Swiat jest niesprawiedliwy... Dlaczego niektorzy maja kupe kasy ,a niektorzy nic

i czasem tu nie chodzi o wklad pracy nawet tylko o szczeście.... niektorym sie poszczesci i maja ,, kokosy"a niektorym nie i ledwo moga z tego wyzyć... maskara...

bogatym nic by sie nie stało jakby oddali chociaz czesc z tego co maja biedniejszym

zaraz...a z jakiej racji mam oddawać swoje ciężko zarobione pieniądzę biedniejszym, hę?? Owszem, udzielam się charytatywnie - uważam, ze to mój obowiązek. Ale sama decyduję z kim się moją kasą podzielę, na pewno nie z nierobami którym nie opłaca iść się do pracy za kilkaset złotych i jeszcze wszystko im się, jak uważają, od państwa należy...

"bogatym nic by sie nie stało jakby oddali chociaz czesc z tego co maja biedniejszym" co to za komunistyczny ton

Nie komunistyczny bo uważam ,ze jak ktoś sobie zapracował na te pieniadze ok niech ma więcej ,ale myśle ,ze bogaci powinni oddawać biednym jakąś część . Bo jak ma funkcjonować społeczenstwo skoro kazdy bedzie zył sobie ... Jak jeden pomaga drugiemu jest łatwiej i tyle

no popatrz jakie życie jest wredne, wyobraźmy sobie, że po rodzicach odziedziczyłaś hektar gleby uprawnej gdzie od wielu lat nie rosło NIC, ponieważ nie chciałaś na tej glebie robić NIC, trafił się klient i szybko działkę sprzedałaś za grosze, forsę szybko wydałaś na ciuchy, biżu i auto a nowy właściciel przyszedł z łopatą i zaczął kopać dół na tym polu i nagle trafił - ropa naftowa z gleby trysnęła i tak się rodzą fortuny , trochę jest potrzebne wiedzy i szczęścia

zarówno bogaci, średniacy jak i ci biedniejsi niestety dzielą się wbrew swej woli z tymi najbiedniejszymi, płacąc podatki ze swojej ciężkiej pracy nie byłoby w tym nic złego, gdyby państwo nie wspomagało zasiłkami meneli i pijaków, obok naprawdę potrzebujących, którzy ze względu na choroby, czy wypadki losowe faktycznie nie są w stanie się utrzymac sami

jasne, "każdemu równo", ty dziecko chyba spałaś na lekcjach historii

"Bo jak ma funkcjonować społeczenstwo skoro kazdy bedzie zył sobie ... Jak jeden pomaga drugiemu jest łatwiej i tyle" normalnie każdemu należy dawać możliwość samorozwoju inna rzecz że o to trudno. nie można nikogo zmuszać do pomocy. trzeba dać wędkę, nie rybę. ale to rola władzy. jak ktoś sobie zapracował na te pieniadze ok niech ma więcej ,ale myśle ,ze bogaci powinni oddawać biednym jakąś część . to zdanie jest niespójne. to w końcu jak?

i bardzo dobrze ,ze placa podatki.. jeszcze by tego brakowało żeby nie płacili...

Chodzi o to ,że : Bogaci i tak mają wystarczająco duzo kasy i jeśli oddadzą biedniejszym troche więcej niż oddają to od tego nie umrą ...

a tak btw świat jest niesprawiedliwy nie tylko w kwestiach materialnych, każdy ma czegoś więcej a czegoś mniej. trzeba się umieć odnaleźć w tym:)

nie umrą, ale będą musieli odmowić sobie przyjemności - a z jakiej racji? zresztą, zależy o jakich bogatych mówimy. I o jakich kwotach.

wystarczająco duzo kasy i - haha podobno nie ma czegoś takiego poza tym mówię: nie rybę, tylko wędkę

Jak sie ich nie zmusi to sami dobrowolnie na pewno nie oddadzą ... chyba ,ze nie liczni ...

znaczy się, konkretnie Tobie mamy tą kasę oddać? Ile? :-)

"Jak sie ich nie zmusi to sami dobrowolnie na pewno nie oddadzą" to tylko kwestia wychowania, edukacji, rola mediów. niby czemu mieliby oddać coś co sami zarobili XD właśnie nasi przodkowie walczyli o to, żeby tak nie było.

a czemu ty autorko nastawiłaś się na to, że ktoś ma ci coś "dać"? Zapracuj i będziesz miała. A ty uważasz, ze jak ktoś haruje i dużo zarabia to po to, żeby "dawać" komuś, bo on biedny? No wybacz - umiesz liczyć? To licz na siebie

Dlaczego ktoś kto się dorobił ciężką pracą ma Ci dawać pieniądze? Fundamentem jest praca i oszczędność a szczęście tylko dodatkiem.

nie chodzi mi konkretnie o mnie. Ale o ogolna sytuacje...Nie oszukujmy sie nie kazdy sie dorobił ciezka praca...a niektorzy pracuja ciezko , a maja mało bo np nie mieli pieniedzy na wykształcenie , znajomości , bogatych rodziców itd

Nie oszukujmy sie nie kazdy sie dorobił ciezka praca... - którzy? albo ludzie sprytni, albo nieuczciwi. może chodzi Ci po prostu o nieuczciwość? a niektorzy pracuja ciezko , a maja mało bo np nie mieli pieniedzy na wykształcenie , znajomości , bogatych rodziców itd - i tu dochodzimy do sedna. czyli wędka - możliwości, perspektywy. Ci co mają nie są winni temu, że innym tego nie zapewniono

nie sa winni ,ale bogactwo nie zawsze zalezy od tego ile sie pracuje... poza tym niektorzy sa mniej zdolni umysłowo , są słabsi , chorzy plus wiele innych możliwości. I dlaczego oni maja zyc w nedzy?

Albo taka sprzataczka co nie stac ja było na wyszkałcenie ,a haruje od rana do nocy dlaczego ma zyc w nedzy ? jej praca jest ,, gorsza" wg was ,ale co byscie zrobili jakby na swiecie nie było np sprzataczek?

poza tym niektorzy sa mniej zdolni umysłowo , są słabsi , chorzy plus wiele innych możliwości. I dlaczego oni maja zyc w nedzy? - odpowiedni socjał powinien być zapewniony (nie wiem czy dobrze użyłam tego słowa? pomoc socjalna. no i jest, chyba z naszych wspónych podatków, jest? mniej zdolni umysłowo? tzn.? dostaną inną pracę, nie każdy musi być prawnikiem, lekarzem, profesorem. w jakim sensie słabsi?

Albo taka sprzataczka co nie stac ja było na wyszkałcenie ,a haruje od rana do nocy dlaczego ma zyc w nedzy ? jej praca jest ,, gorsza" wg was ,ale co byscie zrobili jakby na swiecie nie było np sprzataczek? - może np. zatrudnić się prywatnie. to jest wyjście jakieś

hmm ja jak mam za mało kasy to po dniu pracy w firmie biorę zlecenia do domu, pracuję po 15-18 godzin dziennie. I przez to że sypiam 6 godzin, wciąż jestem przemęczona, to mam "biednym" oddawać bo im się uczyć nie chciało i sprzątają??? I jeszcze podatki płacę, oddaję 1% na coś tam żeby państwo mogło z czego ten socjal dawać i jeszcze mam się dzielić? No chyba jesteś jakaś dziwna autorko