Można sie obyć bez chusteczek nawilżanych?

Pytanie jak w temacie, nie wystarczy tyłka wytrzec papierem toaletowym czy umyć wodą a potem nasmarować?

nie wszedzie masz taki komfort, np jak dziecko narobi w pampersa w duzym hipermarkecie badz na dlugim spacerze to wtedy co? bedzie chodzic z gownem w gaciach bo mamusia nie kupila chusteczek? takie chusteczki to podstawa glownie wlasnie w takich sytuacjach, po za tym chusteczki sa mieciutkie i przystosowane dla malych dzieci a papier toaletowy szorski, nawet te "VELVET"...

Przeciez go nie przewinę w sklepie.

tak sie sklada ze w sklepach (toaletach) sa przewijaki haha o matko! jestes mama i nie wiesz ze takie cos istnieje? teraz przewijaki sa wszedzie! ja pojde i przewine bobasa zeby odparzen dziecko nie mialo.. haha :D:D:D

przewiniesz??Bedziesz czekac az do domu wrócisz?? Takie chusteczki sa tez potrzebne np.do wytarcia raczek,buzi podczas spaceru-nie wszedzie masz dostep do wody zeby je umyć.

oczywiscie w duzych sklepach a nie takich "osiedlowych"...

Ja mam dzieci w wieku 5-14. I nie wyobrażam już sobie życia bez chusteczek nawilżanych :P A w torebce zawsze noszę papier toaletowy velvet nawilżany ;P

ja sobie nie wyobrazam ich nie miec :) papier toaletowy jest szorstki i naprawdę nie chciałabys tak delikatnego cialka przecierac czyms takim to tak jakby mazać po tablicy piszczącą kredą :D

czasami przeraza mnie "glupota" innych matek.... zawsze jak ma sie male dziecko to powinno sie miec gdzies przy sobie takie chusteczki, nawet jak osoba powyzej napisala, do wytarcia raczek czy buzi, to jest rzecz bez ktorej zadna mam teraz sie obejsc nie moze..

zrobić sobie sama w domu chusteczki wielorazowe ze ściereczek z mikrofibry lub małych ręczniczków i zabierać ze sobą, albo czyścić pupę płatkami z waty nasączonymi wodą z mydłem, albo oliwką, albo wodą micelarną. Noł problem.

tak, wiecej zabawy i zachodu niz wartosc takich chusteczek...

tak ale potem takie wielorazowe sciereczki musisz prac - co więcej gotowac ;)

Można prać i gotować,ale jeszcze takie obklejone kałem trzeba przemycić do domu z zakupami ;P

Ja jeszcze nie urodziłam więc pytam. Rozumiem używanie gdzieś poza domem ale nic nie zastąpi zwykłego mycia.

Idziesz do kogoś,kto posiada łazienkę i wodę,jesteś w domu,też to posiadasz,wtedy można obyć się bez chusteczek tylko dziecku przecierać pupę wodą i pieluchą czy czymś zamoczonym w wodzie.Chusteczki są dobre właśnie wtedy kiedy akurat nie ma dostępu do wody-market,samochód,spacer daleko od domu.I można z powodzeniem przewijać dziecko w wózku na dworze pod warunkiem że ppogoda na to pozwala, bo to raczej normalne że nikt niew rozbierze noworodka na dworze w środku grudnia... A wspomnę, że na początku dziecko bardzo dużo fajda, więc akurat dla mnie chusteczki były i są produktem niezbędnym :)

Owszem, wielorazowe prać trzeba, ale gotować nie.Pierze się je identycznie jak współczesne pieluchy wielorazówki. Czyli 40-60 st. zwykły detergent plus dodatek sanityzujący albo jakiś olejek (np. herbaciany). Żadna filozofia.

papierem wytrzeć kupe niemowlaka to poraszka sama sie przekonasz wolałam bym myć co i z resztą robiłam nie raz miska i duze platki kosmetyczne i było mycie bo juz rece popadały przy nie ktorych kupkach. chusteczki to wygoda na które nasze mamy nie mogły sobie pozwolić. MYŚLĘ ZE SAMA SIE PRZEKONASZ JAKA TO WYGODA

tez jeszcze nie rodzilam termin mam na luty ale nawet przez mysl mi nie przeszlo zeby nie uzywac chusteczek dla dzieci

Moja mama mnie przekonuje, że nic nie zastąpi porzadnego mycia i takie chusteczki to tylko rozcieranie brudu. No zobaczymy, wynalazłam właśnie jakieś chusteczki w Tesco za 4 zł 72 sztuki. To nawet nie tak drogo.

z Tesco Value. Skład tragedia (!!!), do tego nie są bawełniane tylko z domieszką jakichś śliskich syntetyków, ślizgają się na skórze, są suche i śmierdzą chemią, a miały być bezzapachowe. Koreańska tragedia za 3 złote z groszami.

Ale nikt nie każe Ci zastąpić normalnego mycia chusteczkami. Tylko to nie są czasy, że "zwykła kupa" dziecka musi nam popsuć jakiś wyjazd czy wyjście Pamiętam wiele razy jak moja młodsza siostra popsuła nam jakiś wypad, bo nie było jej jak przebrać (30 lat temu ;) )

Jak dla mnie chusteczki to wielkie dobrodziejstwo i czemu by nie korzystać? Już bardziej bym się czepiała rozkładających się nie wiadomo ile lat pampersów :o Syn ma już 3 lata i nadal używam chusteczek nawilżanych, sama wolę je od papieru. Teraz kupuję Rosmannowskie bo można je spuszczać w kibelku :)

jak juz kupowac dla dziecka to napewno nie TESCO, co z tego ze najtansze jak taki "syf" lepiej taniej w biedronce "DADA" ludzie sobie je bardzo chwala, a jak male sie urodzi to najlepiej "PAMPERS" a pozniej stopniowo przyzwyczajac skore do "DADA", to samo sie tyczy pampersow, ja jestem w ciazy i wypytalam o wszystko kuzynke ktora ma 20 miesiecznego synka i postapie tak jak ona :)

Te z Tesco to sa w fioletowym opakowaniu i jeszcze Gaga za 4,5 zł.

no ja czekam na maluszka, ale już się w ospore ilości chusteczek zaopatrzyłam , bo sama często z nich korzystam;) ułatwiaja życie, i nie wyobrażam sobie bez nich życia:)

NIE MOŻNA SIĘ BEZ NICH OBYĆ !!! (trójka dzieci - to chyba wiem, nie !), wygoda jak cholera, teraz to sam ich używam bo nie mamy bideta

Te Dada z Biedronki to taki sam syf (ich skład to tragedia!), a do tego mają tyle alkoholu w składzie że dorosłego dupsko piecze, a co dopiero dziecko. Te dwa nowe rodzaje nowe Dady które wprowadzono w tym roku są bardziej eko, ale za to suche.

Ale ja nie pisałam o Dadzie tylko o chusteczkach GAGA :)

niestety rację , wystarczy po kilku minutach po wytarciu (bardzo dokładnym po zorbieniu kupki) przybliżyć nos do pośladków malucha a te mamy które tego nie zrobiły , nie wiedzą że bakterie kałowe nadal są na skórze, poza tym chusteczki nie są całkiem naturalna. Co jest prawdą to fakt że chusteczki sprawdzają się pozaq domem i ja kupowałam Hipp a w butelce miałam przegotowaną wodę z rumiankiem i osobno watę w woreczku i poza domem najpierw przecierałam córcę pupkę chusteczkami a potem dokładnie poprawiałam pupę i narządy rodne tą watą .

przesyłam stronkę dla bardzo pomocna jeśli jeszcze o niej nie wiesz oraz proponuje wyrobić sobie już kartę rossne w Rossmann ze by już ci czas plynoł bo mozna mieć nawet 10% na produkty dla dziecka. http://www.promobaby.pl/market-rossmann.html a co do oszczędności to woda też kosztuje +ścieki tak ze czasem nam sie tylko pozornie wydaje ze oszczedzamy i tak jak dziewczyny pisza ja też miałam na poczatku pampers bo super sie nawilżone i świetnie z ciągały kupsko i ile czasu za oszczędzisz oj przekonasz sie mamusiu