poglowkowal i zalozyl dochodowa dzialalnosc-takze nie narzekam ;) owszem,moglabym wziac nianie,ale to dla mnie bez sensu,oddawanie dziecka obcej kobiecie,a dziecko i tak kontaktu z innymi nie bedzie mialo. ale czy orientujecie sie,czy takie "wymuszanie" ze strony przedszkola placenia za te dodatkowe 2 godziny jest zgodne z prawem? to dla mnie jakis absurd,ja rozumiem, ze kazdy potrzebuje pieniedzy,ale to przeciez placowka panstwowa,dostaja dotacje,wiec czegos tu nie rozumiem...

tak jak we wszystkich panstwowkach....

dostają dotacje, ale za mało

Autorko tak wpisałaś, ale nie musisz dziecka trzymać 7 godzin, nie ma prawa nakazującego, to tylko widzi mi się przedszkola. Nie maja prawa także egzekwować od ciebie pieniędzy za te godziny, kiedy Twoje dziecko nie będzie uczęszczalo. zabierasz dziecko wcześniej, bo dużo Ci płacze i tyle w temacie. Inna sprawa jest z nauczycielkami, bo lepiej ułożyć całą grupę, jak są wszyscy, bo jak od początku Twoja córka nie będzie zostawała na leżakowanie, to potem będzie klops i dla nich i dla Was. Najlepiej dziecku jest się wdrożyć na początku ze wszystkimi. Mojej koleżanki dzieci nie dostały się do przedszkola, bo wpisała, że tylko do 12. A mówiłam jej.........

Sprawdź tutaj może znajdziesz coś dla siebie: http://bit.ly/9tOlvo

Nie ma przepisu i mogłaś wpisać mniejszą ilość godzin, tylko wtedy dziecko prawdopodobnie nie dostało by się do przedszkola, bo w pierwszej kolejności przyjmowane są te dzieci które są zdeklarowane na dłużej, a wynika to z powodów jakie ktoś napisał powyżej (i nie zależy to od dyrektora przedszkola tylko taka polityka gminy - rekrutacja jest elektroniczna i przedszkole nie ma żadnego wpływu na przyjęcia, to się odbywa poza przedszkolem) a także dlatego, że rodzice którzy pracują dłużej, mają większy problem z zapewnieniem opieki dzieciom (koszt niani przy 5 godzinach, a przy 8-9 to znacząca różnica).

Z tego co mi wiadomo, i u mojego dziecka tak jest(teraz idzie do przedszkola) to 5 godzin jest bezpłatnych, i można zapisać tylko na te 5 godzin albo więcej, tyle że od godziny 13.00 jest już płatne. Sama nawet dyrektorka na zebraniu mówiła tu gdzie idzie mój syn. Ja bym na Twoim miejscu bardziej się dowiedziała. Ja swoje posyłam na początek na 5 godzin.

Lui ale autorka właśnie o tym pisze. Zadeklarować 5 h dziennie można, tylko wtedy dziecko nie dostaje się do przedszkola.

Ja ilość godzin wpisywałam dopiero jak dziecko zostało przyjęte do przedszkola, nie wiem jak jest u was. Na początku wpisałam na 8 godzin,ale dyrektor powiedziała,że i tak później można zmienić, dlatego postanowiłam dać na 5 by się oswoił pierwszy miesiąc lub dwa.

Każde przedszkole ma swoje zasady.

czytam bo lubię - pracuję w przedszkolu i powiem ci że nie masz racji. koszty utrzymania przedszkola to nie tylko pensje nauczycieli, ale koszt utrzymania budynku (prąd, woda, ogrzewanie, wywóz śmieci, remonty, wyposażenie - np. zabawki które dzieci niszczą w błyskawicznym tempie) W przedszkolach jest naprawdę ubogo. Idąc do pracy w biurze dostajesz wyposażenie, które jest niezbędne do wykonywania pracy. Ja wszystko muszę sobie kupić sama - począwszy od głupiego długopisu, poprzez materiały z których robię pomoce do zajęć, skończywszy na komputerze, drukarce i tuszu do niej, bo wszystkie sprawozdania,raporty i inne papiery których jest masa, mają być drukowane, ale sprzętu nikt nie zapewnia.

Ale ja o kosztach utrzymania nawet słowem nie wspomniałam. Sama jestem pedagogiem, więc wiem jak to jest.

lui, to nie przedszkole, to gmina ustala.

czytam bo lubię, przepraszam, to było do autorki tematu

ale u mnie jak zabieram dziecko wcześniej, to i tak płacę za te 8 godzin jak w umowie. W umowie jest zapis, że płaci się za godziny faktycznego pobytu w przedszkolu jednak nie mniej niż zadeklarowano w umowie.

no wlasnie na anszej umowie tez tak bylo- ok,moge po 5 godzinach odbierac,ale i tak place za 7. moim zdaniem to lekkie naciaganie,zeby nie napisac inaczej,brzydko. I nie rozuiem tej dyskryminacji-rodzice pracujacy dluzej i krocej-gdyby nie maz to pewnie tez musialabym dziecko trzymac 8 godzin, ale nie ma sensu,to jeszcze maluch, a jak nie wroce do pracy teraz,to pozniej moge sobie szukac innej. ehhh....w poniedzialek jest u nas dopiero zebranie,mam nadzieje,ze rodzicow z podobnym "problemem" bedzie wiecej

wiecie co dziewczyny, najpierw żeby dziecko dostało się do przedszkola deklarujecie jak najwiekszą liczbę godz a potem jak sie dostanie to kombinujecie jak tu sie wyłgać i chodzić tylko na 5 darmowych.... to po co pisałaś na 7 h??? a teraz zawracasz gitarę, oczywiście że wszystko jest zgodne z prawem. Podpisałaś umowę z przedszkolem w czerwcu że dziecko idzie na 7 godz, skoro teraz zmieniasz jej warunki to przedszkole też ma takie prawo.

twoim zdaniem to naciąganie???? moim zdaniem to ty kombinujesz, dziecko dostało się do przedszkola, dostałas umowę do podpisania, PODPISAŁAŚ a teraz chcesz ją zmienić i jeszcze narzekasz że przedszkole kombinuje. Co za ludzie????

ja też nie widzę aby pzredszkole łamało tutaj prawo. moje dziecko chodzi do prywatnego (niestety) i płącę 600 zł miesięcznie czesnego plus wyżywienie i nie ma znaczenia o ktorej zabieram dziecko! może być 10 godz a może być 2 godz.

no właśnie od razu cie okradają a TY co robisz?

Myślę, że w tej sytuacji przedszkole ma prawo tak robić, bo mogliby wcale nie przyjmować Twojego dziecka, tylko inne na 7 godzin. Poza tym możesz przecież je odbierać wcześniej, ale nie możesz wymagać niższych opłat.

miejsce innym mamom, kotre pracuje caly dzien

Dokladnie zabierasz miejsce osoba ktore bardziej go potrzebuja.przedszkole mialo prawo tak zrobic od tego roku weszly inne przepisy pobytu dzieci w przedszkolach

ile placicie za przedszkole. U mnie wynosi ok. 370zł za pobyt dziecka od 6- 16.Bo tak zadeklarowalam

Ja pomimo ze nie mam super duzych dochdow musialam wyslac swoje dziecko do prywatnego przedszkola,dzieki takim idiotkom jak autorka.najpierw deklarowaly pobyt dziecka na 8godz a nastepnie zmienialy na 5.Dla mojego dziecka nie bylo juz miejsca w przedszkolu prywatnym.