Teściowie nie chcą przyjść na cywilny

Teściowa uważa, że nie bierzemy kościelnego, bo się nie kochamy i chcemy mieć "furtkę", żeby kiedyś się rozejść... ;/

a ja myśle ze autorka nie jest z nami do konca szczera i tylko sobie znanego powodu nie chce slubu koscielnego i tym powodem napewno nie jest stres...

jednym i drugim to samo wcisnijcie, a jesli tesciowie nie przyjdą to az tak sie nie zamartwiaj co chlopak bedzie czul bo chlopy to nie są takie strasznie uczuciowe, to takie bardziej betony, myslą srodkową czescią ciala, a uczucia to im sie skraplają po 15 minutach. wiem co mowie bo juz sporo przezylam i wiele widzialam, te uczucia facetow tez znam, to kobiety są wrazliwe a oni mają wszystko w nosie

to ja sie dołączę, wyjaśniłam później dokładnie, co jest powodem tego, że nie chcę kościelnego - czytaj uważniej skasowana kiedy dla niego rodzice są bardzo ważni... Już zdążyliśmy się przez to pokłócić, bo ja powiedziałam, że czy z nimi czy bez nich, ślub się i tak odbędzie. Stwierdził, że nie szanuję jego rodziców. Wiem, że ma takie samo zdanie jak ja, ale nie umie się swoim starszym kompletnie postawić!

no to ciężko będzie, wypytaj go co wazniejsze, slub(cywilny) czy rodzice , jesli dla niego wazniejszy jest slub to niech on sam im tlumaczy co i jak, a jesli rodzice są najwazniejsi to juz swiety boze nie pomoze, moze mu pępowiny nie odcięto po urodzeniu? takich facetow jest okropie duzo, potem zona mu matkuje cale zycie a on kochunia najbardziej na swiecie mame, mama wie najlepiej, gotuje najlepiej itp.

przeczytałem uważnie, ale to mnie jakos nie przekonuje mysle ze tu jest drugie dno

Nie, nie, to nie jest raczej tym maminsynka... On chyba rodziców za bardzo szanuje i zwyczajnie nie umie z nimi rozmawiać. Zresztą sam mi się kiedyś przyznał, że rodzice nigdy nie rozmawiali z nim w dzieciństwie na poważne tematy...

to ja się dołączę, życzę powodzenia w znalezieniu tego drugiego dna. Raczej będzie trudno. Nie no, kurcze... nieważne już zresztą dlaczego nie chcemy na razie kościelnego. Rodzice powinni to zaakceptować i przyjść na cywilny!

Zgadza się, powinni. Masz najnormalniejsze podejście że to wasza decyzja i tak dalej. Ale co w związku z tym? Na to wygląda że ulegniecie szantażom - bo twój facet nie postawi się rodzicom. W czym ci pomoże to że dostaniesz odpowiedź - tak nie powinni się tak zachowywać, tak to wasza sprawa. Wg mnie jeśli rzeczywiście chcesz ich podejść to zastosuj jakąś sztuczkę- tak jak ktoś pisał - nie mów szczerze- że chcesz żeby dziecko miało nazwisko, że chodzi o opiekę w szpitalu jakby się coś miało dziać, a ślub kościelny z brzuchem to obciach - jeśli oni są ze wsi i są prostą rodziną - to takie coś bardziej na nich zadziała niż - to nasza decyzja i zaakceptujcie to.

Tak chyba trzeba będzie zrobić... Jeszcze dzisiaj pogadamy i ustalimy co i jak. Jak teraz im ulegniemy, to będą się później wtrącać na każdym roku, bo damy im znak, że to przynosi efekty...

wypowiem sie jako rodzic . rodizc nic nie musi , nie musi rozumieć , nie musi sie angażować , nie musi mu sie podobać . Ale ... Wy jesteście dorośli ,zaczynacie wpólne życie i nie musicie swoich decyzji uzależniać od tego czy one ise podobają rodzicom czy nie . Zaproście rodziców . Jeśli przyjdą - dobrze . Jeśli nie przyjdą - wasz ślub będize tak samo ważny

pewnie ze powinni zaakceptowac , muszą, wplywu na to raczej nie mają, tylko ze kwasy na slubie z twoim ukochanym to chyba nie powinny sie zrodzic, ciezka sytuacja, jeszcze mozna zrobic ten slub taki zupelnie cichy ze tylko wy i swiadkowie, a kiedys koscielny , tylko wtedy wszyscy sie poobrazają. oj nie zazdroszcze ci. ale jednak to on powiniej tlumaczyc swoim starym bo ty mozesz przez to narobic sobie minusow, pomysla ze jestes jakis iedowiarek, jehowa , zydowka czy cos w tym stylu, i ze namawiasz go do tego grzech, itd. zwal ten obowiązek na niego, ty tlumacz swoim a on swoim. moze jakos sie uda. trzymam za ciebie kciuki.

Oni już uważają, że to wszystko moja wina, bo to przecież dziewczyna jest odpowiedzialna za to, czy zajdzie w ciążę czy nie... Ech... Mam nadzieję, że ustalimy dzisiaj wszystko bez kłótni. W ostateczności zrobi się rzeczywiście "cichy" ślub, ale będzie to wyglądało tak, jakbyśmy się go wstydzili ;/.

tak tylko jak wczesniej autorka napisala on tak bardzo szanuje rodzicow a jej zarzuca brak szacunki ze az sie kluca o to. ale jestem tego samego zdania, jestescie dorosli i to wy sami decydujecie o sobie

to skoro narzeczony uwąża ,ze twoje zachowanie to brak szacunku to jakie widzi wyjście z sytuacji ?

Tego jeszcze nie wiem. Dowiem się później, jak przyjedzie.

a co cie obchodzi jak to wygląda, to wasz slub a nie ludzi dla siebie sie pobieracie a co ludzie powiedzą???? pamietaj ze jak duzo gadają to jest dobrze a jak nic nie mowie to znaczy ze jest zle , ze jestes nikim. musze konczyc pa. powodzenia a przy okazji zycze cie samych szczesliwych di tygodni miesiecy i lat na nowej drodze, badz bardzo szczęsliwa i dziecko ktore nosisz niech tez bedzie zawsze usmiechniete, zdrowe , szczesliwe. papa

Skasowana dziękuję za wszystkie rady i miłe słowa :)!

Ja maialm podobna sytuacje. Na moj slub cywilny z moim ex moi rodzice nie przyjechalibo nie bralismy koscielnego. Rok temu na slub w Niemczech przyjechali bez wiekszego protestu bo uwielbiaja meza.

Ale jaki mieli powód, że się nie zjawili? Nie lubili Twojego ex?

"Będzie to dla nas ważny dzień, mimo że to tylko ślub przed państwem, nie Bogiem" coz za pokretna logika;-)) nic dziwnego, ze rodzice pana mlodego nie chca miec z tym nic wspolnego;/ "I jak będzie to wyglądać, jak przyjdą moi rodzice, a jego nie? Jak on się będzie czuł... " a to jak plodzil potomka nie wiedzial jakie rodzice maja poglady w tym zkaresie? "Mój tata też jest przeciwny cywilnemu, bo jest bardzo wierzący, ale potrafi zrozumieć, że jestem dorosła, wchodzę w życie i sama je sobie układam. Co mamy zrobić? Co radzicie?" oto moja rada: trzeba bylo z nimi to ustalac (skoro to takie wazne - ich zdanie) zanim podjelas decyzje o ciazy/ wewntualnie o seksie nieriozumiejac na czym polega antykoncepcja...;/

Nie to , ze nie lubili. Oni sa bardzo religijni i slub cywilny nie wcgidzil dla nichw rachube.

Dorosłych ludzi nie interesuje religijność teśćiów, podczas gdy sami nie są religijni. Jakby mi ktoś powiedział,że nie przyjdzie mi na cywilny, to bym rzekla: trudno. Ślub odbędzie się bez Ciebie :)))))))))))))))))))))))))

Wlasnie :-)

Twierdzisz, ze Twoi rodzice sa bardzo wierzacy a mimo to akceptuja wasza decyzje. Coz, nie chca zeby ich corka zostala panna z dzieckiem tak jest niestety jak sie chce chlopaka na dziecko zlapac. Mamy XXI wiek a Ty nie wiesz, ze jak sie uprawia seks bez zabezpieczenia to mozna w ciaze zajsc? Trzeba bylo myslec wczesniej a nie teraz stwarzac sztuczne problemy. Mysle, ze lepiej brac slub w ciazy niz z dzieckiem na reku, to dopiero jest obciach... Chyba, ze nie zalezy wam na slubie koscielnym a tylko tak sciemniacie rodzicom.

jak masz w planach kościelny to po cholerę zapraszasz kogoś na cywilny,cywilny to nie ślub to REJESTRACJA

hahaha " [zgłoś do usunięcia] Biest29 Nie to , ze nie lubili. Oni sa bardzo religijni i slub cywilny nie wcgidzil dla nichw rachube." aczy ktods tym religijnym ludziom zabranial brac religijnych slubow ? jesli nie - to chyba sa usatysfakcjonowani, ze sami zmiescili sie we wlasnej "rachubie";-)

" [zgłoś do usunięcia] worek kartofli jak masz w planach kościelny to po cholerę zapraszasz kogoś na cywilny,cywilny to nie ślub to REJESTRACJA" zwla jak zwal - niech i bedzie, ze "lista obecnosci";-)) niektorzy powazne decyzje chca miec poswiadczane przez powaznych ludzi - inni wybieraja w tym celu przebierancow w sukniach, na szczescie mamy wolnosc wyboru;-)

Z Afryki czy Bliskiego Wschodu ? Ten Twój chłopak ?

Wcale Ci sie nie dziwie ze jest Ci przykro. To zwykle buractwo z ich strony i bezczelnosc. Pociesze ze jestem w podobnej sytuacji.