Mój byłyma nową dziewczynę... lepszą ode mnie

Jak ją zobaczyłam to momentalnie spadło moje poczucie własnej wartości... ma ładne, duże piersi... wcięcie w talii... jest wyższa... ładniejsza... Jak sobie pomyślę, jak mu z nią dobrze w łóżku to jest mi cholernie przykro. Nie dorastam jej do pięt, a on nareszcie ma kogoś pociągającego... a nie taką kruszynę z małymi cyckami :O Już nigdy nie chcę z nikim być :(

Kruszynki sa slodkie :)

Może i słodkie ale na pewno niekobiece i niepociągające

przeszłam przez to i nie potrafie sie juz zakochac o zaufaniu nie wspomne. W lustrze widze potwora a kiedyś miałam o sobie wysokie mniemanie. Nowa dziewczyna mojego byłego, sprowadziła mnie na ziemie, na zawsze. Mam nadzieję, że u ciebie bedzie inaczej.

Miłość wywiało, a w czym była od Ciebie lepsza?

No to Was Drogie Panie zaskocze. Moja ex wizualnie była inna od mojej obecnej. Była sporo niższa, pulchniejsza, miała piersi B. Obecna ma figurę modelki i ideale ciało, w tym piersi spore C i jest młodsza od ex 3 lata. I powiem Wam szczerze, że choć nigdy się jej do tego nie przyznam, to cholernie tęsknie za ex i to ona w moim snach i wyobrażeniach erotycznych dominuje. Po prostu miała to coś, czymkolwiek to było. Brakuje mi jej, choć obecna jest przepiekną dziewczyną.

Mike - miłe, że chcesz nas pocieszyć, ale mam nieodparte wrażenie, że jesteś kobietą. Taką jak ja - zakompleksioną i nieszczęśliwą...

No wiesz moge być i kobieta :-)

swoja droga dlaczego Wy zawsze zanizacie swoja wartość i widzicie się gorszymi niz jesteście? A dlaczego my faceci mamy wprost przeciwnie?;-)

J.w.

Mike_Wawa Wyobraź sobie, że masz do wyboru: niską, średnio ładną dziewczynę z małym tyłkiem, chudymi nogami, takim sobie tyłkiem albo wysoką kobietę z ładnym, sporym biustem, pupą, itd - po prostu kobiecą Co wybierasz?

A charakter? Co z charakterem?

Charakter... mój nie jest jakiś super, raczej niczym sięnie wyróżniam. Tak więc przegrywam podwójnie

Myślę, że jesteś głupia. Ja widząc "dziewczynę mojego chłopaka" byłam bardzo zazdrosna. Nie liczyłam na nic, bo miałam dziecko... A po ok 2 miesiącach wyszło, że kocha mnie, mojego syna traktuje jak własne dziecko, a nawet, lepiej niż córę która ma rok. Nie wyobrażam sobie życia bez niego. Trochę długo, ale wątek w tym, że każdemu może się udać...

teraz reagujezz histerycznie, wez sie w garsc. drobne kobiety sa przez facetow ubostwiane,tylko trzeba sie odpowiednio "sprzedac". jesli chodzisz w dznsach i adidasach i bluzach z kapturem, to nie bedziesz wygladala dobrze. a nawet jesli nie nosisz tych ciuchow, ale jakies inne zle dobrane, to tez lipa. musisz postawic na wyeksponowanie swoich atutow, na drobna sylwetke, mozesz nosic obcasy, zrobic fajna fryzure, kolor, makijaz. ciezko mu tak doradzac, ale to kwestia poznania siebie, co nam pasuje, prob i bledow, rzymierzania i bedziesz laska nie z tej ziemi. pozdrawiam, wysoka.

to pryszczate małolaty :P "mozesz nosic obcasy, zrobic fajna fryzure, kolor, makijaz" - co za kurwa bzdury, a ja lubię naturalne, niefarbowane włosy, nie musi mieć makijażu byle by była uśmiechnięta, i co?

kochany, tak Ci sie tylko wydaje, ze takie lubisz;)

aj tam aj tam

aj tam aj tam